Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 364 • Strona 35 z 37
  • 365 / 103 / 0
Nie nie, to był czysty sqn właśnie. I tylko jeden buch. Mocno wrażliwa chyba była na tą substancje. Później czuła się już wporzadku. Mówi, że poszła spać od razu jak do domu weszła i spala do rana na drugi dzień, wstała tylko po to żeby zjeść.
Ciekawostką w tej historii jest to, że to była córka zastępcy komendanta w naszym mieście 🙆‍♀️ ale człowiek głupi to nie myślał o ryzyku.
Lepiej trzymać nos w książkach niż w cudzych sprawach 📖
  • 45 / 12 / 0
@ZleSpiaca no to tym dziwniejsze. Wiesz, często jest też tak że człowiek zwyczajnie nie zna swojego topu i swojego maxa i przesadza. Może to był włąśnie jeden z tych razów?

Zielsko ma ten niesamowity plus do siebie, że przedawkowac go się nie da (a przynajmniej jest bardzo ciężko) żeby odczuć faktyczne ujemne konsekwencje (na trwałe). Zielsko to nie opio na szczęście, wybacza więcej.

Ps. Chodzisz po wolności, czyli koleżanka nie wygadała się jednak. Dobra morda z niej ;)
  • 3 / / 0
Wydaje mi się że ważne jest podejście i znać na tyle swoje reakcje na roślinę żeby się nie przerazić
  • 4310 / 699 / 2117
@NancyPikaro why? jak ogarniasz fazę, to dlaczego zielne i miks tego z piwem mogłoby być złym miksem? Przecież to w większych kręgach formalność. Nie jest to zły miks, tylko nieumiejętnie robiony. 🙄
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 479 / 72 / 0
Zawsze warto mieć przy sobie antidotum, jak olejek CBD.
Przetestowałem w kryzysowej sytuacji, działa. Z mega nieprzyjemnej akcji, zrobiło się euforycznie.
  • 19 / 1 / 0
Moim zdaniem wszystko zależy od psychiki. Tak zwani "wariaci" bawią się najlepiej, a słabsze psychicznie "pionki" mogą być zmiecieni z planszy, o dziwo na jakiś czas i po samym ziółku
  • 103 / 31 / 0
Bardzo dużo zależy też od tego co się dzieje w życiu aktualnie i poziomu stresu napięcia danego osobnika. Gdy ktoś ma jakiś problem, dylemat z którym się mierzy i przedawkuje THC np. jedząc jogurcik z abv (nieumiejętnie dobierając dawke) istnieje bardzo duża szansa, że się zafiksuje na tym problemie. Maskowany, odsuwany na tył głowy problem nagle przejdzie na pierwszy plan, kortyzol skoczy do niebotycznych poziomów i jazda z atakami paniki itp itd na kilka dni praktycznie gwarantowana. Cóż, życie.
  • 266 / 30 / 0
Jak post wyżej, zgadzam się z tym w 100%, zdarza się szczególnie u niedzielnych jaraczy.
  • 109 / 31 / 0
A co to w ogóle za wątek, przecież jak to nawijał sam Molesta
Molesta Ewenement pisze:
Niemożliwe jest skuna przedawkowanie
A tak na serio to wydaje mi się, że konopie są szczególną używką, w której przeogromny wpływ ma nasze podejście do życia, jak i do samej niej. Ja kiedyś paląc w nieodpowiednich okolicznościach czy mając z tyłu glowy jakieś lęki i napięcie, potrafiłem się gorzej poczuć. Jednakże po zmianie podejścia do tej rośliny zmieniła ona swoje działanie o 180 stopni. Teraz nie ważne w jakich jestem okolicznościach i co by się nie działo gdy zapale łapie niesamowity dystans do wszystkiego. Nie pamiętam do końca jak to się stało, ale pewnego razu po zapaleniu moje patrzenie na otaczającą mnie rzeczywistość stało się bardzo plastyczne i w sposób świadomy tak sobie to uformowałem, że zawsze po zapaleniu wszystkie lęki czy rzeczy którymi sie przejmuje znikają (w dużym uproszczeniu oczywiście). Po prostu ta używka pozwala mi tak zmienić myślenie jak tylko zechce, a że chce się niczym nie przejmować to tak też się dzieje. Wydaje mi się że kluczowe tu jest pewne obycie z działaniem konopi i nie chodzi tu wcale o jakiś wieloletni staż, a zwyczajnie pewien moment w którym to ty kontrolujesz swój mózg pod wpływem THC a nie ono twój mózg.
"Naznaczona blizną haju twarz narkomana"
  • 758 / 140 / 0
Coś tam słyszałem, że jakiś niemowlak w stanach zmarł poprzez przedawkowanie THC. Nie wiem czy to prawda, na redicie o tym pisali.
Duże stężenie THC prowadzi do problemów sercowo-naczyniowych. To jest kolejny mit, który kiedyś tam powstał, że mj nie da się przedawkować, że to kołatanie serca to tylko wkrętka. Podobno były przypadki zawałów.
Dorosła zdrowa osoba nie umrze ale z całą pewnością może się poczuć bardzo źle po przyjęciu zbyt dużej dawki THC.
ODPOWIEDZ
Posty: 364 • Strona 35 z 37
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
1 na 50 przewoźników był karany za narkotyki – nietypowe badanie z Holandii

Holenderski urząd statystyczny CBS (Centraal Bureau voor de Statistiek) opublikował wyniki nietypowego badania, mogącego wskazywać na powiązania między branża narkotykową a innymi, legalnymi sektorami gospodarki. Skupiono się przy tym na właścicielach firm oraz prezesach, a na szczycie rankingu pojawili się między innymi przewoźnicy.

[img]
Ksiądz podejrzany o posiadanie mefedronu. Prokuratura prowadzi dochodzenie

Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim nadzoruje postępowanie wobec księdza z Archidiecezji Warszawskiej. Duchowny usłyszał zarzuty posiadania mefedronu i jego nieodpłatnego udzielenia innej osobie.

[img]
Zaskakujące słowa Tomasza Lisa. "Odrobina amfy by Rafałowi nie zaszkodziła"

Zaskakujące słowa Tomasza Lisa! W swoim internetowym programie, w którym dyskutował na temat kampanii wyborczej, nagle stwierdził, że "odrobina amfy [amfetaminy - dop. red.]" Rafałowi Trzaskowskiemu by "nie zaszkodziła".