Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
Kiedyś musi być ten pierwszy raz, jeśli czeka Cię pierwsza przygoda z grzybami, to przeczytaj porady i doznania tych, którzy mają to już za sobą.
Resztę użytkowników zapraszam do dopisywania kolejnych punktów, jak i luźnego komentowania. Proszę jednak, aby były one oparte na własnych doświadczeniach!
1. Wszystko co przeczytasz w internecie, aby mniej więcej wiedzieć jak będzie wyglądać faza, będzie zupełnie odbiegać od stanu faktycznego.
Ze swojego doświadczenia wiem. Sama przed pierwszym spożyciem próbowałam czytać trip-raporty, różne fora, etc. Aczkolwiek faza jest na tyle personalnym przeżyciem, że nie da się jej przewidzieć, zatem na pewno będziesz ciut zdumiony, żeby nie mówić zszokowany, bo tego po prostu nie da się wyobrazić.
2. Moment podjęcia decyzji o spożyciu, pierwsze wrażenia:
Jeśli już zdecydowałeś się na zjedzenie/wypicie grzybów i oczekujesz pierwszych efektów, okaże się że czujesz lekkie wiercenie w brzuchu, oraz rozpoczynające się mdłości.
To kluczowy moment. Właśnie teraz jest takie: "Kurwa, nie ma odwrotu
Mdłości nie są aż tak straszne. Warto zadbać o to, aby wrzucić na nie za pełny żołądek. Nie musi być na pusty.
Może się też okazać (i to zdarza się zaskakująco często), że złapie Cię parcie na dwóję. Pójdziesz do łazienki i podczas wydalania, kątem oka zauważysz, że kafelki lekko falują.
Nagle się okaże, że masz najpiękniejsze kafelki ze wszystkich, i dopiero to zauważyłeś. Można się na tym zawiesić i zamiast 5 minut w toalecie, spędzisz 15 gapiąc się na nie z zachwytem
3. Zawarta w grzybach psylocybina wiąże się z receptorami serotoninowi.
Co to znaczy? Serotonina jest neuroprzekaźnikiem w mózgu, oraz tzw. "hormonem szczęścia", konkluzja: grzyby są w stanie wygenerować wiele dobrego, jeśli im się odda, nie ma się czego bać, a nóż się pośmiejesz. Nie da się przedawkować, nie da się też uzależnić.
4. Wrażenie, że czas stanął w miejscu
Normalka, zdarza się prawie zawsze i warto to wiedzieć, ALE: z negatywów, można sobie wkręcić, że "już mi tak zostanie". Również bardzo częste zjawisko i wiem z moich pierwszych tripów, albo z tych mega trudnych, bo bad tripów przeżyłam multum i towarzyszyło mi to odczucie. Według mnie można wyciągnąć z nich nawet więcej, niż z klasycznych tripów... Ale wracając, wiem że sentecja "TO TYLKO FAZA, MINIE" nie zawsze działa, nie mniej jednak ważne aby to w ewentualnej kryzysowej chwili wkręcić i nie panikować.
5. Różnica między oev'ami a cev'ami.
Co to w ogóle jest. Otóż te pierwsze (z angielskiego), to wszystkie wizuale widziane przy otwartych oczach, te drugie zaś przy zamkniętych.
Kiedy faza Cię przytłoczy, możesz podjąć decyzję o tym, aby się położyć i odpocząć, zamykasz więc oczy i... Tu dopiero zaczynają się tańce geometrii oraz kaskady fraktali. Potęguje je muzyka, jeśli zdecydujesz się założyć słuchawki i czegoś posłuchać, to na pewno to zauważysz. Według mnie seans z cev'ami jest o wiele bardziej intensywny i warty poświęcenia czasu. Oczywiście można fazę podzielić jak się chce.
6. Jest za grubo, chce przerwać fazę.
Tripy na psychodelikach, czy to grzyby, czy to LSD można spłycić/przerwać neuroleptykiem, choć najczęściej łatwiejszym do ogarnięcia benzo.
Warto mieć je pod ręką, choć to naprawdę ostateczność i powiem Ci tak:
Jeśli nie potrafisz udźwignąć tego co się dzieje, to pomysl sobie, że pewna psychonautka na forum powiedziała, że żeby wyszła tęcza, to musi spaść deszcz. Mam tutaj na myśli, że ulga jakiej się doznaje już po wszystkim jest czymś wartego świeczki.
