ODPOWIEDZ
Posty: 130 • Strona 13 z 13
  • 9 / 1 / 0
Siemanko wszystkim. Nie wiem co się stało ale odjebalo mi moje poprzednie konto i wszystkie posty mi zniknęły, no nie ważne. Na przestrzeni lat zawsze ciekawił mnie ten tapentadol i zawsze chciałem go spróbować , ale czytając to co tu piszecie za każdym razem się zniechęcałem i dochodziłem do wniosku ze lepiej ogarnąć więcej oxy niż to. Ale tym razem będzie inaczej, zamówiłem to gowno ze znanej nam wszystkim indyjskiej stronki. I zamierzam przeprowadzić testy jak działa ta substancja solo. Nie zamierzam jej łączyć z niczym poza ewentualnym alprazolamem. Jak przyjdzie paczka od razu przechodzę do testów i zdam wam tu relacje z nich. O ile ktoś to w ogóle jeszcze czyta


Zawsze mnie ciekawiło jak by wyglądało „psychodeliczne opio”, dlatego tak bardzo intryguje mnie ta substancja, choć przeczucia po przeczytaniu wątku mam mieszane. No nic zobaczymy w poniedziałek lub we wtorek jak przyjdzie paczka bajlando
  • 9 / 1 / 0
Dobra ogolnie sory za opoznioną relacje, ale ten tapentadol okazał sie być takim gównem XD. Sam w sobie nie daje on totalnie nic, musialem wpierdolic caly blister zeby cokolwiek poczuc... Slyszałem że niby ma być dobry w połączeniu z oxy, gowno prawda. W ogole nie jest dobry, jedyne co to gowno powoduje to chec na wymioty i bol głowy. Totalnie zniszczylo mi doznania po oxy ktore bardzo kocham. Jebać
  • 226 / 10 / 0
Może tabsy daje? Mało substancji czynnej? Teoretycznie po 4 tab 100mg powinno już być wyraźnie czuć. Na kogoś to jeszcze nie działa?
  • 9 / 2 / 0
Piszecie tu o preparatach tapentadolu typu Retard. Ja polecam czysty Tapentadol (jeśli ktoś chce wypróbować, bo pojawił się na nowo na onionie). Jest to Aspadol lub Tamol (prod. Indie). Bez "retardu", wchodzi od razu, rozwesela (w przeciwieństwie od Tramalu) i co najważniejsze NIE WYKRYWALNY W TESTACH Z KRWI I MOCZU.
Niewykrywalność przetestowana szpitalnie - znalazłam się w szpitalu z powodu odkleszczowego zapalenia mózgu. Wygadywałam takie banialuki, że byli przekonani że jestem naćpana i ufundowali mi pakiet badań 22 substancji psychoaktywnych. Oczywiście naćpana byłam - tapentadolem (aspadolem). Nic nie zostało wykryte nawet tramal, choć substancje poniekąd zbieżne.
Wada jest taka, że jak wejdziesz w Aspadol/Tamol to do Tramalu już nie ma powrotu tzn. działa, ale bez "wow", ot tyle żeby zabić głód opioidowy.

Poprawiono nazwę substancji czynnej — CAF
  • 137 / 15 / 0
Potrzebuję porady w kwestii tapentadolu (retard). Magik przepisał mi to na bóle. Powiem szczerze, że działa cuda i ból zniknął (nie wiem jakim cudem). Przyjmuję dwa razy 100 mg retard. Do tego 2x150 mg pregabaliny. Rano i wieczór. Wcześniej leciałem 5 lat na tramadolu, pod koniec już na dawkach ok 400 mg. Pytałem magika trzy razy, czy mogę z dnia na dzień pożegnać się z trampkiem, bo trochę go przez siebie przepuściłem. Zapewniał że bez problemu. No to odstawiłem i tutaj pojawia się pytanie. W mojej ocenie dostałem klasycznego skręta i 4 dzień mnie nosi rozjebanego. I teraz pytanie, czy to faktycznie skręt czy niestety uboki tapentadolu (jestem też przytłumiony, ograniczone pole widzenia). Mam nadzieję, że to tylko skręt i minie, bo lek okazał się dla mnie niezwykle skuteczny i rezygnowanie z niego byłoby cholernie niepożądane.
  • 2880 / 621 / 0
@castlecastle
W tym wątku dużo jest wpisów o efektach ubocznych tapentadolu, przeczytałeś cały wątek?

