TALK - Rozmowy [H]

[Pan Prezes]

Ja nie rozumiem jednego, czemu ktoś pisze 24/24? jeden dzień światła cały czas, a drógi dzień cima jak w nocy, nie lepiej napisać 24/0 czyli 24 światła, a 0 ciemności? :-p

[gonzo11]

ps. jeśli możesz trzymać hps w pokoju to nie widze przeszkód zeby zrobić sobie boxa.

koszty, koszty, koszty. nie stać mnie na porządnego boxa. sam z kartonu nie zrobie porządnego. będzie taki sam efekt jakby nie było boxa(jeśli chodzi o wypełzanie światła poza niego), poza tym nie mam dostępu do dużej ilości kartonu. kolejnym minusem boxa jest obowiązek wentylowania, co przy otwartym pokoju odpada. i przede wszystkim nie mam miejsca na boxa. pewnie sie bedziecie dziwić, ale pokój jest cholernie nie ustawny, roślinkom zrobiłem miejsce między szafka a ścianą, takze nie jest źle. następnie siostra by sie wydzierała, że "znowu jakieś syfiaste badziewie stawiasz w domu" itp, itd. ogólnie: są przeszkody.

ale dzięki za odpowiedź, chciałem wiedziec czy tak można. po prostu zrezygnuje z rozrywek po ciemku dla dobra roślinek.
i jeszcze pytanie: czym jest dokładnie hermienie i jakie są objawy?

[marcin-9999]

HEj witam mam pewne pytanie które od jakiegos czasu mnie nurtuje a mianowicie,
mam nasiona zeńskie lowryder i chiałbym wiedziec czy roslina żeńska która
niezostała zapłodniona wyda jakies nasiona (niepamietam jak nazywało sie to zjawisko ale
polegało na wydaniu owoców z niezapłodnionej rosliny), gdziesz czytałem w necie na poradniku
gosc niezapładniajac zenską rozline zawsze miał pare nasion z jednego krzaka (niebyła to
hermafrodyta, i niemiał meskich), odpowiedzcie mi na pytanie czy jest jakis sposób aby bez zapłodnienia
konopia wydała pare nasionek ??????? szkoda aby moj lowryder#2 był tylko na raz i zebym kupował nastene
nasiona zamiast mieć swoje, czekam na odpowiedzi

[PolitoxyJunkie]

Szczerze, to nie spotkałem się z takim przypadkiem. Nie wydaje mi się, żeby samo z siebie się coś zrobiło. Niepokalane poczęcie.. hehe

[Pan Prezes]

może chodziło tu o klonowanie? albo co bardziej prawdopodobne jakiś mitoman chiciał sie pochwalić

[Mr.LaTacha]

HEj witam mam pewne pytanie które od jakiegos czasu mnie nurtuje a mianowicie,
mam nasiona zeńskie lowryder i chiałbym wiedziec czy roslina żeńska która
niezostała zapłodniona wyda jakies nasiona (niepamietam jak nazywało sie to zjawisko ale
polegało na wydaniu owoców z niezapłodnionej rosliny), gdziesz czytałem w necie na poradniku
gosc niezapładniajac zenską rozline zawsze miał pare nasion z jednego krzaka (niebyła to
hermafrodyta, i niemiał meskich), odpowiedzcie mi na pytanie czy jest jakis sposób aby bez zapłodnienia
konopia wydała pare nasionek ??????? szkoda aby moj lowryder#2 był tylko na raz i zebym kupował nastene
nasiona zamiast mieć swoje, czekam na odpowiedzi

jest taka mozliwość, ale nie zdaża się zbyt często. W dziale hodowla jest to <gdzieś> opisane.
Nie pamiętam czy takie nasiona kiełkują

Najczęściej te pare nasion powstaje jednak w wyniku zapłodnienia a raczej samozapłodnienia. Jeden kwiat urośnie męski na krzaku źeńskim i zapyli kilka pręcików i będzie pare nasionek hehe

[PolitoxyJunkie]

Czyli, że w choćby minimalnym stopniu byłą to hermafrodyta. A on pisze, że nie miał ich. Jeżeli krzak nie był herm to nie ma możliwości.

[marcin-9999]

No tu jest adres stonki
http://www.marihuana.prv.pl/
i kawałek tego cytatu, co o tym myślicie ?
Cytat : „Sposób pierwszy.
Wyrywamy wszystkie męskie rośliny i nie mamy nasion, teoretycznie bo pyłek konopi może przebyć w powietrzu do 200 mil (!!!) tak więc jest duża szansa, że jakaś roślina męska nie wiadomo z której części naszego kochanego kraju z innej plantacji i tak nam zapyli i zawsze będziemy mieli parędziesiąt nasion, parę to nie tysiące, a nasza roślina nie straci na wartości (ja osobiście stosuje właśnie tą metodę - wyrywam wszystkie rośliny męskie). Dodatkowo wspomnę tylko, że hodując rośliny pod lampą nie mając żadnej (!!!) rośliny męskiej też z każdej rośliny miałem po kilka nasion.”
Ale przyznam ze z klonowaniem mnie zaciekawiłeś, możesz mi opisać jak dokładniej klonuje się tą odmianę ? wiesz (ile musi mieć tygodni by się nadawała, ile gałązek można dąć na klony żeby roślinie nie zaszkodziło i inne….)
Szukam też kogoś kto miałby na wymianie nasionka regular Lowrydera, kto zainteresowany niech pisze na maila robert0006@o2.pl , na pewno się dogadamy a po skrzyżowaniu z moim Lowryder #2 może liczyć na nasiona

[Pan Prezes]

Równie dobrze można powiedzieć, że facet pływał w basenie, zostawił tam przypadkiem troche nasienia, przyszła do niego popływać kobieta i zaszła w ciąże, mało prawdopodobne ale udowodniono, że możliwe, ale ja bym sie nie bał, podczas jak roślinka rośnie i sie będzie ku niej chodziło (jeżeli to out) raz na 1 czy 2 tygodnie to zawsze można urwać męskie jajuszka (w których jest nasienie) z roślin które są hermami.
Lowryder - fim i sznurek? hm... nie wiem nigdy nie miałem tych maluszków, więc nie mam pewności co do fimu, ale przywiązanie go sznurkiem do ziemi powinno - chociasz troche - zwiększyć plon. Najważniejsze aby miał jak najwięcej dostępu bezposrednio do słońca.

[WujekDobraRada]

Dodatkowo wspomnę tylko, że hodując rośliny pod lampą nie mając żadnej (!!!) rośliny męskiej też z każdej rośliny miałem po kilka nasion.”

Tragedia. Jak ktoś taki może pisać o uprawie?

Słyszałem o czymś takim jak samozapylenie ale to bardzo żadkie przypadki a nie kurwa każda roślina.