uprawa na dworze lub w szklarni poprzez użycie specjalnych technik
ODPOWIEDZ
Posty: 593 • Strona 41 z 60
  • 241 / 38 / 0
Ja bym chyba poszedł w fim - szansa na większy plon, a i zgięcie jest spoko według mnie.
  • 12483 / 2425 / 0
Odwróciłem ją. Nagięcie nie jest jeszcze tak fajne jak było (no i powykrzywiane liście, ale szybko wrócą na miejsce, bo już to przerabiałem :)), ale lepiej mi będzie teraz manewrować. Generalnie wyjdzie ciekawy kształt - a jak jeszcze zrobię FIM, to już w ogóle. Dam jej jeszcze z 1-2 dni odpoczynku i tnę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 81 / 10 / 0
07 lipca 2021delighter pisze:
Ok, jak lecą foty to ja też w końcu coś pokażę:). Oto moje automaty, w tym roku są piękne jak nigdy. Miałem plan, który pyknął w 150%.

To tak 1 fota to Ultimate od Dutch Passion, kwitnący już 2-3 tydzień, będzie duuużo. 2 fota to Daiquiri Lime z tej samej stajni, to będą monstra, oba mają około metra i nadal wegują :patrzy: , to już 7 tygodni, producent podaje że powinny kwitnąć między 6 a 9, masakra. 3 i 4 fota to mocno kwitnący Purple Lemonade od fastbuds, piękny zapach cytrynowego diesla, tu będzie skromny plon, ale myślę, że zajebistej jakości. A i ostatnie zdjęcie to topping przypadkowy na Mazarze, jak widać takie treningi są najlepsze %-D, będzie fajny krzew. Jak ustrzelę jakieś fajne foty jeszcze, to coś zapodam.
fajna fotorelacja, plony mogą być faktycznie całkiem spoko, Purple Lemonade - rarytas
  • 12483 / 2425 / 0
Mój ES x C99 został dziś FIM'nięty i razem z LST powinno to spowodować konkretne rozkrzewienie. Potem już tylko supercropping będę stosował.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 130 / 19 / 0
cześć, nie chce zakładać tematu i tez nie wiem nawet jak sformułować dokładnie pytanie, żeby wyszukać ale coś mi żre jeden krzaczek. Otóż sprawa ma się tak, że krzaczki są dwa i to obok siebie, miesięczne, bardzo dobrze się rozwijają, brak jakichkolwiek widocznych gołym okiem niedoborów, piętro po piętrze naprawdę bardzo szybko. Wiec do sedna, jedna, która opóźniona jest moim zdaniem max o 3 dni od poprzedniej (wzrokowo) jest zżerana przez niewiadomego szkodnika. Pierwsza myśl, ślimaki, ale dziś widzę mały zielony glut się wije po ziemi i szuka. Jak temu zaradzić? Krzaki w donicach, wcale nie w żadnej chaszczy, ze tak powiem żeby jakieś glony sobie urządzały ucztę... Doświadczenia zbytniego nie mam, tylko jedna udana uprawa i to indorowa, wiec takich problemów nie było.
  • 12483 / 2425 / 0
Nigdy nie miałem problemów ze szkodnikami, nie licząc ślimaków (i strain hunters'ów).
Pierwsze co bym zrobił, to zidentyfikował wroga. Z tego co piszesz, są to małe gąsienice.
Jeśli jest ich bardzo dużo, to raczej tylko oprysk da radę je wybić. Możesz zacząć od czegoś w pełni naturalnego. Z tego co kojarzę, może to być wywar z czosnku + jakieś inne składniki.
Kolejna opcja to jakaś chemia.