Chciałbym Cię tylko przestrzec przed pomysłem zarzucenia tramca celem sprawdzenia, czy dokuczliwe uczucie zniknie - obie substancje są SNRI, obie obniżają próg drgawkowy. Ryzyko padaczki i syndromu serotoninowego. Według forumowego przelicznika 400mg tramadolu odpowiada 150mg tapentadolu, więc przyjmowana dawka raczej nie ma tu nic do rzeczy.

Testowałeś dorzucenie innego opio? Oczywiście nie polecam, bo to raczej nie jest najmądrzejszy pomysł.
25 sierpnia 2014Melancthe pisze:
Ja pierdole, jaka bieda umysłowa.
Niech zgadnę: mieszkasz z rodzicami/rodzicem, nie zarabiasz, studia Ci nie poszły, zainteresowania liczne acz powierzchowne.
  • 137 / 15 / 0
Tak, cały wątek przeczytałem i uboki faktycznie wyglądają podobnie.
Co do dorzucenia tramca - oczywiście przeszło mi to przez głowę, ale odmówiłem sobie pokusy, bo już wytrzymałem parę dni i szkoda tego marnować.

Co do przelicznika - nie wiem na ile on jest prawdziwy. Magik powiedział mi wprost, że maksymalna bezpieczna dawka tapentadolu to 500mg. I mówił to tak, że raczej wyglądał na pewnego swoich słów. Więc przy tym przeliczniku, mogłoby to przecież co drugiego poskładać. Oczywiście nie namawiam do prób ;)

Co do samego tapentadolu - zmniejszyłem dawkę wczoraj. Czuję się lepiej. Więc obawiam się, że mam to samo co reszta - ten lek ma po prostu z dupy uboki... :/
  • 218 / 69 / 0
Podbicie oksykodonu rzeczywiście na poziomie tego o którym pisał DexPL. Takie 80mg czuć faktycznie jak 120-140mg.

Czas działania mógłby być dłuższy :C

Ale czemu tylko to cholerstwo jest takie drogie (250x60 za prawie 500 żetonów z orzełkiem!)? :cojest: :świnia: Zupełnie się nie kalkuluje, lepsza dorzutka i/lub inny tańszy miks a na skręta już j.w.

PS: Porównania do tramadolu? Uff, udało mi się nie tańczyć niespodziewanych breakdance’ów jak po T. To w takim razie to skreśla
lol [*]
  • 2 / / 0
Tapentadol to lek niezwykły - w dawce 200 -300mg wywołuje silne wizje typu hypnagogicznego, lub wręcz jak meskalina, kolorowe szybko zmieniające się obrazy. Najlepiej się położyć do łóżka na parę godzin. Dla mnie to działa jak opium - pełen relax. Nie ma sensu dorzucać benzo - znosi vizuale, a sam tapentadol działa bardzo kojąco, przeciwlękowo, na prawdę super. Tylko uwaga: efekty odstawienne pojawiają się już po 12h - pełen skręt nadchodzi po tym czasie. Uzależnia fizycznie jak inne opiaty! Nie ma sensu brać dużych dawek - tolerka szybko idzie w górę. Małe dawki dwa razy dziennie. Ja to zdobyłem na odstawkę kody (rok ciągu), jest tańszy. Obym się nie wpakował z deszczu pod rynnę. Ale pregabalina znosi skręta nieomal całkowicie (300mg). Także tego ostrożnie bracia i siostry. Piszę to jako doświadczony użytkownik opiatów.
  • 3077 / 1047 / 0
nie wiem, jakie jest u was, drodzy forumowicze, rozeznanie w zak. dost. leku "Tadomon", dlatego prewencyjnie skrobnę o nim wpis wraz ze zdj. poglądowym. ad rem - ja, osobiście, na taką Palexię nie wydałbym nawet tych 114 (?) zł, pomimo, że to już 50 mg i dwie takie winny być odczuwalne lub zaleczać głód (narkomani) - ja testowałem tapentadol w postaci Palexii Retard, którą dostałem od kogoś parę lat temu, jako gratis, było to w sumie sporo, bo aż trzy tbl. po 150 mg i pamiętam znaczące podbicie oksykodonu po takiej jednej. jednak powyższy preparat - jak mówiłem, za taką cenę kompletnie się nie opłaca, bo jednak te 50-75, czy 100 mg, to minimum, aby cokolwiek poczuć w kontekście intensyfikacji doznań. dlatego, ze wzg. na dostępność w aptekach tylko ów Palexii, miałem ten temat za sobą - opioid przetestowany i zapomniany.

