Ja to chce spokoju. Mieć życie ustabilizowane .
W sumie to chciałbym mieć fach w ręku który by zapewnił nie martwienie się o to czy mnie zwolnią czy nie tj być ekspertem w jakiejś dziedzinie .
Chciałbym umieć i zaorać pole, zrobić elektrykę w chałupie . Nie musieć być zależnym od kontaktów z innymi i prosić się o ich łaskę bo z doświadczeń to jeden drugiego chce wykorzystać, naciągnąć .
A człowiek z dobrymi intencjami i zbyt ufny na ten świat taki jak ja daję się robić w balona w tej dżungli .
Ogólnie to można by streścić do tego by umieć sobie ze wszystkim poradzić i mieć wyjebane .
Wtedy bym sobie luźniej podchodził do rzeczy które mnie cieszą.
Taka stabilizacja dała by mi sporo spokoju psychicznego .
Może to zabrzmi dziwnie, ale też mimo wszystko chciałbym umieć tworzyć zdrowe relacje z ludźmi na polu przyjaźni, szacunku , miłości (zwlaszcza z bliskimi )
Tutaj wchodzi niestety zgrzyt, bo się zraziłem do ludzi .
Wiele chyba nie oczekuje , a i tak tego raczej nie osiagne bo już się poddałem psychicznie Nie chce już mi się użerać z tym życiem poyebanym .
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
Mam podobnie, tyle, że mnie ludzie mnie otaczają, lgną do mnie i to mnie wkurwia. Tak spokoju mieć nie będę.
Wszystkich nie da się zabić hehe, z nimi nie wygrasz.
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem
Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.
Złagodzony wyrok za przemyt narkotyków. „To od pana zależy, czy skorzysta z tej szansy”
Półtora roku więzienia za przemyt trzech kilogramów narkotyków z Holandii do Polski. W kwietniu tego roku w mieszkaniu Tomasza M. z Lęborka znaleziono duże ilości różnego rodzaju środków odurzających. Sąd Okręgowy w Słupsku zdecydował się na złagodzenie kary dla 37-latka.
