TALK - Rozmowy [H]

[gringo]

Ni chuja! Kwasimodo!

[Kura]

autonomia to nie jest odrebne panstwo, a raczej cos w desen katalonii w hiszpanii . co prawda nie dziala ona na takiej zasadzie o jakiej mowisz, ale sam pomysl kozak

Wiem, ale nie miałem na myśli autonomii tylko odrębnego państwa.

[jogurt]

Eeee wykończyli by nas w miesiąc, odcieliby dostawy acodinu :D

[pilleater]

To byśmy krzaki posadzili a akodyn ktoś by nam przemycał :P

[BlueFairy]

[quote="jogurt"]
Eeee wykończyli by nas w miesiąc, odcieliby dostawy Acodinu ]
Taaa wykończyłaby nas nasza ukochana pani farmaceutka aplikując każdemu przemocą po 30 tabsów ako ;P

[don skuninhos]

kura, hm moze wiesz, a moze ciezko ci przyznac sie do bledu, w kazdym razie post zaczety od : apropos autonomii ... podczas gdy dalsza czesc nie ma z nia zwiazku daje cos do zrozumienia

autonomia nie tylko odrebnego panstwa ? hm, autonomia polega na rozstrzyganiu wewnetrznych spraw we wlasnym zakresie, a polityka narkotykowa jest narzucana odgornie o ile sie nie myle ?
no i polska jest panstwem jednolitym jak mowi konstytucja, czyli u nas pomysl niewykonalny, znaczy moze wykonalny i trzymajacy sie kupy, ale tylko jesli chodziloby o odrebne panstwo . zatem troche sie motasz imo

wiem ze jestem chujem, zbytnio wczulem sie w realnosc marzen

[Pan Prezes]

a polityka narkotykowa jest narzucana odgornie o ile sie nie myle ?

Po części masz racje, a po części sie mylisz. Masz racje bo ileś tam państw podpisało traktat jakiś tam o walce ze narkomanią, ale po części sie mylisz bo np. holandia też to podpisała, a omineli prawo i na handel w kofikach i kilka krzaków w domu - jest przyzwolenie polityczne i społeczne dla pełnoletnich...

[Kura]

Nie no donsukinkos ma absolutną rację tylko, że czytając w twoim poście o autonomii wpadłem na ten pomysł. A, że autonomia i utworzenie swojego kraju na zasadzie basków jest bardzo zbliżone to dlatego napisałem apropo. :)

[don skuninhos]

prezes, oczywiscie nie wypada nie przyznac ci racji, z tym ze to zdanie mowilem w kontekscie autonomii nieodrebnego panstwa ( co wynika chyba jasno z kontekstu posta ? ), wlasnie o czyms ala katalonia w hiszpanii, gdzie katalonia rozstrzyga wewnetrzne sprawy we wlasnym zakresie a w kwestii narkotykow ma narzucone prawo hiszpanskie

[Pan Prezes]

Ja wiem, że kotoś (jacyś politycy?) chciał (chcieli?) aby śląsk był odrębnym państwem i nawed gdyby to sie udało ale to by musiały wszstkie ćpuny tu zamieszkać aby mieliśmy większość.