natomiast, ostatnio, całkiem przypadkowo - rzucił mi się w oczy pewien lek i jego charakterystycznie brzmiąca nazwa, która przynosi tylko jedną kategorię leków na myśl - tę wiadomą. głębszy rekonesans pozwolił ustalić, iż jest on raczej dostępny i to, uwaga, w dawce "subterapeutycznej" - 25 mg po 60 tabletek o przedłużonym uwalnianiu - cena śmiesznie niska, bo to dosyć spory zapas testowy - nie wiem, czy jest ustawowy limit dot. ceny, ale oscyluje ona w granicach 40-45 zł. wersja 50 i jeszcze te 100 mg również znośnie, później robi się drogawo, ale to dużo bardziej przystępnie skonstruowany tapentadol, niż jak w przyp. Palexii, moim zdaniem.

tapentadol już kiedyś b. pobieżnie opisywałem w tym lub podobnym wątku, ale teraz testowałem go w różnoraki sposób przez dwa tygodnie, weryfikując jego uniwersalność, potencjał grzewczy oraz właściwości substytucyjne (które do pewnego stopnia mają rację bytu). jedno jest pewne - to środek dziwny, a raczej specyficzny, mało przewidywalny + faktycznie obniża próg drgawkowy oraz wykazuje nieco interakcji z innymi farmaceutykami. wychwyt. zw. NA łatwy do odnotowania, ale kontruje go (w przeciwieństwie do tramadolu) agonizm rec. opioidowych (mi), czyli tych, które pobudza także morfina. wpływu na serotoninę nie zauważyłem, ale zaznaczę, że nigdy nie wziąłem więcej niż dwieście, bo większość razy Tadomon, tj. tapentadol, stanowił swego rodzaju podkład pod inne opiaty, przeważnie morfinę zażywaną iniekcyjnie. ciężko mi go porównać na ten moment do tramadolu, bo przy tak chronicznym nałogu jak obecny, branie tego ostatniego jest bezcelowe - przy tolerancji na 180-240 mg morfiny /inj. (co i tak jest sporym spadkiem, bowiem mając dwusetki, rozhulałem się tak, że 400 mg prawie zacząłem za normę uznawać). na pewno wykazuje wiele cech, znanych dla tramadolu - nawet podpowiada to sam szkielet chemiczny narkotyku i jego bliźniacze właściwości, ale tapentadol, jest dużo silniejszy (1/3-1/2 siły dział. morfiny - inf. zależna od źródła). w temacie ekwiwalencji także różnie - jedne źródła sugerują, że 25 mg tapentadolu, to ok. 10-tki morfiny siarczanu, a inne, że 75 mg, to ok. 30 mg MS. opioid trudny do przyrównania - ja ze swojej strony powiem tyle, że mając już ostatni listek, czyli jakoś przedwczoraj, zjadłem 7 szt. pociętych na 1/4 krajakiem do tabletek i zapiłem sokiem - taki akt zrobił mnie nieźle, źrenice miałem jak szpilki - do tego pełne spektrum zgrzania. tak jak po, powiedzmy, 180 mg morfiny, a to tylko 175 mg omawianego środka (ale jednak z gabapentyną, prometazyną i bromazepamem), do dawki dobowej nie doszedłem przy tym opakowaniu.

na pewno ma to zastosowanie w: leczeniu gila, czy tam dotrwaniu do następnej recepty, pobijania swoich właściwych opiatów stosując Tadomon w odp. dawce, jako właśnie a'la podkład, a także wspomagania redukcji dawek przy użyciu w/w.

szkoda, że to na Rpw., szczególnie w tych małych dawkach, gdzie taki Bunondol sobie zostaje "na biało". ale cóż... nic się nie zrobi. na pewno nie jest to mój ulubiony opioid, ale nie zawiodłem się i na nast. wizycie biorę także kolejną e-reckę. poniżej - jak wspominałem, foto zdobyczy. producent chyba nam znany.

%-D

pozdrawiam, przodo. także wesołych świąt (oklepany slogan, ale wypada w ten dzień użyć, bo ja akurat źle nie życzę chyba tylko użytkownikom z forum dla narkomanów w internecie)

:tabletki: %-D :hel: :papieros:

EDIT: dodaję znak wodny do zdjątka.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
w razie potrzeby proszę kontaktować się ze mną przy pomocy PM-ek, przy poruszaniu tematów "drażliwych" proszę o używanie PrivNote lub o kontakt mailowy.

skrzynkaprzodownik@protonmail.com

with regards, przodownik
ODPOWIEDZ
Posty: 130 • Strona 13 z 13
Newsy
[img]
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą

Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".

[img]
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką

Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.

[img]
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany

Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.