Jeśli jest ich mało, to w sumie też możesz pryskać, bo wszystkich pewnie nie wyłapiesz na miesięcznym krzaku (choć nie powinien być jeszcze tak duży chyba).
  • 12483 / 2425 / 0
W nocy moja ulubiona roślinka (fast Caramel OG) została potwornie zeżarta przez te sk....y ślimaki. Szczyt wisiał na włosku i był cały posklejany i zmielony - odciąłem go (topping).
Nadziei upatruję w dobrze już rozwiniętej bryle korzeniowej oraz nowym odrostom, które mogą teraz wystrzelić, żeby roślina się ratowała. Jak widać jej "baterie" zostały zeżarte w 50% i pewnie uschną. Nie wygląda to dobrze... Gdyby był choć 1 cały (w pełni rozwinięty) liść, szanse byłyby pewnie dużo wyższe.
Jak myślicie, jest szansa, że odbije i nie skarleje? W zasadzie jeśli nawet miałaby być karłem, to lepsze to niż całkowita strata.
Muszę przejrzeć swoje poprzednie relacje, bo miałem już podobne przypadki, ale z roślinki w innym stadium. Młodsza została karałem, a starsza normalnie odbiła i po kilku tygodniach krzak był "jak nowy".
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 2626 / 552 / 0
12 lipca 2021jezus_chytrus pisze:
Nigdy nie miałem problemów ze szkodnikami, nie licząc ślimaków (i strain hunters'ów).
Pierwsze co bym zrobił, to zidentyfikował wroga. Z tego co piszesz, są to małe gąsienice.
Jeśli jest ich bardzo dużo, to raczej tylko oprysk da radę je wybić. Możesz zacząć od czegoś w pełni naturalnego. Z tego co kojarzę, może to być wywar z czosnku + jakieś inne składniki.
Kolejna opcja to jakaś chemia.

Jeśli jest ich mało, to w sumie też możesz pryskać, bo wszystkich pewnie nie wyłapiesz na miesięcznym krzaku (choć nie powinien być jeszcze tak duży chyba).
Wszystkie szkodniki, nawet mszyce skutecznie zlikwiduje oprysk z tytoniu, nikotyna zabija wszystkie robale.
19 lutego 2025london5 pisze:
Dobrze że tego topka już nie ma, wkurwiał mnie ten chujek.
  • 12483 / 2425 / 0
Czytałem o tytoniu, ale nie nigdy nie musiałem sprawdzać skuteczności (i oby tak zostało).
Mnie za to dobijają już te ślimaki, które są ewidentnie dziełem szatana. Nie tkną swojskich chwastów, jeśli w pobliżu jest coś, co posadził człowiek. Wtedy ogołocą do zera, jeśli się ich nie zajebie.
  • 81 / 10 / 0
13 lipca 2021jezus_chytrus pisze:
W nocy moja ulubiona roślinka (fast Caramel OG) została potwornie zeżarta przez te sk....y ślimaki. Szczyt wisiał na włosku i był cały posklejany i zmielony - odciąłem go (topping).
Nadziei upatruję w dobrze już rozwiniętej bryle korzeniowej oraz nowym odrostom, które mogą teraz wystrzelić, żeby roślina się ratowała. Jak widać jej "baterie" zostały zeżarte w 50% i pewnie uschną. Nie wygląda to dobrze... Gdyby był choć 1 cały (w pełni rozwinięty) liść, szanse byłyby pewnie dużo wyższe.
Jak myślicie, jest szansa, że odbije i nie skarleje? W zasadzie jeśli nawet miałaby być karłem, to lepsze to niż całkowita strata.
Muszę przejrzeć swoje poprzednie relacje, bo miałem już podobne przypadki, ale z roślinki w innym stadium. Młodsza została karałem, a starsza normalnie odbiła i po kilku tygodniach krzak był "jak nowy".
Panie Drogi, Jezu Chryste - są młode listki, roślinka nie jest już taka mała, może będzie dobrze...
ODPOWIEDZ
Posty: 593 • Strona 41 z 60
Newsy
[img]
Używanie marihuany znacznie zwiększa ryzyko śmierci. „Byli młodzi i nie mieli wcześniejszych chorób

Regularne używanie marihuany może niemal podwoić ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych – wynika z najnowszej metaanalizy danych medycznych obejmujących blisko 200 milionów osób w wieku od 19 do 59 lat. Niepokoi fakt, że dotyczy ono również młodych osób, które do tej pory uważano za mniej narażone na takie zagrożenia.

[img]
Marihuana tylko na receptę. Tajlandia zmienia politykę dotyczącą "miękkich" narkotyków

Marihuana w Tajlandii jest dostępna już tylko na receptę; w życie wszedł dekret zmieniający wprowadzone trzy lata wcześniej liberalne zasady sprzedaży specyfiku - podała w piątek agencja AP, przypominając, że Tajlandia była pierwszym azjatyckim państwem, które zdekryminalizowało obrót marihuaną.

[img]
W miesiąc zarabiają milion złotych. Gangi porzucają narkotyki dla papierosów

Gangi znowu wchodzą w papierosy, znowu jest to żyła złota, a ryzyko dużo mniejsze niż przy handlu narkotykami - donosi we wtorek "Gazeta Wyborcza". W miesiąc bez żadnego problemu zarabiają milion złotych.