I tak łopatologicznie. Po to wymyślono np te wszystkie ssri, nsri, asri i inne, by ci uzupełniały poziom danego neuroprzekaźnika. Jeżeli masz ten poziom obniżony i toczy cię depresyjny walec, a ty latami nic nie robisz, to potrafi tak ci strzaskać łeb, że już nigdy, chociażbyś się zesrał i podjął w końcu leczenie, to nie ma szans, by np po odstawieniu leków ten poziom wrócił do normy. Będziesz miał go do końca życia obniżony.
Czy leki antydepresyjne są fajne ? Nie. Mają swoje skutki uboczne, ale dobrze dobrany lek, psychoterapia/psycholog, wsparcie, zmuszanie się np do wysiłku fizycznego, towarzyskiego, dobra dieta, przebadanie na pasożyty jest kluczem do sukcesu, by wyzdrowieć i odstawić leki. Tylko jest jedno ale. Ten kto nie miał z nią nic wspólnego ten nie wie, jakie to jest wyzwanie. Poza tym depresja jest często mylona z zaburzeniami nastroju, lub innymi chorobami powodującymi jego spadek. Rokowania też są uzależnione od wieku chorego. Im młodszy tym większe są szanse.
Miałem do czynienia i mam. Byłem na escilatopramie, wenlafaksynie i niewiele mi pomogły(jeden zlikwidował lęki, drugi nie wybił w górę), zamieniły w jeszcze większe zombie.
Obecnie biorę welbutrim i zobaczymy co z tego będzie. Zaryzykuje, bo inaczej jestem nie do życia. Jeszcze odstawienie pregabaliny mnie czeka. Lekko nie będzie.
W prozak czy paroksetyne nie zamierzam wchodzić, bo to czołgi wśród antydepów.
alpry teraz nie zamierzam brać. Wystarczy, że od klonów uzalezżniony byłem. Zresztą solo jest dla mnie taka sobie. Lepsza w mixie z klonem.
Wellbutrin i wenlafaksyna działają na te same neuroprzekaźniki tylkoe, że z odmiennym natężeniem. Wellbutrin działa głownie na przekaźnictwo dopaminergiczne, a w mniejszym stopniu na noradrenergiczne i serotoninergiczne, a wenlafaksyna odwrotnie.
@rahimologia
Zależy ile czasy brałeś te antydepy, bo mi zlikwidował lęki w 2 tyg, a rozbujał się w przeciągu pół roku. Tylko ze ćpałem namiętnie here. Dochodziłem czasami do lekkich syndromów serotoninowych, które objawiały się potami, lękiem i przebodźcowaniem na dźwięk. Wyczaiłem że w takim wypadku pewnie pół tabletki będzie starczało. I tak było.
Generalnie opio osłabiają działanie antydepresantów i to mocno. W zależności z jakiego kalibru walisz
Antydepy, bupra/mietek, terapia, ośrodki - świetna sprawa jeżeli jest to dobrze dopasowane do osoby i sytuacji. Ale dla mnie najważniejsze było i nadal jest to odbudowywanie wiary w siebie i w kontrolę nad swoim życiem, nieważne jak małe i nieznaczące są to rzeczy.
Klasycznie muszę tutaj wylać swój ból dupy odnośnie lekarzy którzy nie chcieli mi przepisać bupry (która pozwoliła mi znacząco poprawić warunki w jakich żyje i uniknąć poważnych problemów prawnych, finansowych i nie tylko). Mimo to człowiek jak chce to wszystko załatwi. Czy redukcja (po części już przeprowadzona) a potem zupełne zejście z bupry będzie wyzwaniem? Oczywiście, dopiero wtedy zacznie się prawdziwa "zabawa". Mimo to uważam że bez substytucji buprą prawdopodobnie dziś bym nie żył, bo któreś przedawkowanie/próba samobójcza wreszcie by mnie wysłały na tamten,zgodnie z marketingiem kościoła, lepszy świat. Ale mimo to jestem tutaj i nadal małymi krokami idę do celu.
Życzę wam powodzenia w walce z tym gównem. Łatwo nie jest, ale hej - wiedziałem w co się pakuje te 6 czy ile tam lat temu. Teraz przyszedł czas zmierzyć się z konsekwencjami głupich wyborów. Trzymajcie się.
A jeszcze co do tego antydepów i opio. Na esci waliłem here i okazjoanlnie majkę i nie odczułem żeby jakoś ze sobą kolidowały. Może po prostu jestem dziwny, poza tym co człowiek to inna reakcja.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/f/f05e8197-e554-43af-a58e-9cd12866d110/cipka.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250622%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250622T154002Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=6825e9e4c16b938f03b866bbcd856ae326e8e203fd0a0efa45100b6c7a332f45)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/zrzut_ekranu_z_2025-06-12_18-39-02.png)
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood
Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/vape.jpg)
Ekspertka: nikotyna ma większy potencjał uzależnieniowy niż heroina
Nikotyna ma bardzo duży potencjał uzależnieniowy, jest on nawet większy niż w przypadku heroiny - powiedziała PAP prof. Dominika Dudek, psychiatra. Dodała, że jej używanie ma niekorzystne skutki zdrowotne. Wskazała też, że nikotyna działa silnie na układ nagrody powodując wydzielanie się dopaminy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/wkbezdech.png)
Medyczna marihuana kontra bezdech senny
Według danych opublikowanych przez badaczy z Minnesota Office of Cannabis Management, 40 proc. pacjentów z obturacyjnym bezdechem sennym (OSA) uczestniczących w stanowym programie medycznej marihuany doświadczyło znaczącej i trwałej poprawy jakości snu po rozpoczęciu terapii konopiami.