Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7726 • Strona 730 z 773
  • 371 / 112 / 0
Sprawdziłem i na receptory serotoninowe to ten rispolept jest na niektóre antagonistą a na resztę odwrotnym agonistą , na 99% albo nie zadziała albo dużo słabiej, oczywiście o ile weźmiesz podczas działania . Jeśli zjesz grzybki bez leków to raczej powinny działać normalnie . Co do reakcji z pregabą to sam jestem ciekawy.

I jeszcze żeby doprecyzować, czy ten risolept masz w tabletkach czy iniekcja ? ( Bo neuroleptyki iniekcją to mogą parę tygodni działać)

Jeśli tabletki to z 2 dni nie bierz bo okres półtrwania to 20 h chyba , w dwa dni będzie już tylko 1/4 tej dawki w organizmie
"Life pain always sexy"
  • 19 / 2 / 0
słyszałem że prega może podbijać uczucie dysocjacji ale jako że mam doświadczenie z psychodelikami ale nie z grzybkami to raczej chciałbym odczuć działanie ich samych. Co do rispoleptu to wystarczyłoby odstawienie go trzy dni wcześniej? tydzień? czy dłużej?
"Po podaniu doustnym okres półtrwania rysperydonu, czyli czas, po którym stężenie leku we krwi spadnie o połowę, wynosi około 3 godzin. Tymczasem okres półtrwania jego metabolitu - 9-hydroksyrysperydonu i czynnej frakcji o działaniu przeciwpsychotycznym -wynosi 24 godziny."

Fuzja - 909

mam rispolept w tabletkach, dzieki za odpowiedz, to dobra wiadomosc. jakies rady na pierwsze grzybienie? mam doswiadczenie z LSD lecz z grzybkami nie. planuje je wziac pod okiem dziewczyny. lepiej w domu czy w lesie?
  • 22 / 5 / 0
Pierwszy raz zdecydowanie w domu. Kto wie jak zareagujesz.
%-D
  • 4 / / 0
Witam kolega ogarnął grzyby mamy zamiar jutro spróbować ile wziąć najlepiej na pierwszy raz? Dodam że często mam lekkie porycie po stymulantach. Nic mi się nie stanie ?
  • 371 / 112 / 0
@raoulduke19 te 3 dni wydaje mi się że starczą wtedy ilość substancji czynnej będzie poniżej 1/8 dawki leku więc powinny się grzybki przebić.

@Maciejekk1111 myślę że 2-3 g na pierwszy raz to git , po 1 g może być niedosyt , a 5 g to już jest w chuj mocny trip z bardzo dużym ryzykiem bad tripa . Pamiętaj też o pozytywnym otoczeniu.
Zdefiniuj porycie po stymulantach, bo nie jestem pewien o co konkretnie chodzi.

