23 października 2020Dualizm22 pisze: CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
I teraz nie chce po prostu brzmieć niewiarygodnie, lecieliśmy pociągiem w którym napatoczył się jakiś ciapaty i wyciągnął wór z pigułami i chciał nam je opierdolić, wsypał mi garść piguł do ręki po czym kazał zapłacić i tak jak gdyby nigdy nic nie stąd nie z owąd pojawiła się holenderska policja i zawinęła gościa xd
I to początek sagi, posiadawszy parenascie piguł dostaliśmy się na amsterdam i czesalismy o żywot
Już nie istotne co się działo bo sam nie mogę tego wytłumaczyć
Zgubiliśmy zioma okazało się że mamy jego telefon i portfel a ten łeb nawet po angielsku nie potrafił mówić
Mieszkał obok mnie i wrócił po 4 dniach rozpierdolony jak dynamit hahaha taka podróż miał chłop już byliśmy pewni że bezdomnym został w Amsterdamie xDDD
Bez hajsu, języka i dowodu zapierdalał 100km :)))
Może i bywało grubiej ale podobno latałem z kilkumetrowych schodów na głupi ryj w dół kilka razy, nie wiem jakim cudem złamań nie mam, fruwałem jak pierdolnięty, aż nie wierzę w opisy (ale kilku świadków niezależnych było). Powinno być kilkanaście złamań żeber, kończyn, kark skręcony, kurwa trup po prostu. Na trzeźwo jak się w 10% takiej mocy wyjebie na ten spierdolony łeb to już plecy mogą paść i L4. Po benzo jestem cieczą.
Ja sam, 20 szt kryształu (nie wiadomo co)
Litr wódeczki. I właśnie tydzień wcześniej psychiatra zapisał mi pergabaline.
Zaczęło się od kreski, później na zmianę kryształ, perga ocknąłem się o 10 zacząłem o 23
Zjadłem całe 20 naprawdę mocnego tematu, przez mgłę pamiętam że nos już nie przyjmował więc wsypywalem sztukę i 150 pergi do ok 50 ml ciepłej wody. To że zjadłem 20 kryształu to nic, zdarzało się nie raz ale wchlonęłem 4,5 grama pergi!
Ok 12 zasnąłem, obraz miał 3 sekundowy lag a ja nie miałem ciągu do mefy. Obudziłem się po 3 godzinach zmęczony ale co najdziwniejsze totalnie bez paranoi, najwieksza kara za ćpanie rozjebany łep na drugi dzień nie odwiedził mnie tym razem. Jedyna rzeczy która blokowała mnie przed codziennym ćpaniem. Pergabalina zabiła wyrzuty sumienia i wewnętrznego suflera który mnie martretowal dnia następnego no i totalny brak paranoi, wyszedłem do sklepu jak gdyby nigdy nic jak bym wracał z obiadu u mamy.
I to jest początek mojego upadku... Rok później terapia zamknięta. Jak chcecie to odpowiem jak to się wszystko rozkrecalo.
Przeniesiono ~ Atro
23 października 2020Dualizm22 pisze: CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
"Zielone kliniki" w Polsce do likwidacji. Chcą zmian przepisów ws. marihuany
Do Ministerstwa Zdrowia skierowano pismo z prośbą o niezbędne działania dotyczące zasad ordynacji produktów leczniczych z konopi innych niż włókniste. - Projektowane przepisy stanowią odpowiedź na obserwowany w praktyce proceder komercjalizacji procederu ordynacji produktów konopnych poprzez masowe powstawanie tzw. zielonych klinik - wskazał petytor.
Meta cenzuruje konopie. Rząd Brazylii grozi sądem i żąda reaktywacji kont
Meta, właściciel Instagrama i Facebooka, znów jest oskarżana o cenzurę. Tym razem chodzi o masowe blokowanie kont związanych z medyczną marihuaną w Brazylii. W ciągu jednego weekendu zniknęło blisko 50 profili. Wśród nich były konta stowarzyszeń pacjentów, lekarzy, influencerów i organizatorów Marszu Konopnego.
Psylocybina połączona z treningiem uważności łagodzi depresję wśród pracowników ochrony zdrowia
Badanie przeprowadzone przez Huntsman Mental Health Institute przy Uniwersytecie Utah wykazało, że pracownicy ochrony zdrowia zmagający się z depresją i wypaleniem zawodowym, doświadczyli znaczącej poprawy po terapii łączącej psylocybinę z programem mindfulness.