Rozmowy acreal
Mr.LaTacha pisze: Ja osobiście jak będę kiedyś od czegoś uzależniony (odpukać) to wybiorę ośrodek który jako wypełniacz czasu oferuje atrakcyjne rzeczy tak, żebym stamtąd nie spierdolił czym prędzej. A pielenie ogródka i rąbanie drewna nie będzie tam podstawa leczenia i głównymi atrakcjami.
atrakcyjne rzeczy - chuj wie, jak dla mnie to może być kosz, siatka, jakieś nawet RPG, gierki komputerowe itd... czyli wszystko co sprawia przyjemność i daje satysfakcję a nie jest wkurwiające. I to według mnie można polecić
Słowa klucze twojego postu ]
niue bawi mnie noszenia wody ze zrodelka, nie bawi mnie nic oprocz dobrego napierdolenia sie tak serio
[/quote]
Normalka. Ale życie to nie zabawa. Nikt cię przecież nie zmusza do leczenia, prawda? Wolny wybór. Twój wybór.
Rozmowy acreal
Kurwik pisze:Miałeś kiedyś kontakt z heroinistą teoretyku?
Rozjebal twój opis. Tekst niczym w folderze biura turystycznego. Masz zdolności :-D
Znam ludzi którzy płacą za takie atrakcje tyle, że są wjebani w robienie pieniędzy na codzień, dlatego napisałem że to jak urlop.
Dobra, widzę poważny temat zaraz zaczną się ciśnienia na mnie bo "życia nie znam, opiatów nie ćpałem" wiec milknę i się przyglądam.
yam'teoretyk pisze: Dobra, widzę poważny temat zaraz zaczną się ciśnienia na mnie bo "życia nie znam, opiatów nie ćpałem" wiec milknę i się przyglądam.
zaraz zaczną się ciśnienia na mnie bo "życia nie znam, opiatów nie ćpałem"
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
Po pierwsze są ośrodki i ośrodki - darmowe dla ubogich, gdzie od ćpania oderwać człowieka mają kopanie rowów i zamiatanie zamiecionej podłogi i ośrodki płatne, gdzie można polatać szybowcem i ponurkować ze sprzętem w jeziorze.
A po drugie to co daje ośrodek to możliwość odmienienia swojej codzienności, nauczenia się bardziej szczerego i realistycznego patrzenia na swoje życie. Ośrodek to nie jest jakaś utopijna społeczność tylko mała zbiorowość ludzka ze wszystkimi ludzimi wadami i zaletami. Po okresie "na nie", potem "na tak" na koniec przychodzi okres "a jednak" kiedy się okazuje, że terapeuta A czasem lubi strzelić parę głębszych, terapeutka B miała więcej kochanków niż kundel pcheł, a niektórzy z naszych idoli z okresu "na tak" to zwykłe skurwysyny, tylko że trzeźwe.
Uzależnionym, którzy są w stanie jeszcze choć trochę funkcjonować w społeczeństwie doradzałbym najpierw spróbować zwiać za granicę, albo chociaż do innego miasta, znaleźć pracę itp. Wejść w jakąś grupę typu AA, czy NA, a dopiero potem ścigać się z walcem w monarze.
Tak już musi być... Ja to chyba bym nie narzekał, bo i tak cały dzień praktycznie zapierdalam na nogach, żeby zarobić te kilka dyszek na swoje potrzeby.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/nzpsychedelicshroomz.jpg)
Psylocybina na depresję lekooporną. Nowa Zelandia stawia na psychodeliki
Nowa Zelandia dołącza do grona państw, które dopuszczają medyczne zastosowanie substancji psychodelicznych. Tamtejsze władze zezwoliły właśnie na stosowanie psylocybiny – psychoaktywnego związku obecnego w grzybach halucynogennych – w leczeniu depresji opornej na standardowe terapie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/musketamine.jpg)
Musk zażywał narkotyki w Białym Domu? Trump "ma nadzieję, że nie"
Donald Trump, komentując doniesienia "New York Timesa", wyraził nadzieję, że Elon Musk nie zażywał narkotyków w Białym Domu. Amerykański przywódca zdradził także, co zrobi z zakupioną od miliardera teslą. Od momentu odejścia Muska z administracji pomiędzy prezydentem a jego byłym doradcą trwa spór.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mjheart2.jpg)
Jak marihuana niszczy serce
Na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco wykazano, że przewlekłe używanie konopi - niezależnie od tego, czy są one palone, czy przyjmowane w jakimś jadalnym produkcie - wiąże się z istotnym ryzykiem dla układu sercowo-naczyniowego.