TALK - Rozmowy [H]

[SilverTauros]

Halko wariaty
Mam do was pytanie.
Czy amfa działa też uspokajająco?
Ostatnio zdążyło mi się teoretycznie pierwszy raz sprawdzić jak działa ten specyfik i jestem w szoku!
(Wcześniejszym razem okoliczności nie były sprzyjające i trochę większą ilość przyjąłem, wiec to już była mocna fazka)
Czilera przyjemniejsza niż po emie (a to jeszcze w dzień ogłoszenia kwarantanny XD), myślałem składnie, nie byłem jakiś hiperaktywny (na pewno nie tak jak po emie), czułem się w sumie jakbym założył nagle okulary normalności.
Próbowałem już różnych psychoaktywnych substancji, ale tylko serek grecki tak na mnie wpływa, w tym momencie jak to piszę nie pamiętam do końca wszystkiego, ale to uczucie normalności strasznie mnie gryzie, bo to coś czego szukałem od bardzo dawna. Po pierwsze nie czułem się szypki jak na kwasie czy emie, czułem taką normalną prędkość, ciut mocniejszą niż kawa, ale naprawdę niewiele, Motywacja (taka normalna, nie że już teraz tu), brak strachu, że zaraz coś może na mnie wyskoczyć (tzw spięcie, dopiero feciurą mi uświadomiła, że non stop jestem czujny na jakieś nieszczęście), i nie wiem jak to określić dokładnie, ale czułem jakbym wyszedł z tej skorupy mózgu i wziął głęboki oddech (na psychodelikach robi mi się też zwiększona lateryzacja, zmieniam dominujące oko i chyba też półkulę, bo mam ciut inne patterny myślenia i zachowania przy zmianie dominującego oka, a po fecie wszystko mi się pięknie zjednoczyło).
A no i praktycznie po niczym nie mam kaca/zjazdu w formie jaką przeżywa normalny człowiek, mnie głowa zaczyna boleć dopiero jak już naprawdę przesadzę, bo tak to tylko ogólne zmęczenie, po fecie na drugi dzień normalnie ze smakiem zjem śniadanko (to był szok dla moich znajomków z roboty z którymi dzień wcześniej imprezowałem)
W związku z tym wszystkim mam do was pytanie: pojebało mnie; wszystko w normie byku, tak to działa; czy boże ADHD/add?
(Czytalem, że ludziom z adhd amfetaminy pozwalają się uspokoić i normalnie się skupić na rzeczach. Pójdę z tym do lekarza ofc, ale chciałem się dowiedzieć jak wpływa to na innych i upewnić się czy to jednak po prostu działanie fetki, bo czuję, że to może być lekarstwo na moje problemy jeśli będę jej używał z głową)
Dzięki za doczytanie tego do końca, jeśli coś napisałem niejasno (na 100%) to piszcie, postaram się wyrazić dokładniej o co mi chodzi (jeśli to kogoś obchodzi ofc XD),
Życzę szczęścia i wesołości

[yupwhiteisbeautiful]

Co prawda nigdy nie brałem fety i nie zamierzam bo to po prostu nie moja bajka, nie lubię stymulantów. Ale pierwszy raz się spotykam z taką sytuacją w której amfa działa na kogoś zupełnie odwrotnie niż powinna. Oczywiście idz z tym do lekarza. Co do brania jej jako 'lek' na prawdopodobną chorobę nie wydaję mi się dobrym pomysłem. A to dlatego że przynajmniej zdrowy człowiek byłby wymordowany a bardziej jego organizm po codziennym braniu. Nie wiem jak by to było w przypadku ADHD ale fizycznie organizm prawie na pewno zareaguje tak samo.

[Brainsleep]

Ostatnio też spróbowałem i działa na mnie identycznie. Wciągaliśmy z kumplami lagi to oni wyspeedowani w błogostanie a ja miałem "okulary normalności". Tak mnie to zaciekawiło że aż dziś kupiłem gieciura fufu i spróbowałem trochę czy efekt będzie jak wcześniej i zadziałało identycznie. Aż czułem że tak powinno być na co dzień mimo że głupio to brzmi jak lekarzowi powiem że próbując amfetaminy czułem się "normalnie" i że mogę mieć ADHD
(dodam jeszcze że dostałem smutny telefon akurat w czasie fazy i normalnie leciały mi łzy ze smutku co chyba nie powinno mieć miejsca na fecie)

[SilverTauros]

No ja porównałem sobie przy okazji moją psychikę z objawami tego zaburzenia (od roku już próbuję dojść do tego co mi jest, bo normalny to ja na pewno nie jestem XDDDD) i wrzuciłem w neta czemu mnie to ogarnęło, a nie nakręciło, wyszło, że add. Przy okazji pisali też, że amfetaminy działają tak tylko na ludzi z tym zaburzeniem (baaaardzo prawdopodobne też jest to, że to siedzi w genach(tak napisali w tym artykule, strona legit jbc XD) i dlatego to w sumie jedyne na co trafiłem). Ubiorę to wszystko ładnie w słowa, nakieruję lekarza, że moje problemy nie są wynikiem używania, tylko na odwrót, zobaczę co mi powie i podzielę się tym, może komuś to pomoże dojść do tego kim jest XDDDD
Cieszę się mordeczko, że nie jestem sam, bo trochę mnie to wystraszyło, ale też daje dużo nowych opcji jak uda mi się to dobrze wykorzystać. Trzymaj się tam na tej tibii i nie zgub siebie

[Brainsleep]

Właśnie zapisałem się do dobrego lekarza specjalizującego się w ADHD. Polecił mi go mój psycholog bo się znają i mówi że jest specjalistką w tym co robi. Idę zaraz na wizytę i się okażę co mam na bani i jakie lekki przepisze XD

[SilverTauros]

Trzymam kciuki za powodzenie ziomuś, aż mnie tym namówiłeś do odezwania się do lekarza jak najszybciej (czyli po weekendzie XD) to będzie winczere grande jak uda się jednym prostym trikiem załatwić całą gamę guwna

[SilverTauros]

Lekarz mi potwierdził ADHD jbc, powiedział, że spokój po amfie to rzeczywiście objaw wskazujący na ADHD, więc jak ktoś się tak czuje po zażyciu polecam pójść do psychiatry. No i winczere, bo lek na ADHD jest na amfetaminie i to uczucie normalności będzie można dostać legalnie

[ZleSpiaca]

Czekaj czekaj, poszedłeś do psychiatry i co? "dzień dobry, brałem amfetaminę i mnie uspokoiła. Czy mam adhd?" "tak ma Pan ADHD i proszę tutaj już na receptę wiecej amfetaminy - smacznego" z mojej wiedzy wynika że diagnoza ADHD jest dość.... Długa i żmudna.

[ZleSpiaca]

Co do działania amfetaminy - czasami mam tak że siedzę, relaksik, muzyki slucham, nawet mi się palcem nie chce ruszyć. Zależy od dawki, towaru, otoczenia i nastawienia.
Ja też po amfetaminie czuje się normalnie

[SilverTauros]

Powiedziałem mu moje objawy (poczytałem trochę o ADHD i moje problemy, które przyklejałem do jakichś borderów i innego chujemuje, które nie pokrywają się w całości z tym co mam w głowie właśnie pokryło się jak poczytałem o objawach ADHD) i przy okazji to jak zadziałała amfetamina i wszystko razem go przekonało, że ADHD, nie że feciura mnie nie nakręca jak samochodzik. To co innego niż rozlanie się, bo się nie zacząłeś ruszać jak weszło, zupełnie inny feeling, trudno wytłumaczyć.