TALK - Rozmowy [H]

[jezus_chytrus]

Dziś poszło bongo po bodaj 17 dniach od ostatniego palenia. Pozamiatał mnie mój Early Skunk wybornie. Polecam przejść na system weekendowy - same zalety.

[kraczkir]

Zgadzam się, system weekendowy prowadzony konsekwentnie pozwala uwolnić mózg od myślenia o jaraniu w trakcie tygodnia i jest dodatkowa nagroda za przetrwanie go. No i wiadomo, ze każda przerwa sprawia, ze nastepna sesja będzie lepsza xD

[Bartnikowskyy]

Chłopaki wyżej dobrze piszą. Ograniczenie booszka i przestawienie się na system weekendowy przynosi same pozytywne efekty , w moim przypadku były to wyraźnie zauważalne zmiany takie jak odmulenie głowy jak i całego ciała.
Może nie dla każdego łatwym jest od tak ograniczyć w takim przypadku polecam zrezygnować z trzaskania wiader.

[resc7]

Powielam !!! Maszki tylko w weekendy maja same zalety... kupa kasy zaoszczędzona, płuca i głowa odetchną.. spróbujcie miesiąc, dwa.. najwyżej wrócicie do starego palenia codziennie

[jezus_chytrus]

Najciężej jest zrobić pierwszy krok i przerwać "ciąg" - szczególnie jeśli trwał latami. Bałem się tego strasznie, ale odstawienie na tydzień (tyle zajęło mi dotarcie do Chile i załatwienie tam zioła) było zupełnie bezobjawowe. Żadnych lęków, kłopotów ze snem...

Bardzo dużo się ruszam, przez co śpi jak zabity. Nie odliczam też dni do piątku - byle zapalić. Ot przychodzi sam bardzo szybko...
Dzięki temu zapas materiału wydaje się nie mieć końca. Ile było w słoikach po moim powrocie, tyle jest nadal (na pierwszy rzut oka :)).

[UltraViolence]

System weekendowy jest najlepszy. Na bezsenność i ciśnienie polecam krople CBD oraz spory wysiłek fizyczny - bieganie 10-20km dziennie + siłka. Ewentualnie jakieś gry zespołowe (piłka nożna, koszykówka) lub basen. Zależy od osobistych preferencji, wiadomo. Nie ma opcji, że po takim katowaniu organizmu nie zaśniesz jak dziecko :)

[Nastukany]

Elo, wariaty!
Dzisiaj kończę mój najdłuższy ciąg, który trwał od stycznia do wczoraj (02.05.2020).
Przez te 4 miesiące paliłem codziennie po pracy sztukę na pół (przeważnie był to kozacki temat, a nie jakieś samosieje) z ziomeczkiem, zazwyczaj w dwóch gibonach, na weekend paliliśmy od rana do nocy (nawet zdażyło się spalić po 2g na głowę), do tego wchodził rower (około 20 km po lesie na bombie) i wieczorem wódka. Tematy braliśmy od różnych źródeł, więc nie paliliśmy ciągle tego samego. Na majówkę magia mj zniknęła i nawet 2/3 wiadra ściągane po alkoholu nie kopały. Ile musimy sobie zrobić przerwy, żeby zbić tolerkę? Zastanawiam się też, czy sport po mj przyczynia się do tolerancji (nie czekaliśmy aż faza lekko zejdzie, tylko od razu po bacie wsiadaliśmy na rower i konkretnie się męczyliśmy) Myślałem nad systemem 2 tyg detox 2 tyg palenia lub palenie weekendowe

[Rosynant2000]

To chyba tak nie działa, że 4 miechy było si, a teraz nagle jest źle. Na mój gust coś, nie tak z s&s. A jak z wódką źle to najpierw dobrze się napij, a później zapal. Napewno zobaczysz różnicę

[YoungestFlexer]

Czy sposob spozycia wplywa na wzrost tolerancji?

[Termos789]

@YoungestFlexer no jasne, w innym tempie będzie Ci tolerka rosnąć jak będziesz walił wiadro za wiadrem a jakbyś palił ze zwykłej kioskówy.