TALK - Rozmowy [H]

[Pawq]

Kuflowe to bezapelacyjnie najlepszy środek do najebana się gdy brak hajsu na wódę. Jest tanie i mocne. Posiada smak- może nieco obrzydliwy ale jest xd. Dobrą alternatywą jest też halne. Może i zajeżdża mydlinami ale subiektywnie wchodzi lepiej niż kuflowe. Te dwa browce mogę polecić. Fakt że pyszne to nie są ale zawsze znośne. Bo taki VIP na przykład, mimo tego że swoje w życiu wypiłem i zbyt wybredny w kwestii alko nie jestem to istna męczenia. Swoją drogą to po wyżej wymienionych trunkach nigdy nie dane mi było żygać. A po 7 królewskich ostatnio haftowałem całą noc. Wiem że dziwne to i pozbawione sensu ale tak było xd

[Verbalhologram]

Ja polecam GOLDBRAYNER jeśli chodzi o piwa za 2-2.50. Niby najtańsze co może być, a naprawdę czuć chmiel bez odoru alkoholu.

Ale i tak wymiękam, jeśli na piwie za 2 zł jest napisane że warzone tradycyjną recepturą.

[Mefistofeles1945]

Ja polecam dębowe mocne z butelki stare dobre sprawdzone piwo wchodzi jak woda koniecznie zimne.

[DistortedMan]

Mam w piwnicy Dębowe i Komesa z datą ważności do 08.2020. Ciekawe, czy będą zdatne do wypicia.

[deadmau5]

Najlepsze tanie piwo jakie mi się udało walić i to nawet grubo (bo czasami się po 5-8 takich kupowało) to był Teqquila Kustosz. Jezu, jakie to było dobre tanie piwo (wtedy jakoś 1,99 chyba).

[ledzeppelin2]

Pamiętam to piwko. Dobre w smaku.
A i woltaż dobry 6 procent..
Szkoda ze wycofali. Za samą zawartość cukru było warto kupić.
Dostarczało wielu kalorii.

Kuflowe mocne czy halne to mocno schłodzone i najlepiej z jakimś soczkiem malinowym bo insczej ciężko wchodzi. A to już dodatkowe koszta.

[deadmau5]

Pięknie jebało w beret. Świetny sort, dobre, tanie i ciekawe. Dostępne prawie w każdym sklepie. Sporo przy tym melanżowaliśmy. Z dobrych też wspominam świetnie foxa jako penerowy alkohol. Jebobebechem piwowym "tanim" był jeszcze FAXE! Skurwysyn posiadał w niektórych puszkach procenty rzędu 10%. Raz jak jechałem z delegacji i po 1200km za kółkiem pamiętam zajebałem takie dwa, bo mi sąsiad postawił, to spałem kolejne 11 godzin, wraz ze zmęczeniem! :D

[Verbalhologram]

Tam ktoś wcześniej polecał kuflowe, powiem że smakowo podlega pod tanie piwo, ale ciekawe że po konsumpcji nie obciąża bani i bebechów i pod tym kątem jest warte odnotowania jako tzw tanie piwo..

[deadmau5]

Najlepsze są mocne. Czyli te, które względnie mają niską cenę, a wysokie stężenie alkoholu. Czyżby Kustosza można było nazwać penerskim piwem? Raczej tak, jego jedyny minus (w przypadku Kustosza Teuqilla) to ten obrzydliwy posmak cukru, no i spore ilości tego piwa rano gwarantowały ból głowy. Woltarz chyba 6%. Piłem to na umór za młodziaka. @Up

[MefedronowyKoneser]

Istnieje jeszcze legendarny Stern z żabki? Pamiętam że kiedyś to było najlepsze piwo na niski budżet i nie trzeba było go długo szukać. Hektolitry tego szczocha wypiłem :D

A od siebie mogę polecić jako tanie piwo Březňáka gdyby ktoś chciał się tanio najebać w DE. Choć powiem że to piwo jak na cenę najgorsze nie jest a 0,50€ kosztuje.