Dawki zalecane mialem rozne ale wiekszosc czasu 15mg. Po 15 mg trudno wyczuc jakiekolwiek przyjemne efekty, ale jak się ma lęki to troche pomaga. Ostatnio wkurzylem się bo mam trudny okres w zyciu i te 15mg nie pomagalo to zjadlem 4 sztuki po 15 mg czyli 60 mg, ale trudno powiedziec czy byly jakies efekty bo wzialem to zaraz przed snem i szybko usnalem. Dzien po tym zadzwonilem do lekarza i powiedzialem ze ani te leki co dostalem na sen nie dzialaja ani te na lęki nie dzialaja, i przepisal mi elektroniczna recepte do odebrania w aptece na 5mg diazepamu x 20 i 100 tabletek kwetapiny na sen (mieszkam w Norwegii jak cos). Wczoraj wziąlem 5mg diazepamu i nawet w takiej malej dawce wyczulem efekty znacznie inne niz oxazepam. Diazepam znacznie bardziej relaksuje fizycznie, bo Oxazepam w dawkach jakich bralem to wogole. Do tego po diazepamie jest taka lekka euforia, ktora jest wynikiem tego relaksu, do tego diazepam uspokaja i czlowiek sie robi lekko senny przez co zmniejsza to troche lęk.
Podsumowijąc:
Oxazepam: w dawkach terapeutycznych zmniejsza lęki. i w sumie tylko to. Ale mniej lęków = mniej stresu = uspokojenie. Nie doszukujcie sie tutaj fazy, wątpie ze w wiekszych w dawkach dojdzie do tego wiecej efektow, najwyzej nasili dzialanie.
Diazepam: w dawkach terapeutycznych fajnie relaksuje, lekka euforia/uczucie ciepła psychicznego, uspokaja i dziala nasennie.
Alprazolam: w dawkach terapeutycznych zmniejsza odczuwanie lęków praktycznie do zera, nie zamula, ale zdecydowanie ułatwia zasypianie. W Norwegii bardzo trudno dostac na recepte, za to w Polsce wypisze to kazdy prywatny lekarz jak sie dobrze gada. Alprazolam bralem przed stresujacymi spotkaniami i bardzo mi pomogl, raz zdarzylo mi sie wziąć 2mg przed snem bo chcialem dobrze sie wyspac, ale przy bardzo niskiej tolerancji "zcinał" mnie, trudno to opisac ale nie fajne to bylo i balem sie ze cos moze mi sie stac i nie moglem spac.
Ogolnie benzo dobre rozwiazanie na chwilowe kryzysy w zyciu, albo bardzo rzadko przed jakas wazna rozmowa np o prace, randka. Jak sie czlowiek wjebie to bardzo trudno z tego wyjsc wiec dla fazy nie polecam.
niestety mam tylko jedną tabletkę Oxazepam Espefa 10 mg. jak wiadomo nie jest to benzodiazepina silna, brak jej potencjału. efekty terapeutyczne pewnie też nie powalają. ta dawka to ekwiwalent ok. 5 mg Relanium, więc nie spodziewam się niczego specjalnego po takiej ilości. nawet mimo niedużej tolerancji na środki benzodiazepinowe.
wziąłem lek praktycznie tylko w celu wzmocnienia wcześniej przygotowanego wywaru z maku Helcom w dawce 2x 400 g. tabletka powinna nieco wzmocnić efekt uspokajający opium i wejść z nim w pewną synergię.
opiszę efekty lub ich brak, gdy się to załaduje. wzięte przed chwilą.
EDIT: coś jednak poczułem, ale głównie jest to faza opioidowa. poszło 2x 400 g Helcoma + 200 mg Tramalu oraz 10 mg Oxazepam Espefa. dużo powiedzieć nie mogę, bo jak przewidywałem fajerwerków nie ma. jednak czuć wzmocnienie komponenty sedatywnej obu opioidów, a także ogólne uspokojenie oraz przymykanie oczu. myślę, że oksazepam w "normalnej" dawce mógłby być w porządku do doraźnego stosowania na wyciszenie. nie wiem jak stoi to cenowo, pewnie mało opłacalna opcja. ja nie zamierzam się w niego zaopatrywać, ale jak wspominałem - miło było przetestować po latach.
skrzynkaprzodownik@protonmail.com
with regards, przodownik
No, ale ważę 65kg i tak w głębi siebie chyba jestem bardzo niespokojny, więc jeśli zadziałą to dlatego.
