Chyba fenylki/tryptaminy tak mają, że gdy są zbyt długo przechowywane w chujowych warunkach, to można mieć słabszego tripa kosztem silniejszego bodyload'u. Albo bad tripa :)
Stąd to pytanie.
Dziękuję za rozwianie moich wątpliwości :)
Historia bogata, gość całkiem spoko. We wspomnieniach pojawiają się nawet greateful dead. Historia kończy się na Hawajach razem ze śmiercią Boba.
"Rutyna to rzecz zgubna "
https://www.youtube.com/shorts/AB51pJCQULI
Polecam od siebie również inne materiały z serii.
https://www.youtube.com/watch?v=FtTZ-CZ_a4Q
Do tego typu dyskusji służy dział S+ / 909
Co ciekawe gdzie na reddicie przeczytałem, że shulgin mial eksperyment, ktory polegał an podaniu MDA tydzien po MDMA i podobno MDA zadziałał z pełną moca tak jak powinno ale musiałbyś sam doszukać informacji o tym i zweryfikować to bo glowy sobie uciąć nie dam.
MDA i MDMA to po części psychodeliki, a po części co innego. Na razie poznałem działanie MDMA, następnie MDA spróbuję jak trafią się jakieś fajne okoliczności, a potem pewnie będę myślał o jakimś candyflipie. W sumie to jak próbowałem MDMA niewiele brakowało do flipa, bo wziąłem je na noc tego samego dnia którego rano brałem LSD. Lekkie CEVy się pojawiły więc zastanawiam się czy to jeszcze były resztki kwasu i namiastka candyflipa czy to normalne przy Emce. Z tego co czytałem w tym wątku to MDA jest bardziej psychodeliczne. Opisy brzmią nieco bardziej psychodelicznie niż to czego doświadczyłem, ale spodziewam się, że różnica między MDA a MDMA od względem psychodeli może być jeszcze większą niż będzie to w moim odczuciu. No ale co będzie to się okaże.
Jak już o candyflipie wspomniałem to jak sprawa wygląda z MDA+LSD?
Jadłem wczoraj MDA.
Najpierw pigułka 100mg.
Wejście ciężkie aż musiałem się położyć. Po 30min mdliło przez 1-1.5h. Przy zamkniętych oczach CEVy geometryczne kolorowe. jak już się załadowało to było mega. Jest radość uczucie szczęścia muzyka porusza do tańca.
Po 3h działania dorzuciłem 70mg nosem. Bodyload też meczący ale krótszy. Po doładowaniu podkręcilo jeszcze miłe doznania.
Po 2 h od kreski MDA zjadłem syte obiado kolacjo śniadanie (o22) bo mało jadłem w tym tygodniu.
Było pyszne. I odżywcze. Zazwyczaj jak jestem mega głodny to odczuwam wiekszą radość z jedzenia.
Po jedzonko postakowilem sprawdzić jak miesza się z koko. 40mg niestety okazało się za dużo. Spięło całe ciało, trudno się oddychało. Więc z godzinę męczyłem się z tym stanem. Po prostu przestymulowało.
Jak już puściło znów powróciło rozluźnienie i przyjemność. Nie na długo bo za jakąś godzinę może 1.5 czułem że to już koniec działania MDA.
Przyjaralem zioła (co zresztą robiłem kilkukrotnie w trakcie MDA owania i całkiem fajnie się komponuje jedno z drugim gdzie przy MDMA muszę wyczuć moment kiedy zapalić żeby nie tłumić MDMA) i poszedłem spać.
Dwa uboki jakie doświadczyłem to wachania odczuwania temperatury ciała. Zimno ciepło przy bodyloadzie.
I szczękościsk. Dziś czuje że mam zęby....
Ogólne wrażenia super.
Mógłbym tym częstować wszystkich.
Pozdro dla Mango za możliwość spróbowania.
Mam nadzieję że na stałe zagości w ofercie.
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
"Zielone kliniki" w Polsce do likwidacji. Chcą zmian przepisów ws. marihuany
Do Ministerstwa Zdrowia skierowano pismo z prośbą o niezbędne działania dotyczące zasad ordynacji produktów leczniczych z konopi innych niż włókniste. - Projektowane przepisy stanowią odpowiedź na obserwowany w praktyce proceder komercjalizacji procederu ordynacji produktów konopnych poprzez masowe powstawanie tzw. zielonych klinik - wskazał petytor.
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie
Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.
Danii: jazda autem po zażyciu gazu rozweselającego na równi z jazdą pod wpływem narkotyków
W Danii prawnie zabronione jest prowadzenie samochodu pod wpływem gazu rozweselającego (podtlenku azotu). W takim wypadku kierowca będzie traktowany tak, jakby zażył narkotyki, i może stracić prawo jazdy na trzy lata
