TALK - Rozmowy [H]

[awonor]

Czy 3cmc jest wykrywane na multitestach jako amfetamina/metaamfetamina? Jak długo powinienem utrzymac abstynencję żeby nie zostało wykryte?

[ShulginHR]

@awonor, na tańszych testach może dać wynik fałszywie dodatni na amfetaminę, analogicznie do bupropionu, natomiast po 48h powinieneś być już raczej czysty

[ShadySharky]

O ile wiem to ten keton się nie nadaje do palenia. A żeby mieszać z soda to pierwsze słyszę.

Było mówione ze soda oczyszczona wzmacnia działanie.
Wielokrotnie.

[jokerthc]

Dziwna jest ta substancja - takie połączenie krajówki i koksu, szczególnie gdy się weźmie więcej naraz. W mniejszych dawkach tzn. 50-60 mg działa jak władek, przy większych (100 mg i więcej) pojawia się nieco euforii oraz lekki nieogar na wejściu, a wchodzi błyskawicznie. Takie mikrodawki pozwalały mi dorzucać co ok. godzinę, a przy większych paradoksalnie parcie na kolejnego szczura było większe, bo inicjalna euforia była wyższa i gdy schodziła to bardziej odczuwalny był jej brak. Jednak w towarzystwie albo samemu mając zajęcie spokojnie można robić ponad godzinne, dochodzące do dwóch przerwy pomiędzy dorzutkami. Wali po nosie ostro, choć nie tak długo i intensywnie jak 2C-B, ale w przeciwieństwie do tej substancji tyra mocno śluzówkę i może to być odczuwalne już pod koniec imprezy (nawet takiej normalnej tzn. od wieczora do rana). Nawilżanie/przepłukiwanie nosa solą fizjologiczną, częste smarkanie, zastosowanie jakiejś maści lub kremu jest wskazane, bo znacznie poprawia komfort po zabawie. Ja po nie mam jakiegoś mocnego kataru, lecz obrzęk śluzówki, gdy się położę, co utrudnia lub wręcz uniemożliwia zaśnięcie. Zasnąć się po tym da, w moim przypadku od ostatniej kreski muszę odczekać kilka godzin - tak ze 4. Na pewno trochę rzeczy zależy od konkretnego sortu.

Oral próbowałem raz, gdy testowałem metaklefedron samotnie i w zasadzie po bombce 100 mg nic nie poczułem, a czekałem na efekty prawie godzinę. Wiem, że to mało, ale podchodzę ostrożnie do nowych sortów, a już szczególnie, gdy jestem sam. Poprawienie sniffem z 50 mg dało już konkretny efekt, a po chwili poszło kolejne 50 mg i tak przerobiłem pół grama przez noc. Pewnie jeszcze spróbuję PO, bo szkoda mi nosa, ale tym razem z większa dawką np. 250-300 mg.

Potencjał uzależniający jest spory, chęć na dorzutki dość wysoka, ale to chyba cecha wspólna beta ketonów. Gdy chciałem przetestować zamówiony sort (swoją drogą dość dziwny, bo prawie bezwonny, gdzie wszystkie trójki, z którymi miałem do czynienia śmierdziały) to w planie była jedna kreska 50 mg [sic!], ale parcie na dorzutkę i młoda godzina zrobiły swoje. Co ciekawe potem ta chęć malała i skończyło się na 330 mg w ok. 6 godzin. Gdy się nie wciąga jednorazowo więcej niż 100 mg przy zachowaniu jakichś przerw pomiędzy kolejnymi linkami to wygląda się i zachowuje całkiem normalnie, a przynajmniej tak to było u mnie. Większe dawki mogą trochę podpadać, gdy obserwator jest kumaty.

Ogólnie zdecydowana większość ulicznego "kryształu" to 3-CMC, a przynajmniej tak mi się wydaje bazując na kilkukrotnym, własnym doświadczeniu oraz relacjach znajomych.

