TALK - Rozmowy [H]

[MikiMysz]

Wszyscy wiemy, że DXM świetnie nadaje się do słuchania muzyki. Ciekaw jestem czy ktoś doświadcza nieco innych efektów akustycznych, które są częścią moich tripów w zasadzie od samego początku. Po wrzuceniu deksa, ale tak w ilości od 450 mg wzwyż wzrasta moja wrażliwość na dźwięki, zwłaszcza te monotonne o niskiej częstotliwości. Zaczynam np. wyraźnie słyszeć szum pompki i wody w kaloryferze, buczenie i szum pompki w kociej fontannie (budowa właściwie taka sama jak pompka akwarystyczna), czy też brzęczenie transformatorów. Latem przy otwartym oknie niesamowity jest szum liści na wietrze, a przejazd samochodu ulicą to już w ogóle niesamowite zjawisko. Doszło do tego, że latem jedną z moich rozrywek na DXM, po za słuchaniem muzyki jest leżenie na kanapie przy otwartym oknie, a czasem i na samym balkonie i przysłuchiwanie się odgłosom ulicy (mieszkam na 1 piętrze raczej w spokojnej okolicy). Uwielbiam też wyłapywać strzępy rozmów z ulicy przyniesione z wiatrem, na które na trzeźwo bym uwagi nie zwrócił. Do tego dochodzi też lepsza słyszalność rozmów sąsiadów z za ściany. Sam efekt szumu - taki swoisty delikatny buzz, pojawia się zresztą gdy DXM zaczyna się ładować, co dla mnie jest jednym z wyznaczników rozpoczęcia fazy i trwa 5-6 godzin aż do zejścia. Moja teoria na to jest taka, że zaczynam słyszeć szum własnej krwi w małżowinach usznych, tak samo jak przy przysłuchiwaniu się szumom w muszli przystawionej do ucha.
Do tej pory mówimy o dźwiękach, które faktycznie istnieją i nie są omamami słuchowymi. Te doświadczyłem w zasadzie raz, kiedy na przestrzeni 6 godzin wrzuciłem łącznie 1500 mg, co parę razy zdarzyło mi się popełnić wcześniej, ale po przebudzeniu i na zejściu z samego rana dnia kolejnego poprawiłem jeszcze kolejnymi 600 mg (a może i 900, bo nie pamiętam). Wtedy szumiące dźwięki stały się niepokojąco bardziej realne i sugestywne, a pod koniec dnia gdy się kładłem będąc wymęczonym jak szmata ale już z w miarę trzeźwym umysłem dalej słyszałem to niepokojące zawodzenie wiatru po gałęziach i szparze w lufciku, które nie brzmiały jak na trzeźwo. To był ten jeden jedyny moment na deksie, gdzie nawet trochę się wystraszyłem czy po takiej przegince coś się nie przestawiło permanentnie. w mózgu Na szczęście rano już było ok.

[nalany]

no mi sie wydaje, ze po deksie poprostu nasze zmysly sie wyczulaja i sie lepiej slyszy. ja np potrafie "slyszec przez sciany" lub tak jak piszesz wode rury krew etc slyszec. Imo dex poprostu wyostrza nasza percepcje sluchowa a uposledza troche wzrokowa dzieki czemu np swiatla wydaja sie takie piekne po deksie i muzyka tez. ale taka cisza gdy jest sie samym ze soba..... cos pieknego

[MikiMysz]

To, że wyostrza zmysły, a konkretnie słuch to fakt. Teraz mi się zresztą przypomniało, że w dawkach powyżej 1000 mg, gdy na początku następuje to odcięcie, gdzie po prostu trzeba się położyć i poleżeć z pół godziny do godziny, bo nie mam siły utrzymać się w pionie to zaczyna mi towarzyszyć intensywny dźwięk świstu powietrza w nosie. Dźwięk ów potrafi być lekko niepokojący. Brzmi wręcz metalicznie i przez jakiś czas potrafi swoją intensywnością zaabsorbować cały świadomy umysł.
Natomiast ciekawi mnie właśnie ten buzzer w głowie, który sam sobie w niej pobrzmiewa. Do czego można to przyrównać? Brzmi to trochę jak szum brązowy z nałożonym na niego tonem 40 hz o przebiegu piłokształtnym.
Aby to jakoś zobrazować polecam otworzyć w dwóch kartach stronę https://onlinetonegenerator.com/.
W pierwszej karcie w domyślnej zakładce "home" ustalamy ton 40 hz zaznaczając opcję "sawtooth" i z domyślnym poziomem dźwięku. W drugiej karcie otwieramy zakładkę "Noise generator" i w niej uruchamiamy w playerze ścieżkę "brown noise".
To co usłyszymy jest zbliżone do tego, co słyszę w głowie będąc na deksie. Poziom tego hałasu zwiększa się wraz z przyjętą dawką.

[ShadySharky]

W kolejnych dniach ciau, ta sama piosenka potrafi brzmiec zupelnie inaczej, majac rowniez inne tempo, wiec dzwiek przybiera zupelnie inny wymiar.

[sem]

ja po dexie czułem dźwięki dotykiem,szczególnie gdy jeszcze do tego dopaliłem.zostało mi tak na trzeźwo na pewien długi czas chociaż nie było to tak intensywne jak pod wpływem.

[MikiMysz]

https://www.youtube.com/watch?v=lsanpvf ... x=7&t=835s

Ten konkretny fragment setu od 13:55 do 15:18 najbardziej przypomina mi właśnie moje letnie doświadczenia z deksem.

[Atro]

@MikiMysz
https://m.youtube.com/watch?v=bVzzxzR2E_4
To tutaj masz podobny efekt dźwiękowy.

[ShadySharky]

O!
To jest ten dźwięk!
Jak za dużo 3 ho PCP wciągnęłem ostatnio, to właśnie ten dźwięk był taki wyraźny, zawsze się pojawią na dyso.
Co to jest do cholery?

[Atro]

Dysocjacja.Tylko w sferze dźwięków.

[ShadySharky]

Przy oobe, bez żadnych substancji, też są takie dźwięki.
Niesamowite.