Wgl polecam wszystkim do tripów na grzybkach takie żarówki co zmieniają kolor zajebiście się komponują do tripów .
"Life pain always sexy"
  • 11 / 4 / 0
25 sierpnia 2023raoulduke19 pisze:
Witam, to mój pierwszy post na forum, lecz obserwuje je od dawna. Więc sprawa wygląda tak, że chciałbym wziąć grzyby ale biore dwa leki: rispolept i pregabaline. W internecie przeczytałem jednak ze maja one całkiem krótki okres póltrwania. Mam więc pyatnie czy orientuje się ktoś czy wspomniane grzyby zadziałałyby gdybym w odpowiednim czasie odstawił wymienione leki? Ile to musiałoby być czasu?
Nie wiem jak wygląda sprawa z rispolept, nie widzę jaka to grupa lekow, niemniej jednak osobiście 3-4 tripy zahaczyłem będąc na zestawie sertalina + pregabalina. Nie wypowiem się jak to wygląda pod względem reakcji chemicznych itd, bo zupełnie się nie znam. Postanowiłem to przetestować na sobie zaczynając od dawki 1g suszonych McKenai i doszedłem ostatecznie stopniowo trip, po tripie do 4g będąc jeszcze na lekach. Powiem tylko jak to zadziałało konkretnie na mnie, nie daje Ci gwarancji na nic i nie biorę również odpowiedzialności. To, że na mnie tak działało, nie oznacza, że u każdego sprawa wygląda tak samo, rzecz chyba jasna :) .
Sam postanowiłem spróbować i nic złego się nie działo ani przez chwilę.
Tripy robiłem z przyjaciółmi, którzy nie byli na żadnych lekach i w sumie bardzo podobnie się czuliśmy, z takimi różnicami, że ja w trakcie podróży byłem pełny energii i miałem ochotę wszystko robić, u nich z kolei były statycznie, bardziej rozkminiali niż coś chcieli robić. Początkowo uznałem, że może przez leki tak to u mnie dziala, później gdy przerwałem leczenie i przyszedł czas na kolejne tripy, okazało się że po prostu tak na mnie gziby działają i leki nic, a nic nie zmieniały.
Ostatecznie porównując tripy w trakcie brania leków i tripy, gdy leczenie porzuciłem, nie widzę żadnej różnicy w moim samopoczuciu, czy przebiegu samych tripów. Także jeśli chodzi o mnie, zero obaw z takim zestawem.
  • 1399 / 360 / 13
Ilość osób do wspólnej zabawy może być nie ograniczona. To juz od ciebie zależy, czy chcesz przeżyć trip w 10 osób czy solo. Zawsze możecie próbować trio tak, że dwie osoby konsumują a trzecia ogarnia, tylko weź pod uwagę, ze to nie jest takie hopsiup ogarnąć dwie fazujące osoby. Grzyby potrafią być nieprzewidywalne bądź co bądź.

Przeniesiono — 🦆
16 października 2023Stteetart pisze:
"mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
  • 1003 / 86 / 0
Dziewicza podróż po krajówkach jak dla mnie ma coś wspólnego z otoczeniem. Znaczy to, jeśli idzie się na łowy po raz pierwszy to jest możliwość aplikacji natychmiastowej. Słyszałem pogłoski jakoby późniejsze kapelusze w tej samej sesji pojawiały się bardziej odważnie.
Możliwość następna to nazbieranie surowca wiadomo gdzie i późniejsza konsumpcja tegoż w środowisku bardzej znanym - mieszkanie dla przykładu.
Obie sytuacje zależą najpewniej od charakteru danej osoby.
Ode mnie: ja łyczki na początek spożywałem już dokładnie nie pamiętam gdzie:O Na pewno nie było to na łące, gdyż odkupiłem je od dobrego znajomego. Było to na tyle do tyłu, że pamiętam jedynie, że kręciłem się gdzieś z przyjacielem po moim ówczesnym miejscu zamieszkania - małe miasteczko. On wtedy to mi towarzyszył fizycznie, nie aplikował wraz ze mną. Pamiętam również, że ciężko mi się do domu wracało. Jechałem rowerkiem, a w domu miałem rodziców.
Odwiedzam temat teraz co i raz, bo warunki atmosferyczne sprzyjają niedalekiemu nastaniu pory łysic.
Co do postu któregoś wyżej. Elektronicznej aplikacji grzybkowej nie znam. Ktoś kiedyś jednak zaserwował cut / d5Jak dla mnie to jest jedynie prognoza. Jeśli ktoś szuka łysiczki lancetowatej z telefonu / kompa to według mnie jeszcze nie wiem jak to się robi lub technologia jest jeszcze na zbyt niskim poziomie, aby taki luksus udostępniać:P

wycięto źródło - d5
  • 1455 / 596 / 0
Raz korzystalem z takiej mapki w UK , pojechalem w region ktory byl na maxxa czerwony (duze skupisko) i lazilem po lakach pastwiskach tylko ciezko odroznic lysice od jakis innych psincow w gestej trawie i deszczu . Uzbieralem cos tam ale po powrocie nie bylem w stanie stwierdzic ktore sa dobre wiec dla bezpieczenstwa wyrzucilem wszystkie . Lepiej samemu wychodowac z growkita .
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 487 / 293 / 0
Odcięło mnie ostatnio.

