2019 kwie 10, 22:09
Sam jestem zdziwiony, pewnie wysiłek mial duży wpływ, po nim serce nie chciało mi się uspokoić a ćwiczę regularnie nigdy zadnych problemów... Zobaczymy zjadłem dziś 2,5 tabsa i jeśli mnie chwyci jutro po południu to się przekonam. Chyba że wchodząca trawa z organizmu potęguje te symptomy. P. S. Mdma na zopiklonie też jakoś chujowo działało gdyby ktoś probowal...
2019 kwie 11, 05:30
Sam nie wiem, pewnie gdyby nie trening takiego zjazdu by nie było. Jednak myślę że symptomy są odczuwalne. Używam miesiąc, dawki większe niż terapeutyczne zjadłem 2 i 2/3 opakowania i czuję się źle gdy przestaje działać ewidentnie. dochodzi do tego nerwica lękowa, która juz dawała o sobie znać za dzieciaka, ja zamiast leczyć się u lekarza to "leczyłem" się trawą, która też zrobiła swoje po tylu latach. Niestety chyba jestem podatną jednostką i już małe bodźce w połączeniu z chorą głową mogą przynieść duże fizyczne efekty... teraz wiem że pójście po zopiklon to był bląd, ale człowiek próbuje się ratować kiedy miesiącami śpi po 2-3 godziny dziennie...
pisz raz i czekaj na akceptację - surv
Jeżeli jakiś będzie próbował doradzić ci jak to zrobić, to zmień psychologa, bo równie dobrze możesz się w tej sprawie radzić hydraulika (albo ćpunów z hypka
To psychiatra będzie w stanie ci pomóc z tym problemem. Powodzenia.
Byłem u bardzo dobrej fachowiec w tej dziedzinie...
Żeby nie zanudzać to w skrócie:
Odstawienie mj po wielu latach + puszczanie Zopiklonu + ćwiczenia = Megastyczna stymulacja układu nerwowego i takia skrajna reakcja organizmu... Jak rzucałem mefa to byłem wkurwiony miesiącami, jak opiaty to chory. Nigdy natomiast nie miałem wrażenia że zdechnę jak tym razem.
Jak zwykle katastrofa jest wynikiem kumulacji paru niekorzystnych czynników... Więc pewnie Zopiklon dołożył swoją cegiełkę, Dostałem Tranxene i Anzorin na spokojne zejście i jestem pewien że już nigdy nie tknę żadnych narkotyków, takie zdarzenie jednak uświadamia parę rzeczy. Także mam nadzieję że fizycznie wszystko będzie ok i lecę dalej przez życie, jestem pozytywnie nastawiony. Życzę wszystkim samych pozytywnych doznań w granicach rozsądku... Pozdro
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
05 maja 2019hammerzeit pisze: Po kilku latach brania 3x dziennie to zakładam, że ma objawy odstawienne w postaci np. lęków, więc pewnie stąd uczucie relaksu po zaleczeniu skręta.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mjpregnancy.jpg)
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/globalimage.png)
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannabis-asthma.jpg)
Palenie marihuany może drastycznie zwiększać ryzyko astmy. Pojawiły się nowe dowody
Legalna dostępność marihuany to kwestia, o którą w naszym kraju stale się spieramy. Ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Ostatnio pojawił się jednak nowy argument: okazuje się, że palenie marihuany może drastycznie zwiększać szansę zachorowania na astmę. Dlaczego tak się dzieje?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/portadas-marian39-768x440.png)
Medyczna marihuana w Bundeslidze: Union Berlin przełamuje tabu
Piłka nożna to nie tylko bramki, transfery i wielkie emocje. To również przestrzeń, w której odzwierciedlają się społeczne zmiany, nastroje i debaty. Decyzja Unionu Berlin pokazuje, że stadion może stać się miejscem znacznie szerszej dyskusji – o zdrowiu i przełamywaniu tabu. Berliński klub jako pierwszy w historii Bundesligi związał się z marką medycznej marihuany.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kambo.jpg)
Rytuały, narkotyki i przestępstwa seksualne. Są zarzuty dla fałszywego szamana
Mężczyzna z Gryfina (woj. zachodniopomorskie), Dariusz T. przedstawiał się jako uzdrowiciel, radiesteta, bioenergoterapeuta i praktyk kambo. Jego działalność, która miała pomagać osobom zmagającym się z traumami i depresją, okazała się jednak przykrywką dla niebezpiecznych praktyk i przestępstw. 62-latek oskarżony jest o przeprowadzanie "rytuałów" przy użyciu roślin psychoaktywnych i przestępstwa o charakterze seksualnym.