Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
U mnie w UK w aptekach jakies chujowe syropki 7.5mg/5ml . Do tego z alkoholem i pewnie jakims srodkiem wymiotnym ...
@CieplaPoduszka, wystarczy się dogadać z kimś stamtąd. A najlepiej jeszcze stąd, żeby się opłacało, kupić więcej. Można też hehe poszukać trochę głębiej w Internecie i zamówić na swój adres.
Ale opowiadaj - co było dalej, kiedy nie wiedziałeś o co chodzi? Słowa tego zapewne nie oddadzą, ale jakiś tam zarys doświadczenia zawsze można przekazać, a zrozumieją ci, którzy to przeżyli. Ciekawi mnie to tym bardziej, że jeśli sam kiedykolwiek mam wrócić do DXM, to właśnie tylko na IV Plateau. Przeżyłem na deksie tyle, że od jakiegoś czasu jeśli dawka nie wykasuje mi tożsamości i nie blokuje w pełni kontaktu ze światem, to po prostu brzydzę się sobą i tym co zrobiłem - dlatego przestałem jeść te śmieszne małe tableteczki.
IV Plateau to dość rzadka sprawa, więc myślę, że nie tylko ja chętnie przeczytam opis Twojego przeżycia.
Na 3+ Plateau też często na zewnątrz towarzyszyło mi uczucie bycia otoczonym przez rzesze ludzi - na bulwarach w Szczecinie w środku nocy (pustych) miewałem tak najczęściej. Nikogo nie ma w promieniu co najmniej 50m, ale mój kumpel musiał mi na siłę wpajać, że to tylko wyobrażenia. Najlepsze jest to, że widziałem, iż nikogo nie ma w miejscach, na które wskazuję palcem, ale czułem jakby dodatkowym zmysłem, że stoi ich tam od chuja i nie mogą się dowiedzieć, iż deksiłem
@kamil560, tak, mam pomysł - doceń to, że możesz bezproblemowo rozstać się z ćpaniem z apteki. Rzuć to w pizdu, poznaj jakiegoś dobrego czarodzieja z lepszymi sajko/dyso i tak się baw.
Magia DXM kiedyś musi zniknąć, człowiek wtedy widzi jaki zjebany był w to wszystko wierząc. Niektórzy płyną dalej, przekonali samych siebie, że mają dostęp do "wyższej" rzeczywistości po narkotykach z apteki i są wybrańcami, a cały świat jest za głupi by ich zrozumieć. Cały świat nie dorósł do tego, żeby wpierdalać Acodin i dostąpić oświecenia.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/4/4103e330-a7b8-45d4-a00e-c465f241f40b/484855737374.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250929%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250929T143002Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=c2dd4519231d124fdcab3fef3aa327532d9dc5956e1a88967cd4696778aa96a2)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/medmj22.jpg)
Przepisy miały ukrócić rekreacyjne stosowanie medycznych konopi. W sieci można je obejść
Jest drożej, niż przed wejściem w życie przepisów ograniczających nadużycia przy kupowaniu medycznej marihuany, ale wystawianie recept online, bez wizyty u lekarza wciąż jest możliwe. W sieci załatwienie "trawki" na "legalu" trwa kilka minut.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/hellevoetsluis.png)
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!
Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/alko24h.jpg)
Nocna prohibicja godzi w wolność? „Nic tak nie zabiera jak alkohol i narkotyki”
Przeciwnicy nocnej prohibicji argumentują, że tego typu zakazy godzą w wolność człowieka. - Nic tak nie zabiera wolności jak alkohol i narkotyki - zauważyła w rozmowie z PAP psychoterapeutka uzależnień Anna Biskot.