Przyjąłem 6g w lemon teku, ładnie i szybko weszło. Gorzej, że właśnie nie pamiętam pierwszej godziny działania, jakieś przebłyski tylko. Dawno tak nie miałem, by granica między pamięcią i niepamięcią była aż tak widoczna. Ale było przyjemnie, coraz lepiej sobie radzę z myślami, które niekoniecznie są wskazane. Mam sposób nieco podobny do tego znanego z Incepcji - gdy jest nieciekawie, przypominam sobie o czymś w stu procentach dobrym, w moim przypadku są to moje dzieciaki. Inni mogą skupić się na swoim psie albo kocie, ważne by nasze konotacje były wyłącznie dobre. Samodzielne prowadzenie podróży jest wtedy o wiele łatwiejsze, gwarantuję.

Niegdyś miewałem problemy z bólem głowy na drugi dzień, szczególnie na tak dużych dawkach. Mój sposób: olejek od cannabis boys, 30 ml przyjęte gdzieś tak 2-3 godziny od intoksykacji grzybem. Pięknie mi wydłużył doświadczenie, dodał też spokój oraz wyciszenie (dużo CBD robi swoje). W końcu nie mam problemów z zaśnięciem, tak naprawdę teraz to ja decyduję, kiedy kończę zabawę, a na drugi dzień grzybowe afterglow i zero bólu. Polecam.

Na koniec taka ciekawa rzecz a propos "trudnych" myśli: Grzyby uświadomiły mi, że niemal 20 lat temu jedna z moich szkolnych koleżanek wyznała mi miłość. Zrobiła to w sposób bardzo uroczy, ale wtedy dla mnie niejasny. Była bardzo nieśmiała i depresyjna, należała bardziej do "szarych myszek", ale ja ją bardzo lubiłem, choć jej uczuć wobec mnie nie dostrzegałem, aż do ostatniego tripa. Grzyby zrobiły piękną retrospekcję, widziałem wszystko jak na dłoni. Było mi z jednej strony miło, z drugiej zaś nieco żałowałem swojej ślepoty, gdyż była naprawdę wartościową osobą. Pomyślałem, że sprawdzę w social mediach, co u niej, z czystej ciekawości.

Jakiś czas temu odebrała sobie życie.

Wyobraźcie sobie, jaki ogarnął mnie smutek. Dogłębny, pierwotny żal. Grzyby zrobiły to z premedytacją, zafundowały emocjonalny rollercoaster, by "nadać więcej sensu mojej egzystencji".

*Smutek ten niech będzie tłem dla Twojego szczęścia, byś widział je wyraźnie i był za nie wdzięczny*

Zawsze gdy myślę, że Grzyby mnie już niczym nie zaskoczą, dostaję takiego liścia w twarz. Może lepiej więc już tak nie myśleć?
Pokażę Wam to, czego nie ma.
ODPOWIEDZ
Posty: 7726 • Strona 730 z 773
Newsy
[img]
Premie za alkohol w Biedronce. Związki zawodowe są oburzone

Związki zawodowe alarmują w sprawie nowego programu motywacyjnego w sieci Biedronka. Jak wynika z wewnętrznego dokumentu, pracownicy najlepszych sklepów mają otrzymać premie finansowe za najwyższe wyniki w sprzedaży alkoholu. Sprawa — zdaniem związkowców — budzi poważne wątpliwości prawne i etyczne, dlatego zamierzają oni podjąc poważne kroki.

[img]
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką

Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.

[img]
Jak wygląda Luksemburg 2 lata po dekryminalizacji marihuany? Bilans zysków i strat

Kiedy myślimy o luźnym podejściu do marihuany w Europie, przed oczami stają nam holenderskie Coffee Shopy lub portugalska dekryminalizacja. Jednak to Malta i Luksemburg dokonały prawdziwego przełomu legislacyjnego. Latem 2023 roku Luksemburg stał się drugim krajem UE, który oficjalnie wpisał prawo do uprawy konopi w ustawy.