Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 2708 • Strona 271 z 271
  • 26 / 2 / 0
Witajcie, dziś pierwszy raz zrobiłem iniekcję majki w ten sposób że wszedłem w żyłę, puściłem stazę i dopiero podałem maję. Wcześniej zawsze robiłem na odwrót czyli najpierw zastrzyk potem luzowanie stazy. No i tutaj się pojawia pytanie, otóż gdy poluzowałem stazę krew cofnęła się z kontrolki jakby żyła zassała ją spowrotem po puszczeniu stazy. Ciekaw jestem dlaczego tak się stało. Zawsze tak się dzieje jeśli puści się stazę przed zastrzykiem?
  • 1 / 1 / 0
Po zluzowaniu stazy krew zaczyna płynąć, więc ciśnienie w miejscu wkłucia zmiejsza się, najważniejsze że jesteś w żyl,e co możesz sprawdzić lekko zaciągając tłoczek strzykawki.
  • 61 / 18 / 0
@Terrus
Kurwa, zazdroszczę Ci.
Ja jedynie, gdzie mogę teraz ewentualnie przywalić to nogi, ewentualnie dłonie, bo o rękach nie ma mowy. Wszystkie żyły pozapadane albo te cholerne zrosty (minęło już na prawdę kilka lat, a „szramy” nadal są widoczne)
Z tych dwóch jednak, zawsze wybieram nogi, bo w dłonie to mi ciężko zawsze trafić, ręce się trzęsą, ciągłe wypadanie z żyły (mimo, że walę insulinówkami) i tym podobne.
Jedyne, co ja Tobie mogę poradzić to staraj się za każdym razem, zmieniać miejsce podania. Jak nie trafiłeś - wyjdź z kabla, dociśnij wacikiem ze spirytusem, odczekaj - broń Cię Panie Boże żebyś „jeździł” igłą wewnątrz i szukał żyły, bardzo szybko je sobie wtedy zajedziesz (wiem z własnego doświadczenia)
Ja zawsze najpierw staza, potem wkłucie, kontrolka (jeśli jest okej) to wtłaczam towar, jednocześnie puszczając stazę.
Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale właściwie to zawsze tak robiłem, ale zdarzało się walić bez staży/paska/sznurówki/wstaw dowolne i też dawało radę. No i wiadomo, zawsze miejsce przemyj wacikiem przed i po, a po iniekcji - dociśnij i potrzymaj sobie te kilkanaście sekund, bo chyba nie ma sensu żeby chodzić w upalne dni w bluzie z długimi rękawami, prawda?
To takie z dupy wyjęte podstawy, relacje, wspomnienia i w ogóle to mi się to śniło.
Jeszcze jedna kwestia - nie wiem jak oraz dlaczego, ale ja zawsze waliłem „pod prąd”, odwrotnie do tego, co możesz zobaczyć na większości filmów. Dlaczego? Nie wiem, tak się nauczyłem, tak mi było wygodniej.
Pytanie do obeznanych - czy taka różnica podania ma jakiś istotny wpływ na zdrowie, stan żył, „wejście” towaru?
Pytam z ciekawości, bo zawsze każdy mi się dziwił, że czemu walę „na odwrót”, a ja tak się po prostu nauczyłem, tak mi było wygodnie.
Pozdrawiam serdecznie ☺️
LittlePossessedRock
  • 5527 / 1081 / 43
Jak najbardziej ma to zły wpływ.
Poczytaj sobie w necie o tym więcej.

