Więcej informacji: Beta-ketony w Narkopedii [H]yperreala
Do tej pory wziąłem może z 8 razy. Zero sniffów wszystko oralnie. Dawki ok. 100-150mg (jeśli się zdecydujesz to konieczna jest dobra waga!), bez dorzutek, ciągów czy zarywania nocy. Także kulturalnie i umiarkowane daweczki, była lekka potliwość ale obyło się bez szczękościsku. Cieszę się że mnie nie ciągnie do niej. Raczej się nie wjebię.
Fajna substancja dość, mocno empatogenna (chce się gadać z ludźmi) trochę stymulująca. Podobna do MDMA imo. Ze względu na empatogenność właśnie, stawiam 3mmc i emkę znacznie powyżej typowych stimów jak amfa.
Ale j/w, jestem raczej samotnikiem i niespecjalnie chce mi się je brać. Obecnie to 2x w miesiącu to jest max.
ZX pisze:No powiem ci że ze stymulatami to są małe zyski a duże straty i lepiej się nie pchać w to gówno. Są silnie uzależniające i nie ma fazy takich jakie opisujesz, faza jest głównie dopaminowa jeśli już a reszta to efekty uboczne, a dopamina odpowiada za uzależnienie i mimo, że fazy po tych środkach są znikome, jeśli nie hujowe bo i tak często bywa, to możesz się wjebać bez opamiętania nawet jak masz silną wolę i nawet najtwardsi wojownicy przechodzą okres wjebania w bk. A wjebanie jest hujowe, żeby jeszcze jakaś faza z tego była a tak to tylko skurczony huj.
Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
07 września 2019Sawant pisze: a ja właśnie spróbowałem 3MMC jakiś rok temu i też na SSRI.
Do tej pory wziąłem może z 8 razy. Zero sniffów wszystko oralnie. Dawki ok. 100-150mg (jeśli się zdecydujesz to konieczna jest dobra waga!), bez dorzutek, ciągów czy zarywania nocy. Także kulturalnie i umiarkowane daweczki, była lekka potliwość ale obyło się bez szczękościsku. Cieszę się że mnie nie ciągnie do niej. Raczej się nie wjebię.
Fajna substancja dość, mocno empatogenna (chce się gadać z ludźmi) trochę stymulująca. Podobna do MDMA imo. Ze względu na empatogenność właśnie, stawiam 3mmc i emkę znacznie powyżej typowych stimów jak amfa.
Ale j/w, jestem raczej samotnikiem i niespecjalnie chce mi się je brać. Obecnie to 2x w miesiącu to jest max.
Ja jestem smakoszem 4cmc, srednio przymuje to donosowo raz na 2msc. Nie powiem bo byl raz taki moment ze potrafilem o 20 zaczac, a skonczyc o 6 jak wyparowalo z worka. Gdzie czytajac starszych stazem kolegow to nie bylo zemna jeszcze tak zle. W sumie juz bedzie 1,5roku jak sie opamietalem i mam taki silny rezim 1x na 2msc przyczym w nosa pakuje 200-250mg i zadnych dorzutek ani niczego. MI sie wydaje ze mam dosc zdrowe podejscie do tego gowna, bo tak jak mowiono wczesniej mozna BARDZO to polubic co mnie spotkalo. Moze bardziej polubilem ten stan kiedy jest to pierwsze jebniecie po szcurze a serce z pulsem 170-190 malo nie wyskoczy. Przy tym wszystkim trzeba zaznaczyc, ze sa dni kiedy mnie ciagnie bardziej i kiedy wcale. Jednak jak wiem, ze nadchodzi dzien w ktorym bede aplikowac to tak jak w tym tygodniu z radosci ze piatek bedzie kolorowy malo mnie nie rozerwie od srodka. Przyznaje bez bicia ze od 2msc poza THC raz na tydzien dwa nic nie spozywam. Mimo to juz od poniedzialku wieczorami ciezko mi racjonalnie zebrac mysli i zasnac jak cowiek.
Wydaje mi sie ze to co napisalem dosc dobrze oddaje jak silny jest potencjal uzalezniajacy tego gowna.
05 września 2019Elegist pisze: Chcę mieć coś co mnie rozrusza na sporadycznych domówkach żebym nie siedział sam przyjebany na kanapie
Żeby dobrze się czuć i bawić na imprezach, wbrew pozorom wcale nie trzeba się na nich naćpać, ale to już jest temat na oddzielną dyskusję.
Poza tym, z perspektywy kogoś, kto przeszedł każdy krok "przygody z ketonami", potwierdzam to co napisali przedmówcy, zwłaszcza A-CoA. To nie pogadanki na godzinie wychowawczej w szkole, to niestety wszystko prawda, tak działają ketony. Od początkowego zachwytu (tak jest - nie ma co kłamać, zwłaszcza mef i 3-MMC z początku są absolutnie świetne, dlatego właśnie tak łatwo się w nie wjebać!) - niestety - szybko następuje równia pochyła w dół do postaci emocjonalnego zombiaka. Nie warto.
Moje posty Ci pomogły - podziękuj mi za post!
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/medmjpl924.jpg)
Legalna marihuana tańsza niż u dilera, egzotyczne smaki. Jak rynek radzi sobie z obostrzeniami
Po przepisach utrudniających frywolne przepisywanie "zioła" jego spożycie rośnie - wynika z danych Centrum e-Zdrowia. W pierwszej połowie 2025 r. sprzedano więcej surowca niż w analogicznym okresie ub.r. Ograniczenia nie zdołały zahamować popytu i podaży, a rynek adaptuje się do restrykcji.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannabis-asthma.jpg)
Palenie marihuany może drastycznie zwiększać ryzyko astmy. Pojawiły się nowe dowody
Legalna dostępność marihuany to kwestia, o którą w naszym kraju stale się spieramy. Ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Ostatnio pojawił się jednak nowy argument: okazuje się, że palenie marihuany może drastycznie zwiększać szansę zachorowania na astmę. Dlaczego tak się dzieje?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/hellevoetsluis.png)
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!
Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?