Wytrzymaj, poddaj się grzybom. Kierunek w którym skieruje się faza bierze się z jakiegoś powodu i nastawiając się pozytywnie, możesz dowiedzieć się dlaczego.
7. Zejście/zwała.
Nie jest jakaś super straszna, w zasadzie nie mam jej w ogóle. Świadomość wraca do stanu pierwotnego, ja zazwyczaj po wszystkim śpię jak dziecko długo i twardo.
Po przebudzeniu można odnotować lekkie rozkojarzenie i takie "wtf?". Grzyby nie są tak inwazyjne jak LSD, które mocno stymuluje. Faza trwa od 3 w porywach do 6 godzin, gdzie LSD 12, więc bez lipy. Spędzisz trochę czasu analizując to, co zaszło w Twojej głowie i zwyczajnie wyciągniesz wnioski.
...Wasza kolej
9. I broń Boże mieszać z jakimś alkoholem lub mj - haft gwarantowany
Warto byłoby wspomnieć jakie jest optymalne dawkowanie na pierwszy raz ale to chyba sprawa indywidualna
Dodano cyferki — CATCHaFALL
Może być też tak, że naczytasz się raportów i opisów doświadczeń, narobisz sobie zbyt dużych oczekiwań i... będziesz zawiedziony. Czasem grzybki nie działają jak należy za pierwszym razem - trzeba się wykazać cierpliwością i trochę z nimi popracować, dać im szansę.
Jeżeli po kilku sesjach na tej samej dawce nadal nie widzisz rezultatów, to możesz ją trochę zwiększyć. Niektórych psylocyby nie robią tak jak reszty ludzi. U mnie np. dawka rekreacyjna zaczyna się około 3 gramów, gdzie dwójka to prawie zero psychodelii, tylko z deka ciężka głowa i lekkie ciało.
Ad. 3. Nie da się śmiertelnie przedawkować. Nie da się fizycznie uzależnić. W przypadku psychicznego uzależnienia więcej zależy od tego co masz w bani, niż od substancji odurzającej. Plus jest taki, że nie da się jeść szrumsów w ciągach, bo przez kilka kolejnych dni po fazie po prostu cię nie klepną.
10. Niejako rozszerzenie pkt. 9.
Jeżeli to możliwe, to najlepiej odstawić wszelkie leki i używki na tydzień lub dwa przed planowanym tripem. Z czystą głową ma się pełniejsze doświadczenie, a pamiętajcie, że pierwsze wrażenie jest tylko jedno.
The body or a conscious mind'
11. Siedzenie na kompie/telefonie to marnotrastwo fazy
12. Soczyste lekkie jedzenie dobre , suche i tluste niezbyt (jak juz mina mdlosci)
13. Jak czujesz sie "gnieciony" mentalnie warto pojsc na spacer
14. Spontaniczne ruchy/spazmy to normalne nie masz padaczki ani nie umierasz
16 października 2023Stteetart pisze: "mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
wszystko zależy od dawki, peak na nieznanej dawce i w obcym miejscu potrafi przygnieść i sprowadzić złe myśli, mimo wszystko na pierwszy raz polecam las ale bez szaleństwa, szkoda by było pierwszy trip przesiedzieć w chacie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mandarynki.jpg)
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował
"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ulice_amsterdamu.jpg)
Przełomowe zmiany w holenderskiej polityce narkotykowej. Legalna marihuana tylko w 10 miastach
Holandia, kraj słynący z liberalnego podejścia do marihuany, wprowadza rewolucyjne zmiany w swoim systemie regulacyjnym. Od kwietnia 2025 roku tylko w 10 wybranych miastach holenderskie coffeeshopy będą mogły oferować swoim klientom wyłącznie marihuanę pochodzącą od licencjonowanych producentów. Ta fundamentalna zmiana stanowi część szeroko zakrojonego eksperymentu, który ma przetestować możliwości stworzenia w pełni legalnego łańcucha produkcji i dystrybucji konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/3-446297.jpg)
1,3 tony kokainy przejęte dzięki współpracy służb z Polski, Hiszpanii i Francji
Efektem działań CBŚP, francuskiej Służby Celnej i hiszpańskiej Policji Narodowej, we współpracy z Europolem, było przejęcie ogromnej ilości kokainy na terenie Francji i Hiszpanii, która docelowo miała trafić na czarny rynek Niemiec, Polski, Niderlandów i Wielkiej Brytanii. W ramach działań skontrolowano dwie ciężarówki z Polski i zatrzymano polskiego obywatela.