Ale chyba mi nie napiszesz, że miałeś skręta po Aviomarinie
Jak poszła odstawka kody ? Na jakich dawkach leciałeś ? Opowiedz trochę.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
31 lipca 2020UJebany pisze: @Metropolis
Ale chyba mi nie napiszesz, że miałeś skręta po Aviomarinie.
Jak poszła odstawka kody ? Na jakich dawkach leciałeś ? Opowiedz trochę.
Jeśli chodzi o samo odstawienie, to odbyło się względnie na sucho i zejście z dawki 32 tabletek thio na dzień (tak przed 17.07 jeszcze 'jechałem') odbyło się od razu, bez zbędnych psychotropów i ogarniania. Jeśli chodzi o skręta, to owszem rozpoczął się po 48 godzinach od wzięcia ostatniej dawki, ale przebiegał według mnie bardzo łagodnie. Tak jak pisałem we wcześniejszych postach: autosugestia i nastawienie, modlitwa oraz trochę maści i gardan na bolące łydki były pomocne.
Fizyczne objawy odstawienia (bóle 'reumatyczne', siąpienie z nosa, potliwość) ustąpiły w okresie do 4 - 5 dni od wzięcia ostatniej dawki kodeiny. W tym okresie również czasami dawała znać o sobie psychika, mianowicie: lęki, smutki, wahania nastroju, brak senności. Suplementacja odbywała się dzięki stosowaniu: mbe, sesji, wapno rozpuszczalne, aspargin, lecytyna, trochę melisy, mięta, herbaty, kawy spożywane normalnie, niespecjalnie bogata dieta (mało mięsa, trochę sera, mało chleba), trochę ruchu (szybkie spacery 2 x dziennie około 10 kilometrów). W tym okresie wspomniane wahania nastroju były leczone Acodinem (1 x mała dawka, dwa razy trochę większe aż do wystąpienia objawów 1 plateau). Obecnie palony jest haszysz afghani cbd celem przypomnienia sobie jak było fajnie gdy taki miałem, ale z THC.
Moim zdaniem zgrywanie chojraka w takich sytuacjach jak rzucanie czegokolwiek ma negatywne znaczenie, jedna nieuwaga i można popłynąć ponownie także praca nad sobą, swoim życiem i zdrowiem czeka dłuższa. Pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie.
Co do thio, to znalazłem aptekę, gdzie kosztuje 13,99
Z tego co rozumiem nie miales jakiegos bardzo dlugiego ciagu (i chwala ci za to) i koda dzialala dosc przyzwoicie skoro dopiero po 48h skret. Szacun, ze w momencie jak jeszcze miales niezle grzanie zdecydowales sie na taki krok, wiekszosc probuje dopiero jak juz magia ucieka.
Jak to czytam to az samemu chcialbym sie cofnac w czasie jak jeszcze mialem takie w miare lajtowe skrety, ktore wtedy wydawaly mi sie tragiczne, zagryzc zeby i sie przez to przemeczyc.
Dodam jeszcze, ze podejscie i motywacja to wieksza czesc sukcesu. Z odpowiednim mindsetem zauwazylem, ze wiekszosc skreta magicznie znika, gdzie jak nie chcemy a musimy zejsc nawet lajtowy skret wydaje sie 10-krotnie gorszy. Dobry humor i lydki napierdalaja nieco slabiej :D.
PS.
Nie polecam, bo w końcu aviomarin staje się podstawowym wypełniaczem i naraża portfel bardziej niż thiocodin.
01 sierpnia 2020Odstawienny pisze: Też ktoś miał 3doby od ostatniej dawki kodeiny, na przekurewskim skręcie fizycznym taką psychiczną jakby euforie? Pomimo tego że w głowie pustka to jednak mam takie wyjątkowe odczucie, że wszystko będzie dobrze kiedyś. Dziwna akcja ale ja takie coś odczuwam
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
01 sierpnia 2020Odstawienny pisze: Też ktoś miał 3doby od ostatniej dawki kodeiny, na przekurewskim skręcie fizycznym taką psychiczną jakby euforie? Pomimo tego że w głowie pustka to jednak mam takie wyjątkowe odczucie, że wszystko będzie dobrze kiedyś. Dziwna akcja ale ja takie coś odczuwam
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
Marihuana a ciąża i płodność – badacze z UM Wrocław: „Nie ma bezpiecznej dawki”
Normalizacja marihuany w debacie publicznej idzie w parze z rosnącym przekonaniem, że to „naturalna” i mniej inwazyjna alternatywa dla farmakoterapii. Jednak najnowszy przegląd 64 badań przeprowadzony przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu pokazuje, że THC nie jest obojętne dla układu rozrodczego ani dla rozwijającego się płodu. Eksperci wskazują, że kannabinoidy wpływają na centralne mechanizmy płodności, a skutki ich działania mogą być długofalowe – także dla przyszłych pokoleń.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
Danii: jazda autem po zażyciu gazu rozweselającego na równi z jazdą pod wpływem narkotyków
W Danii prawnie zabronione jest prowadzenie samochodu pod wpływem gazu rozweselającego (podtlenku azotu). W takim wypadku kierowca będzie traktowany tak, jakby zażył narkotyki, i może stracić prawo jazdy na trzy lata
