Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
Korkorio, o świecie, życiu, całej tej komplikacji... Na grzybowym zejściu jest głęboki wgląd we wszystko.
Z konsekwencjami trzeba się liczyć
poza tym grzybów chyba nie jesz codziennie i codziennie nie masz problemów ze spaniem
nie masz problemów ze spaniem. Ja w tym problemu w ogóle nie widzę.
tuz juz jak zaczynaja wchodzic na dobre i napewno juz, albo w srodku podrozy, wogole.
zupelnie inna jakosc, bardziej gladko plynnie, aksamitnie... nie wiem sam. ganja ladnie wyrownuje wszystkie nadmierne odchyly mojego mnie na grzybach, ktore moglyby wplywac niekorzystnie na caloksztalt chwili
ganja zawsze pomaga mi w zasnieciu.
po grzybach to sie nie zmienia ;]
Zresztą po co isc spac, czasami afterglow jest lepszy niz peak. A jesli "musimy" isc spac, bo praca, albo inne obowiązki to po co wrzucac grzyby?
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
Złagodzony wyrok za przemyt narkotyków. „To od pana zależy, czy skorzysta z tej szansy”
Półtora roku więzienia za przemyt trzech kilogramów narkotyków z Holandii do Polski. W kwietniu tego roku w mieszkaniu Tomasza M. z Lęborka znaleziono duże ilości różnego rodzaju środków odurzających. Sąd Okręgowy w Słupsku zdecydował się na złagodzenie kary dla 37-latka.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
