Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
1. Escitalopram będzie kolidował z grzybami, zresztą jak każde ssri, więc konieczna odstawka, inaczej działanie będzie zniwelowane, albo nie będzie go wcale.
2. No nie chce być bezczelna, ale z tego co piszesz, to... Czy może być gorzej?
3. Nie słuchaj rad, aby robić to na zewnątrz. Po pierwsze psylocybina lubi zaburzać błędnik, po drugie nie znasz substancji, więc zaskoczony tym co się dzieje możesz spanikować, że akurat nie jesteś w domu co wygeneruje jeszcze większe pokłady stresu, a tego nie chcemy.
4. Na całym świecie trwa walka o dopuszczenie psylocybiny jako opcji przy lekoopornych depresjach, traumach, czy innych. W Kanadzie można całkowicie legalnie poddać się takiej sesji, w UK podejrzewam lada moment również. Premier obiecał rozważyć ponownie wniosek o zdjęcie psylocybiny z listy "tych najgorszych", bo to absurd.
5. Grzyby nie są "narkotykiem jak cała reszta". Zdecydowana większość doznaje benefitów z ich zażywania, przypadki odkleizmów są wybitnie rzadkie, a ja nadal jestem zdania że z badtripów (nie ma chuja, że się w końcu nie przytrafią) wynosi się paradoksalnie najwięcej wniosków.
6. Netflixowa pigułka:
17 stycznia 2022CATCHaFALL pisze: – Explained: Psychedelics (krótko i zwięźle, wyjaśnione w pigułce co jest pięć)
– Have A Good Trip (celebryci o tripach)
– Fantastic Fungi (o grzybach ogólnie, ale jest konkretna wzmianka o psylo)
– Magic Medicine (leczenie Januszy z lekooporną depresją i traumami)
8. Rada koleżanki, która niejednego grzyba zjadła? Dać im szansę. Ponoć w takich przypadkach jak mój, gdzie rzekomo nie działają na bipolar disorders, wyraźnie wyczuwałam antydepresyjny afterglow utrzymujący się kilka miesięcy. Miałam takie same obawy jak Ty, każdy je miał. Większość ludzi obawia się psychodelików, jeśli jednak podejdziesz do nich z należytym szacunkiem, one odpłacają z nawiązką i nie jest to tylko pierdolenie ludzi na forum dla narkomanów, ale naukowy fakt.
Poza tym koleżanka powyżej napisała wszystko co chciałbym powiedzieć.
Po dzisiejszym robię przerwę
Jak tak czytam te posty, to czuje się zażenowany, że nie udało mi się załapać na sezon ze względu na brak czasu. Ogólnie tym którzy załapali się na sezon życze fajnych tripów (szczególnie dla nowych).
Mam pytanie, często łączycie z czymś grzyby?
(Ja na przykład nie, ale jestem ciekaw jak tam u was to wygląda)
Szykuję się do pierwszego lotu z grzybkami, zamierzam zapoznać się ze shroomem. :)
Pytanie mam, ponieważ jest tam kilka różnych gatunków - Golden Teacher, Tchai, Kolumbian. Skala określona jako planety, jednak część jest w sumie niewidoczna przez wstawkę cenową a i jakoś prosiłabym o więcej informacji.
Boję się, że taki najsilniejszy planetkotrzep będzie miał jakieś podejrzane domieszki, dlatego będzie powodował cięższy lot. Mi osobiście zależy na podróży mentalnej, dowiedzeniu się więcej i naprawie co tam nie domaga. Czy Golden Teacher będzie odpowiedni? Oczywiście jako blondynka napisałam do nich z takim eleganckim zapytaniem kompletnie zapominając, że grzybnie służą do obserwacji mikrobiologicznej:-)
Druga sprawa, opiekun - kurczę obawiam się trochę oddać pod opiekę swojemu partnerowi. Nikomu tak nie ufam, ale znam jego charakter na tyle, że jak odlecę i nie daj boże zacznę coś mamrotać o głupotach to sam spanikuje trzykrotnie i mnie wsadzi w taki bad trip, że się nie pozbieram do końca życia. Sama boję się jeszcze bardziej, a innych znajomych tak zaufanych nie mam w zasadzie.
Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedzi,
Jeśli zrobiłam źle publikując to tutaj to przepraszam,
Pozdrawiam :>
Przerzucono do wątku ogólnego — CATCHaFALL
W przypadku grow kitów nie ma różnych gatunków, a różne odmiany.
Gatunek jest ten sam: psilocybe cubensis.
Szacuje się, że stężenie psylocybiny właśnie w cubensiach stanowi ok. 0.63%. Nie ma zatem różnicy którą odmianę wybierzesz. Różnice między nimi to minimalnie wygląd, oraz warunki w jakich rosną (stąd odmiana "tajska", czy "kambodżańska"), ale finalnie ciężko coś zepsuć w takim gotowcu i wyrosną tak czy siak – jedne o parę dni wolniej, drugie szybciej.
W środku wciąż będzie psylocybina a ten ranking jest o kant dupy rozbić. Ma za zadanie jedynie dać nam wybór i kierować się tym czego oczekujemy, ot chwyt marketingowy. Coś jak lek przeciwbólowy o dwóch różnych nazwach, ale w środku i tak paracetamol. Z jakiegoś dziwnego powodu mamy swój ulubiony.
