TALK - Rozmowy [H]

[Vetulani44]

Osobiście odnoszę wrażenie że podejście do narkotyków 15/18 letnich osób jest mądrzejsze niż było 5/6 lat temu...

To chyba nie masz kontaktu z wystarczającą ilością ćpaków a także nie ćpających w tym wieku.

[Metropolis]

Osobiście odnoszę wrażenie że te młodsze pokolenie jest bardziej edukowane apropos substancji psychoaktywnych po za tym są automaty z możliwością kupienia CBD, w większych miastach rozkwit sklepów konopnych myślę że już "narkotyki" przestały być tak demonizowane jak były kiedyś demonizowane po za tym stały się łatwiej dostępne...
I przez pokolenie "smartfonów"... Osobiście odnoszę wrażenie że podejście do narkotyków 15/18 letnich osób jest mądrzejsze niż było 5/6 lat temu...

No cóż możesz odnosić wrażenie jednak by mieć jakąkolwiek pewność należałoby zbadać i porównać tę wiedzę w konkretnym badaniu (ankiety na jednostkach w reprezentatywnej próbie). Poza tym trzeba zdefiniować co oznacza termin "podejście do narkotyków jest mądrzejsze ni było 5 - 6 lat temu" i odnieść do badań z odpowiedniego okresu. W pewnym sensie miarodajne byłoby określenie liczby osób leczących się na uzależnienia narkotykowe teraz i 5 - 6 lat temu w grupie wiekowej na którą się powołujesz. Ciekawe byłoby zbadanie liczby hospitalizacji w tym oddziały OIOM i SOR w porównaniu do okresów minionych w tym do okresu sprzed 5-6 lat. Równie ważne byłoby wybranie metod badawczych i ich uzasadnienie z powołaniem się na podobne badania w innych krajach (jeśli były wykonywane).

[AquaHollands]

@pawoleh666
@Metropolis
Wszystko to co piszecie to racja...
Ja wyżej napisałem tylko swoje zdanie na ten temat/odczucie akurat tak się składa że mam 10 lat młodszą siostre która teraz ma te 16 więc z rozmów z nią i jej znajomymi już nie ma takich trudności przy załatwianiu jak kiedyś były... (np. że tylko pare osób ma dostęp) teraz dostęp ma większość...

[Metropolis]

Teraz poruszasz chyba nieco inny temat: dostępność (łatwość zakupu) nielegalnych substancji psychoaktywnych przez nastolatków.

Edit
Dla mnie 'wyedukowany w kwestii narkotyków' oznacza, że zna zagrożenia w tym dawkowanie i działanie substancji (przynajmniej z opisów).

[Vetulani44]

No dostęp tak, ale to młodsze pokolenie właśnie w wieku twojej siostry ma w dupie konsekwencje jakie mogą wyniknąć z ćpania, przykład cbd i ogólnie mj to z dupy bo narasta świadomość społeczna w tym temacie na całym świecie, niezaleznie od pokolenia.
Moja babcia jeszcze mi mowila, ze przecież ona pamięta jak konopie się normalnie na wsi uprawiało i nikt ich za wcielenie diabła nie uważał.

Dyskutujemy tutaj o podejściu tych ludzi do dragów a nie o tym, czy mają dostęp. Jak dla mnie podejście jest o wiele gorsze niż to nawet z jeszcze wczesnych lat [h] tak od 2005. Ludzie się tu w tych latach wymieniali informacjami i myśleli jakoś, a teraz to pokolenie napierdala ,,speed" 7% i ma w dupie jakąkolwiek szkodliwość czegokolwiek.

@Metropolis Należałoby do tego dorzucić świadomość jak podejść do harm reduction przy danym związku jeszcze.
90% tych ludzi to po prostu napierdala ile wlezie co widzą, głównie to jest speed i alkohol i zioło, każdy ma w dupie teraz np. DXM w tym pokoleniu.

[Metropolis]

Tak, tak mj znają prawie wszyscy również w starszych pokoleniach. Problem polega na czarnym rynku twardych narkotyków oraz substancji wchodzących dawniej w skład, tzw. produktów kolekcjonerskich, dopalaczy. Wtedy zwykła wiedza o narkotykach nie wystarczy.

PS.
Tak, tak. Redukcja szkód jak najbardziej byłoby jednym z kryteriów, tzw. wyedukowania w zakresie narkotyków.

[lol]

@pawoleh666

@lol Takie podejście każdego pokolenia do następnego, młodszego jest normalne.Można być tego świadomym, ale nigdy się w pełni tego nie idzie wyzbyć.

wiesz co a ja nie mam takiego podejścia. nie mam takiego poczucia wyzszosci, ze starsze pokolenie to lepsze. staram się patrzec mozliwie obiektywnie. czasem pomagam z matematyki, fizyki i poznaje mlodych ludzi 13 14 15 + liceum i moje odczucia są jak najbardziej pozytywne, naprawdę. spotykam swietnych mlodych ludzi, otwartych i dojrzałych (bardziej dojrzalych niz ja/rowiesnicy w ich wieku). z wad jakie dostrzegam to to, ze nie potrafią się skupic. i niestety presja na mlodych ludzi jest coraz większa, wiec latwo się zagubic. spolecznosciówki tworzą ogromne rzesze zakompleksionych, znerwicowanych ludzi, ktorzy w wieku dajmy 25 lat nigdy nie trzymali się za rękę z dziewczyną.

ogolnie jest to ciekawe doswiadczenie bo opowiadali mi o jakichs supremach, snapczatach, moglem sobie pograc w fife po korkach

z badan wynika, ze kazde nastepne pokolenie jest inteligentniejsze od poprzedniego. a pierdzielenia ramoli o tym, ze oranzada za ich czasow byla taka pyszna i ludzie lepsi to nie ma co sluchac ludzie mamy cos takiego, ze dobre zdarzenia zachowujemy, a stare nasz mozg wyrzuca
chcemy wrocic do czasow liceum, bo z czasem wygodnie wyrzucilismy z glowy wszystko to co negatywne, a to jakies zawody milosne, a to, ze Stefan prześladował Bolka itd.

[Kommitum]

Na jakiej podstawie sa te informacje, ze kazde kolejne pokolenie jest inteligentniejsze?
Pytam z czystej ciekawosci, bo pojecie ilorazu inteligencji pojawilo sie jakos na poczatku XX wieku jezeli dobrze pamietam. Czyli de facto pare pokolen zakladajac, ze juz wtedy rozpoczeli "statystyki".
W miedzy czasie mielismy 2 wojny swiatowe i mase syfu. Nie da sie obiektywnie porownac inteligencji osob, ktore zyly w czasach kiedy dostep do edukacji byl znacznie utrudniony do ludzi, ktorzy zyja w dobie internetu i wszechobecnych informacji. Wiedze mozna jak najbardziej, inteligencje - szczerze watpie.

[Metropolis]

Każde następne pokolenie jest inteligentniejsze od poprzedniego? W rzeczy samej jest to ciekawa opinia zważywszy na poziom edukacji i samodzielności młodych ludzi teraz i w przeszłości. Moim zdaniem trzeba byłoby mieć naprawdę solidne dowody empiryczne na poparcie takiej tezy.

[Verbalhologram]

Kiedyś zródłem wiedzy o ćpaniu i piciu była starszyzna z osiedla....teraz wystarczy odpalić internet i wstukać na klawiaturze HYPERREAL......