[DuchPL]

euforia... która sie zaczyna ale "dojśc" nie umi
stim... ja pierYdole, cisnienie rosnie, nie ogar rosnie...a Ty ciągla czekasz na to magiczne eufo
kreski po 100-200mg zwiekszaja tylko cisnienie i ból głowy
typowy analog efedronu / 3mmc... do mefa to nawet podjazdu nie ma

nie polecam, sa lepsze zabawki

[KrysztalowyChopak]

Też macie tak że dorzutki działają do pewnego momentu po którym już normalna dawka (200mg iv) nie działa po prostu ? Ostatnio przy 3-4g takie coś mnie zaskoczyło.

Ja już tego też nie chce, poszło ostatnio 5g iv w 24h i to była najgorsza decyzja ostatnich lat. Niestety przedwczoraj poszło kolejne 3g i już ostatnie. Nigdy więcej, B-K skończyły się na 3-MMC ostatnie co zasługiwało na uwagę według mnie.

Został wierny i zawsze jednakowy kotek. Ale od ketonów odbijam na jakiś czas.

[F6mGCrx3]

@DuchPL Akurat teraz latają całkiem przyzwoite sorty, ja nie walilem ketonow ponad rok i przedwczoraj bodajże zajebalem kreskę na oko 150mg i mnie to fajnie porobiło, był mecz i jak tak sobie leżałem to nawet się rozpływałem w tej typowo serotoninowej fazie całą pierwszą połowę. Na wejściu był typowy ketonowy nieogar, nie jakiś przesadny ale wyraźny. Później pozostała nienachalna stymulacja. Po jakichs 4h od sniffa zasnąłem bez wspomagaczy. Ciśnienie na dorzutke było spore ale jako że to była spontaniczna jedna kreska to byłem sobie w stanie odmówić i nie latać za tym jak za małolata. Co prawda nie mam pewności że to było 3cmc ale na 90% tak bo zjadłem tego w życiu z 30g i pamiętam mniej więcej działanie. Jak dla mnie ten keton jest jeszcze spoko, wiadome że to nie jest 4mmc i nie ma nawet podjazdu, czy 3mmc które też jest o niebo lepsze ale jednak jeszcze jest w tym potencjał. Polecam sobie odpoczac od ketonow dłużej i wtedy stestowac, ja od 4lat nie jem, miałem jeden incydent ponad rok temu gdzie zjadłem 1g 3cmc wlasnie(też było spoko) i wtedy nawet chlorowce pokazują pazur. Pozdrawiam.

@KrysztalowyChopak Nie bez powodu knajpa ketonowa nazywa się knajpa pod nieklepiaca dorzutka

[blokowiska666]

Tylko, ze jak bierzesz z ulicy to może być trojka wymieszana z czymś lub nawet nie trojka a cos lepszego analog analogu, no cuda się dzieją, sprawdzone info.

[DuchPL]

Spoiler:

@DuchPL Akurat teraz latają całkiem przyzwoite sorty, ja nie walilem ketonow ponad rok i przedwczoraj bodajże zajebalem kreskę na oko 150mg i mnie to fajnie porobiło, był mecz i jak tak sobie leżałem to nawet się rozpływałem w tej typowo serotoninowej fazie całą pierwszą połowę. Na wejściu był typowy ketonowy nieogar, nie jakiś przesadny ale wyraźny. Później pozostała nienachalna stymulacja. Po jakichs 4h od sniffa zasnąłem bez wspomagaczy. Ciśnienie na dorzutke było spore ale jako że to była spontaniczna jedna kreska to byłem sobie w stanie odmówić i nie latać za tym jak za małolata. Co prawda nie mam pewności że to było 3cmc ale na 90% tak bo zjadłem tego w życiu z 30g i pamiętam mniej więcej działanie. Jak dla mnie ten keton jest jeszcze spoko, wiadome że to nie jest 4mmc i nie ma nawet podjazdu, czy 3mmc które też jest o niebo lepsze ale jednak jeszcze jest w tym potencjał. Polecam sobie odpoczac od ketonow dłużej i wtedy stestowac, ja od 4lat nie jem, miałem jeden incydent ponad rok temu gdzie zjadłem 1g 3cmc wlasnie(też było spoko) i wtedy nawet chlorowce pokazują pazur. Pozdrawiam.