Diazepam jak brałem kiedyś to na początku 15mg nie działało, ale za drugim razem już coś tam czułem po takiej dawce
Edit: No raczej działa, ale właśnie bardzo w tle, podobnie jak etizolam. Może troszkę mniej. Wydaje mi się że jestem trzeźwy ale z doświadczenia wiem, że właśnie tylko mi się wydaje...
Edit2: Tak jakbym był wyciszony ale tylko w połowie... Mój kumpel stwierdził to samo
Edit3: Czuje jakieś łechtanie w głowie... Ciepło mi [równie dobrze to wsyzstko może być placebo bo wiem jak to wygląda czasami, ale chyba nie jest]
I w tym momencie jak to pisze poczułem takie charakterystyczne wejście... Nagle taka fala luzu... zimego luzu... I takie dziwne dreszcze i odczucia
Edit4: Specyficzne działanie bardzo... Czuje takie coś w głowie... Silniejsze niż diazepam to na pewno... (tak mi się wydaje przynajmniej)
Edit5: Trochę teraz jestem otumaniony ale tylko trochę, za to czuje coś na wzór opiatowego ciepła XD lul
Edit6: Chyba najlepsze benzo do funkcjonowania codziennego. Działa bardzo normalnie. Za dwa dni spróbuje 20mg i zobaczymy. Nic żeby sie samodzielnie naćpać ale poprawa ogólnie funkcjonowania i poczucią jakaś jest.
Wnioski:
10mg Jak najbardziej działa.. Jakoś tam tak działa. Wyczuwalnie. Tak żeby se zarzucić od co. Ale pewnie dawki 20mg-30mg będą takie wsam raz.
Edit: Aha. Prospołecznie może trochę działa, motywacyjnie nwm... Może minimalnie... Ale do etizolamu to nic z motywacją na razie podejścia nie miało nawet hahah. Bardziej po prostu uspokaja i tyle
Oczywiście bez tolerki, waga 65kg
Edit2: Po półtorej godziny już takie stabilne działanie. Po prostu taki stabilny lekki spokój. Nawet spoko działanie
Edit t+1:40 no nie powiem że czuje się faktycznie uspokojony... Tak o. Fajne to
Podziel się posiłkiem
Edit: No i oczywiście lekka chwiejność i benzowe pijaństwo bądź też benzowa płynność występuje lekko
No musze powiedzieć, bardzo fajne benzo. Może nie dodaje takiej wykurwistej motywacji do działania jak etizolam, ale jest tak subtelnie uspokajająco milusie. I to przy dawce 10mg. Przy większej może już faktycznie jest lepsza jazda. Nie występuje też po nim taka schizowa faza jak po diazepamie, czyli tak zupgradowany diazepam, ale o niebo lepszy. Nie przepadam za diazepamem ani trochę. I nie tylko na mnie tak diazepam działa, miałem nawet takie przypuszczenie że tak by działał zolpidem, i pare osób to potwierdziło nawet, więc jak na osobę która nie przepada za diazepamem oxa jest bardzo super. Ta subtelność działania ma swoją magię. Stresowałem się też przed jutrzejszym dniem w pracy, teraz, już tylko troszeczkę. Mogę iść w miarę spokojnie nyny : ) Nawet trochę mnie przymuliło do spania fajnie pod koniec...
---
Szczerze - najlepsze benzo jakie brałem. Lepsze niż nawet etizolam pod każdym względem.
dawka 30mg jest idealna.
I to nie wszystko - nie ma nieogaru, a do tego czym większa dawka tym lepiej, i nie ucina pamięci. Nie tak jak z Eti że więcej niż 2mg to wgl nie było sensu brać na raz
scalono - starysteve
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/pippismoking.jpg)
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity
Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lajza.jpg)
„Adwokat od trumien na kółkach” i jego żona z zarzutami w sprawie narkotyków
Znany łódzki prawnik, nazwany przez media „adwokatem od trumien na kółkach”, ponownie ma problemy z prawem. Paweł K. został w kwietniu, nieprawomocnie, skazany przez sąd w Olsztynie za spowodowanie śmiertelnego wypadku na drodze z Jezioran do Barczewa. W wypadku zginęły dwie kobiety.