Kolejna sprawa: nie da się porównać tripów i nigdy nie uraczysz dwóch takich samych. W zależności od stanu ogólnego spożywającego, poprzez dawkę. Mając dwie odmiany, jedząc je nieświadomie na zmianę – nie będziesz w stanie odróżnić które są które. Także wybierz te, które akurat Ci się podobają i tyle.
Co do ewentualnej pomocy w razie jakby się zaczęło dziać za grubo: może warto na początek wziąć po prostu mniej? Na przykład 2g nie wystrzeli Cię z butów, ale zaznajomisz się z tym jak to jest pod wpływem. Zwiększanie dawki to bardzo rozsądny ruch, nikt nikomu nie każe wskakiwać na głęboką wodę. Nawet doświadczony zjadacz grzybów w końcu na swej drodze napotka badtripa, skręci w ciemną uliczkę własnego "ja", ale po wszystkim to z niego wyciągnie najwięcej wniosków. Nie jest to kwestia doświadczenia, bo mi potrafiło sakramencko wywinąć mózg na lewą stronę, pomimo entego tripu i wybornego nastawienia, no nie przewidzisz. Ulga po takim przeżyciu to swoisty gejmczendżer
Nawiązując do mojego poprzedniego posta w sprawie korzystania z grzybów pierwszy raz. Otóż 2 dni temu miałem okazję zażyć to pierwszy raz. Grzyby wziąłem na pusty żołądek, aby efekty pojawiły się szybciej. Odważyłem dokładnie 2.2g, wsypałem do kubka, zalałem wodą i wypiłem - nie wiem, czy sposób konsumpcji ma znaczenie? No i usadowiłem się na fotelu, puściłem jakąś tam playlistę, siedzę, czekam ale nic się nie dzieje. Ogólnie byłem bardzo zestresowany. Po ok. godzinie kolory wokół zaczęły się stawać jakby żywsze, a wpatrując się dłużej w szafę, czy sufit zaczęły jakoś tak dziwnie falować. Chociaż w sumie sam nie wiem, czy tak było na prawdę, czy mi się tylko wydawało. Oprócz tego nie odczułem zupełnie nic z tego o czym czytałem, tj. euforia, jakieś fraktale itp. Leki SSRI (escitalopram) odstawiłem na 5 dni przed grzybami i zastanawiam się, czy może to zbyt krótki czas odstawienia? Ewentualnie mogłem po prostu zostać oscamowany i to wcale nie były grzyby, sam nie wiem.
Na pewno wina esci. Dla vendora sprzedanie grow kitu to biznes, nie pociskałby scamu, bo ten szybko wyszedłby na światło dziennie dzięki zawiedzionym klientom, a im zależy na tym aby wracali. Poza tym ciężko podrobić grow kit raczej
Niemożność powrotnego wchłaniania się serotoniny kontrolowana lekami trwa o wiele dłużej, tak naprawdę ciężko konkretnie sprecyzować ile dokładnie, ale pięć dni to trochę mało. Przerwy między jednym grzybieniem a drugim również są istotne, czym rzadziej tym lepiej. Odczekaj sobie na przykład minimum ten miesiąc – będzie duże prawdopodobieństwo, że zadziałają jak należy. Dawkę śmiało możesz podbić do 3.5g. Kolejna istotna rzecz, to sposób suszenia. Poddane zbyt wysokiej temperaturze w suszarce dużo stracą, jak się ma ciepło w domu to najlepiej je wrzucić gdzieś na szafę w pokoju (w kuchni nie, bo wilgotno podczas gotowania) i dać im wyschnąć naturalnie. Potrwa to minimum tydzień, no i trzeba je poprzewracać od czasu do czasu bo się przykleją, ale warto.
Co do spożycia, następnym razem spróbuj: rozdrobnić je albo zblendować na proch, wcisnąć jedną cytrynę i dać im poleżakować kilkanaście minut. Poczym dolać wody i siup.
Daj znać jak kolejna próba
Po dzisiejszym robię przerwę
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/b/b9d6f7b4-04a2-4499-b189-6c14b7543830/cat-bromazolam.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250620%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250620T210502Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=d9d5745cc341807d6820580047178843c9fdcebd79d29c304cb7ddae5defaa6c)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/nzpsychedelicshroomz.jpg)
Psylocybina na depresję lekooporną. Nowa Zelandia stawia na psychodeliki
Nowa Zelandia dołącza do grona państw, które dopuszczają medyczne zastosowanie substancji psychodelicznych. Tamtejsze władze zezwoliły właśnie na stosowanie psylocybiny – psychoaktywnego związku obecnego w grzybach halucynogennych – w leczeniu depresji opornej na standardowe terapie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/passingjoint.jpg)
Do 3 gramów marihuany bez recepty? Poszło pismo z Sejmu do rządu
Legalizacja posiadania marihuany na własny użytek w ilości do 3 gramów - taka propozycja wpłynęła do sejmowej Komisji do spraw petycji. - Obowiązujące przepisy penalizują za posiadanie nawet niewielkiej ilości marihuany. Nie odpowiadają one współczesnym realiom społecznym i ustaleniom naukowym - argumentuje autor.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kokoalfabet.jpg)
policjanci zabezpieczyli ponad 100 kg kokainy ukrytej w naczepie ciężarówki
Policjanci z Wałcza przejęli ponad 100 kilogramów narkotyków. Nielegalny towar przemycany był w ładunku, w którym były części samochodowe. W związku ze sprawą zatrzymane zostały dwie osoby. Są już po zarzutach i może grozić im nawet 20 lat pozbawienia wolności.