TALK - Rozmowy [H]

[52eu126Iz60j]

Ja mam tak samo jak Martwa, nie czuję rekreacji bupry. Stosowałem różne plastry, bunondolu nie, a pisano iż bunondol można sniffować. Wydaje się to być naprawdę spoko opcją, bo pewien nawyk ćpania zostaje zaspokojony, robi się pewien rytuał, który nam towarzyszył (tzn. mi bo uwielbiam sniff oksy) i samo to już coś może dać. Ciekaw jestem, czy możliwe żeby bunondol sniffem zadziałał inaczej niż żucie transteców.

[Pan Cietrzew 69]

bupra owszem jest opioidem ale dziwnym. Nie stosuje się jej zwykle w leczeniu bólu. U niektórych wywołuje przyjemne ugrzanie w małych dawkach, a u innych tylko lekką sedację I uspokojenie. Ona ma za zadanie zmniejszyć skręta, lepiej jej nie ćpać. Nie rozumiem też podejścia ludzi, którzy rzucają nałóg a przy tym chcą by bupra zadziałała euforyzująco I odurzająco. Przecież to chodzi o to aby nauczyć się żyć przynajmniej troche na trzeźwo. Osobiście nie lubie jej (ale na odwyku pewnie polubie) ponieważ ugrzanie takie no średnie, a za to działa też antagonistycznie więc nie zmieszasz z kodą czy majką. Ciekawe jest jednak to że łatwiej ją dostać niż nalokson a w dużej dawce może pomóc w przedawkowaniu opio, ponieważ jej działanie antagonistyczne rośnie wraz ze wzrostem dawki.

[Seken]

Te reakcje biorą się z tego, że ludzie nie chcą rzucić ćpania. Znakomita większość chce ćpać, ale bez konsekwencji lub w wyimaginowanej krainie gdzie efekty uboczne oraz skręty nie występują.

[Martwa_dziewczyna]

Pewnie że chciałabym ćpać bez konsekwencji ale buprę akurat biorę dokładnie i wyłącznie po to żeby normalnie funkcjonować i żeby inne opio nie kusiły.

[Pan Cietrzew 69]

A jak wygląda kwestia zaparć przy codziennym stosowaniu bupry ?

[Martwa_dziewczyna]

Masakrycznie
Obecnie dopiero drugi dzień na buprze więc do przeżycia aczkolwiek z doświadczenia wiem że lepiej nie czekać aż będzie bardzo źle tylko wcześniej zaopatrzyć się w coś na zaparcia, ew. czopki glicerynowr lub garść suszonych moreli

[Pan Cietrzew 69]

Ja osobiście polecam codziennie laktulozę, działa też pozytywnie na wątrobę. Xenna długo stosowana również jest skuteczna. A w ekstremalnych przypadkach siarczan magnezu.

[52eu126Iz60j]

Zaparcia po buprze to masakra u mnie, nic tak nie cementuje dupy jak ona. Kiedyś, jak dopiero poznawałem buprę i pauzowałem z kodeiną w tamtym czasie, po chyba 5 dniach męczarni na kiblu z których nic nie wynikło, przypomniałem sobie jak sulfo z thiocodinu robi sajgon w ukł. pokarmowym, także i w jelitach, czego skutkiem jest rozmiękczony stolec na następny dzień (szczególnie jeśli nie zapijemy thiocodinu pepsi, albo to taka moja wkrętka). No i pomogło. Zawsze się dziwiłem oksymoronowi "zaparcia po kodeinie". Po czystej/tej z antidolu może i tak, ale koda z thio w połączeniu z sulfo działa dokładnie odwrotnie.

Ale oczywiście najlepsze są klasyczne tabletki na przeczyszczenie, te ziołowe otc pomagają, co prawda trzeba trochę poczekać, bo wrzuca się na wieczór i czyszczą/pobudzają jelita do pracy na następny dzień, ale dzień w te czy we wte nie ma znaczenia, skoro i tak nas zakleiło. A jaka ulga po wyjściu z kibla. Się rozpisałem o kiblowym temacie, ale pierwsze zaparcia po buprze mi szczególnie utkwiły w pamięci.

[pvm]

Miał ktoś lub ma tak jak ja?a mianowicie.Brałem (tramal,DHC w ciągach które odstawiłem a także:OxyContin,morfine iv.)Co jaki kiś czas wezmę DHC lub oxyContin i tu mam problem na początku czuje wyraźnie działanie ale gdy nie poprawię tabletką po południu włącza mi się niepokój,lęki,porozmawiać z kimś jest trudno ponieważ czuję się nieswojo bardzo podobne do agorafobi lub zaczynającej się odstawki po GBL.O morfinie która spróbowałem 4 razy nie wspomnę 2 godziny jazdy potem niepokój,lęki itp.itd.Do opio nie biorę żadnej antyhistaminy.I to nie jest tak że lecę w ciągu i nagle bum ale tak się dzieje gdy spróbuje po 2 miesiącach bez całkowitego kontaktu z opioidami(głownie oxy i DHC)
Ktoś mi może wytłumaczyć czemu tak mam?rozwalone receptory GABAB od giebla coś mają do tego?

[52eu126Iz60j]

[mention]pvm[/mention] tak, to może być przyczyna zajechanych receptorów gaba, ale tak samo jak opioidy nas wyciszają, analogicznie ich brak może powodować w efekcie odbicia własnie lęk. Ja, jak mam mało towaru, to gdy się budzę rano już czuję lekki lęk, to taki jeden z pierwszych sygnałów od organizmu, że potrzebuje opio. Jeśli bez brania opio nie czujesz na codzień lęków, to jest kwestia opio, jeśli czujesz - kwestia gaba + może też opio dokłada swoje 3 grosze.

No i może masz jakieś demony w psychice.