Pamiętam, że Anabolik zaciskał stazę, podawał i potem puszczał stazę. Takie walenie to skrajne szaleństwo. Łatwo można przedawkować.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 414 / 154 / 1
Jak planowałem się instanylem zajebać to na soli fizjologicznej trenowałem jak wbić aby nie odlecieć i właśnie pomysł ze stazą wydawał się najlogiczniejszy i najpewniejszy.Taka ciekawostka,nie testowałem praktyki na(nie)szczęście
Wszyscy umrzemy to pocieszające
  • 411 / 71 / 0
Najbezpieczniej to chyba w ogóle walić bez staży jeśli ktoś ma taką możliwość (oczywiście jak jesteś w kablu). Mi np. Krew sama napływa do kontrolki bez używania stazy
:tabletki:
  • 70 / 17 / 0
Ja też nie potrzebuje stazy. Ale te 3cmc wyżynają żyły-szok . W jeden rok zajechane kable bardziej niż 5 lat opio. Fakt że przy CMC co chwila się dziabie.
Zawsze gdy zaczynam CMC walić lub cokolwiek innego "żrącego" Pierwsze strzały zaczynam jak najniżej w sensie najbliżej dłoni i każdy kolejny strzał idzie wyżej. Dzięki temu wstrzykniety roztwór nie ma kontaktu z jeszcze świeżymi rankami i nie piecze aż tak bardzo. Wstrzykujac pod prąd robisz dokładnie na odwrót.
  • 26 / 2 / 0
10 maja 2024LittlePossessedRock pisze:
@Terrus
Kurwa, zazdroszczę Ci.
Ja jedynie, gdzie mogę teraz ewentualnie przywalić to nogi, ewentualnie dłonie, bo o rękach nie ma mowy. Wszystkie żyły pozapadane albo te cholerne zrosty (minęło już na prawdę kilka lat, a „szramy” nadal są widoczne)
Z tych dwóch jednak, zawsze wybieram nogi, bo w dłonie to mi ciężko zawsze trafić, ręce się trzęsą, ciągłe wypadanie z żyły (mimo, że walę insulinówkami) i tym podobne.
Jedyne, co ja Tobie mogę poradzić to staraj się za każdym razem, zmieniać miejsce podania. Jak nie trafiłeś - wyjdź z kabla, dociśnij wacikiem ze spirytusem, odczekaj - broń Cię Panie Boże żebyś „jeździł” igłą wewnątrz i szukał żyły, bardzo szybko je sobie wtedy zajedziesz (wiem z własnego doświadczenia)
Ja zawsze najpierw staza, potem wkłucie, kontrolka (jeśli jest okej) to wtłaczam towar, jednocześnie puszczając stazę.
Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale właściwie to zawsze tak robiłem, ale zdarzało się walić bez staży/paska/sznurówki/wstaw dowolne i też dawało radę. No i wiadomo, zawsze miejsce przemyj wacikiem przed i po, a po iniekcji - dociśnij i potrzymaj sobie te kilkanaście sekund, bo chyba nie ma sensu żeby chodzić w upalne dni w bluzie z długimi rękawami, prawda?
To takie z dupy wyjęte podstawy, relacje, wspomnienia i w ogóle to mi się to śniło.
Jeszcze jedna kwestia - nie wiem jak oraz dlaczego, ale ja zawsze waliłem „pod prąd”, odwrotnie do tego, co możesz zobaczyć na większości filmów. Dlaczego? Nie wiem, tak się nauczyłem, tak mi było wygodniej.
Pytanie do obeznanych - czy taka różnica podania ma jakiś istotny wpływ na zdrowie, stan żył, „wejście” towaru?
Pytam z ciekawości, bo zawsze każdy mi się dziwił, że czemu walę „na odwrót”, a ja tak się po prostu nauczyłem, tak mi było wygodnie.
Pozdrawiam serdecznie ☺️
Wiesz co ja ucząc się I.V obawiałem się że już sobie zjebałem żyły, bo tak jak wspomniałeś, na początku było grzebanie igłą w poszukiwaniu żyły, kłucie się w to samo miejsce i różne kretyńskie z punktu widzenia doświadczonej osoby rzeczy. Teraz zrobienie zastrzyku, to dosłownie kilka sekund: staza, wkłucie, krew wstrzeliwuje do kontrolki, czasami lekko cofnę tłoczek jak krwi jest mało, puszczam stazę i ładuję. Czasami się zastanawiam jak ludzie mogą np. kilkanaście lat brać i.v i mieć nadające się do tego miejsca na ciele. A tak btw do tego cofania się krwi spowrotem do żyły to jeden raz tak miałem właśnie za pierwszym razem, gdy do kontrolki wleciało tyle co tyle krewki, teraz tego nie obserwuję. Ciesz się że masz jeszcze dłonie i nogi, pomyśl o tych co po pachwinach walą 😐
ODPOWIEDZ
Posty: 2708 • Strona 271 z 271
Exception when calling VideoApi->videos_get: (502) Reason: Bad Gateway HTTP response headers: HTTPHeaderDict({'Alt-Svc': 'h3=":443"; ma=2592000', 'Content-Length': '150', 'Content-Type': 'text/html', 'Date': 'Mon, 20 May 2024 19:09:24 GMT', 'Server': 'nginx'}) HTTP response body: 502 Bad Gateway

502 Bad Gateway


nginx
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.