to może wypowiem się inaczej, bo poprzedni mój text zabrzmiał nieco jak antyreklama 3CMC

Wielu osobom może się ten specyfik spodobać, tak jak piszesz robi się ten "nieogar" ( nawet to lubię chociaż mefedronowy to jest jak przyrównać poloneza do ferrari - po prostu inna bajka ), fajna stymulacja ( to chyba jedyne co mnie się w tym podoba ).
Jednakże, jeśli ktoś szuka tam dopaminy albo serotoninowego rushu to - z uwagi na te aspekty sa lepsze rzeczy przy odrobinie szczęscia da się na nie jeszcze trafić.

Ja po prostu lubię inna bajkę, spędziłem lata na mefedronie - więc to mówi swoje - to jest sztos do którego nie ma chyba podbicia żaden keton - chociaż efedron ( jesli opanuje sie prawilnie reakcje ) jest

Ja określam CMCki jako ... takie "tańsze" ( co jak widać niekoniecznie bo na mieście lata to za sztuke po 50zeta ), takie niedojebane wersje prawilnych narkotyków...
no niby mają wszystko co tamte ale tak upierdolone, że az głowa boli...

- euforia niby jest - ale taka no kurwa...gdzie ona jest...
- stim... niby jest... ale taki... sztuczny? ( może sa fetyszyści którzy lubią takie niedojebane rzeczy )
- dorzutki? zapomnij... albo rośnie ciśnienie, albo boli głowa, ogarnąc torbę w noc to sztuka póki nie poleci krew od tego chloru w nosie...
- no i tydzień z ropa w kichawie chodzisz, no ja pierYdolę... to ma być fajne?
- miał ktoś po mefie ROPĘ z krwią? jak leciała woda 3 dni to było spoko... towar lepiej wchodzi, szybszy spływ do gardlicy, znieczulenie i lecisz - no piszę jak jest a tak właśnie jest ( chyba że ktoś smyrał kopanego mefa jeb )

oczywiście sorki za język... ale wydaje mi się, że te określenia idealnie odzwierciedlają system, w którym niedojebane rzeczy są tłumaczone jako ...OK - ale dlaczego? bo koledzy na osiedlu to smyraja i ujowo było by powiedzieć, że ćpiesz najzwyczjaniejsze w świecie DOPALACZE i to słabej jakości?
a najlepsze jest zwalić winę bo "swoje lata już przećpałeś", albo ... "masz wyjebane receptory od mefa,3mmc i efedronu"
nic z tych rzeczy, te prawilniaki jak smyrały kiedyś, tak smyrają dziś, wiadomo. nie jestem już dziewicą, ale odp dawka i nadal cieszysz się całokstałtem zajebistych doznań, euforii czy czego tam sobie szukasz w tych proszkach..

moje zdanie jest takie ( bez zachęcania do brania narkotyków ). BO SKORO JUŻ ĆPASZ to spróbuj prawilniaka:
( 4MMC / 3MMC / 4HMC ) ...
a potem powiedz czy 3CMC jest ...ok

[F6mGCrx3]

Ja wiem o czym piszesz bo też spędziłem na 4mmc i 3mmc większość swojej ketonowej kariery, i to jest bez porównania. Jednak taka przerwa zapewniła mi na 3cmc doznania które są po prostu ok, nie powiem ze to jest sztos bo nie jest ale nie jest to też to totalny chłam jak takie 3cec np. Dobra nie ma co dyskutować, czasy mamy jakie mamy o 4mmc jest bardzo trudno więc cieszę się z tego co jest a jako że 4 lata nie zarlem ketonow to takie 3cmc poklepalo mnie ok. No i w sumie to zaraz chyba zbanuja w nl więc czarne czasy takie że o jakikolwiek działający keton przypominający 4mmc będzie dopiero w chuj trudno.