Swoją drogą nie wiedziałem, że kwiaty ruderalis posiadają tzw. okwiaty - czyli taką osłonę dla kielichów z pręcikami. Nie mogłem za cholerę znaleźć fotki czegoś takiego - a szkoda... Jeśli ktoś widział, niechaj wskaże.
Odpowiedź - za 100% ruderalis według aktualnego prawa powinno się iść do pierdla.
Prawo zezwala bowiem na uprawę konopi włóknistych ( siewnych ) czyli cannabis sativa l.
Nieścisłości w tejże uprawie ( brak odpowiednie papierologii, wyższy poziom niz dozwolony THC )
skutkuje grzywną i obowiązkowym zniszczeniem upraw.
Cannabis ruderalis to konopie inne niż konopie siewne, tak więc z samej logiki zapisu prawnego - budy do tiurmy.
P.S. Na kiego grzyba uprawiać 100% dzikusa ?
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
Fatalna pomyłka - myślał, że to klienci i wręczył narkotyki nieumundurowanym policjantom
Policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali mężczyznę, który podczas kontroli klatki schodowej… sam podał funkcjonariuszowi woreczek z suszem roślinnym. Interwencja doprowadziła do zabezpieczenia większej ilości narkotyków.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
