...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 2616 • Strona 139 z 262
  • 4807 / 268 / 0
28 lutego 2019Blu pisze:
Moim zdaniem nie chodzi tu o wartości, a tylko i wyłącznie o stopień ryzyka....

...Dla mnie życie na trzeźwo, to nie życie nawet bez kropli alkoholu, ale życie w którym znietrzeźwianie się czymkolwiek nie odgrywa istotnej roli, nie jest sposobem na radzenie sobie z problemami i stresem i nie wpływa na proces logicznego podejmowania decyzji i oceny ryzyka tych decyzji.
Wybacz, że tak wyciąłem treść posta.

Moim zdaniem jednak chodzi tu o wartości, ponieważ jeśli człowiek ma na głowie sprawy, na których mu zależy to będzie skupiony właśnie na nich. Może to być praca, rodzina, hobby czy cokolwiek innego, nieważne, ale jeśli zdarzy się nawalić to po wytrzeźwieniu jasne jest do czego powinno się wracać. Jeśli człowiek nie ma do czego wracać to będzie dalej pił, ćpał czy w inny sposób działał na własną szkodę.

Generalnie masz rację, ale żeby znietrzeźwianie się nie odgrywało istotnej roli trzeba zbudować coś naprawdę istotnego aby to zastąpić.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 276 / 31 / 0
Od niedawna zaczynam się ogarniać i praktykuję to legendarne życie na trzeźwo.

Nastrój? Huśtawka. Są dni, w których naprawdę czuję się fantastycznie i zaczynam doceniać stan trzeźwości, są dni w których jedyne co chce, to się porobić.

Ale to jest najszczersza prawda z tym, że trzeba zbudować sobie nowe wartości. Nowa praca, mieszkanie, niećpiący przyjaciele...
Zdarzają mi się odskoki od czystości od substancji, ale widzę tendencję mocno spadkową wzgędem ilości dni trzeźwych szcześliwych do trzeźwych nieszczęśliwych. Jest dobrze. Życzę wam tego samego.
Uwaga! Użytkownik Syropik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 608 / 59 / 0
Bądźmy poważni.
10 sierpnia 2020surveilled pisze:
A mogę Cię prosić, byś już sobie poszedł? Coś pisałeś wcześniej o zakładaniu jakiegoś własnego forum – uważam że to doskonały pomysł.
  • 4807 / 268 / 0
28 lutego 2019mrfuter pisze:
Bądźmy poważni.
Nie oczekuj cudów
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 608 / 59 / 0
adg gw
10 sierpnia 2020surveilled pisze:
A mogę Cię prosić, byś już sobie poszedł? Coś pisałeś wcześniej o zakładaniu jakiegoś własnego forum – uważam że to doskonały pomysł.
  • 1042 / 150 / 0
Praca która daje satysfakcję, względnie spokojna i twórcza oraz modlitwa, to mogą być leki na wiele problemów w tym uzależnienia.
  • 48 / 10 / 0
Stwierdzam z całą ćpuńską świadomością, że życie na trzeźwo jest do dupy.
Życie na trzeźwo to taka moja (Nasza) własna droga krzyżowa.
Uwaga! Użytkownik HelpMePlease nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 276 / 31 / 0
Zależy od osoby. Ja na przykład wypisywałam sobie kiedyś plusy i minusy ciągłego ćpania, i minusy jakoś zaczęły do mnie przemawiać, jak choćby fakt, że ćpanie (przynajmniej eufo-speedów) to pożyczanie szczęścia z dnia następnego na bardzo wysoki kredyt. Życie w ciągu to nie jest ciągły orgazm. To zlepek chwil ekstremalnie cudownych i ekstremalnego umierania następnego dnia.

Z opioidami jest niestety dużo gorzej. Tutaj poza stratą kasy i problemami z trawieniem minusów jest bardzo niewiele.
Uwaga! Użytkownik Syropik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 48 / 10 / 0
Pluus i minuss to jedyne .....
Oczywistość.
Jak dla mnie klarowna, bo i wiedzę mam sporą...
No i co ? No i nic !
Właśnie zaczynam gotować opiodowy podwieczorek :]

P.S. Ja się nie wjebie !
Uwaga! Użytkownik HelpMePlease nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 34 / 9 / 0
01 marca 2019Syropik pisze:

Z opioidami jest niestety dużo gorzej. Tutaj poza stratą kasy i problemami z trawieniem minusów jest bardzo niewiele.
No właśnie. To jest tak niesamowite. Że człowiek (w pierwszym "etapie" przygody) jest tak niesamowicie szczęśliwy. Ma poczucie znalezienia graala. Wspaniałej substancji, która da tak wiele niczego nie zabierając.
Chcesz się dzielić tym szczęściem ze wszystkimi wokół. Nie raz mam takie przysenne wizje. Gdy idę przez miasto wciskając ludziom w ręce oksykodon, jakbym głosił jakąś dobrą nowinę.

Spodobało mi się twoje porównanie: "szczęścia na kredyt". Opioidy w tym wypadku są takim cyrografem. Długoterminową pożyczką, którą spłacasz wszystkim co obecnie masz. Albo tak mówią przynajmniej.
Tak.
ODPOWIEDZ
Posty: 2616 • Strona 139 z 262
Artykuły
Newsy
[img]
Młoda kobieta znalazła portfel z narkotykami

Młoda mieszkanka Pisza przekazała policji znaleziony portfel, w którym oprócz dokumentów i gotówki znajdowały się narkotyki. Dzięki jej reakcji funkcjonariusze szybko ustalili właściciela zguby i zabezpieczyli kolejne środki odurzające

[img]
Marihuana ukryta w grze planszowej. Paczkę przechwyciła Krajowa Administracja Skarbowa

Funkcjonariusze śląskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) udaremnili próbę przemytu marihuany do Polski. Narkotyki ukryto w nietypowy sposób – wewnątrz popularnej gry planszowej. Do wykrycia trefnej przesyłki przyczynił się pies służbowy Kodi.

[img]
65% Amerykanów popiera legalizację marihuany na poziomie federalnym

Analiza sondażu Emerson College Polling (sierpień 2025).