Spróbuj mocny haszysz.
Mnie jak zioło nie kopało paliłem dopalacze to znaczy wyglądem przypominało taką zieloną roślinkę bardzo lekkie syntetyczne. Roślinka taka. Mówili na to po prostu syntetyk "ej bierz małe buchy i pal po odrobinie ziomuś bo mocne". Spotkałem się również z nazwą maczania maczanę maczany.
Oczywiście nikogo nie namawiam do palenia syntetycznych maczan, po prostu opisałem swój przypadek, że ja osobiście paliłem syntetyczne maczany jak już zioło zwykle nie kopało mnie. I hasz.
Syntole klepią na pół godziny i też szybko tolerka skoczy, więc to słaba alternatywa w mojej opinii. Do tego w chuj niezdrowa, ryzyko zapaści, psychozy - gra niewarta świeczki.
The body or a conscious mind'
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
To pewnie kwestia odmiany. Czasem byl od razu taki terror, że ja pierdole,a innym razem bajka,mimo mocnego ujebania. Ciężko mi stwierdzić czy lubię M czy nie.
Nie wspominając już o ciągach.
Zawsze gdy zapalę 1 dzień, to potem, przez 2-3 dni, mam straszliwą depresję.
W ciągach, to już w ogóle, potrafi się utrzymać do tygodnia, po takim tygodniowym ciągu, gdzie leci minimum 1g dziennie.
Palę medyczniaka, ale kiedyś i uliczniaka.Jedynie mogę jeszcze napisać, że kiedyś tak zioło na mnie nie działało.
Nie wiem, co się stało.Ktoś się z takim czymś spotkał?
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Psychodeliki i zdrowie psychiczne: Nieuregulowani 'szamani' z Kapsztadu
Choć substancje psychodeliczne są w Republice Południowej Afryki nielegalne, wielu samozwańczych uzdrowicieli i szamanów z Kapsztadu otwarcie reklamuje ich stosowanie w swoich terapiach.
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
Rewolucja w Amsterdamie? Chcą zakazać sprzedaży marihuany turystom
Władze Amsterdamu chcą ograniczyć "turystykę narkotykową" i rozważają zakaz sprzedaży marihuany osobom bez meldunku w Holandii. Pomysł budzi jednak sprzeczne reakcje wśród polityków i przedsiębiorców.

