Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 8930 • Strona 495 z 893
  • 800 / 67 / 0
Przedmówca na rację - ja też leciałam tym systemem i bardzo szybko z tego systemu wpadłam w ciąg. Było to na PST, ale to morfina, tak czy siak.
A co do tolerancji, to ona zawsze rośnie, w takim systemie bardzo powoli, ale już po kilku tygodniach możesz się złapać na tym, że jest Ci mało, że byś sobie dowaliła. Może to trwać dłużej. Ja utrzymałam tolerancję na jakimś tam poziomie przez dłuższy czas jedynie ze względu na to, że się bardzo powstrzymywałam przed grubym ujebaniem. Brałam codziennie określona dawkę, by miło, fajnie się czuć i jakoś to szło. Były dni, gdzie prawie nie czułam tej fazy - już wtedy tolerancja o sobie dawała znać. Aż w końcu, po dłuższym czasie, przestałam się hamować i miało być dobrze codziennie...
Nie ma co wiele opowiadać, jak wpadniesz w opio, to odkryjesz podobne rozterki w sobie.
"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."

I’m medicated, how are you?


Wszystko, co zostało tutaj napisane przeze mnie, to fikcja literacka i wymysł chorego umysłu.
  • 1443 / 90 / 2
Czy morfina wpływa na receptory Gba?
action movie:gun:
  • 468 / 98 / 0
Aj kurwa, myślałam, ze po 3 tygodniach pukania 2-3 razy w tygodniu tolerka mi trochę wzrośnie. Właśnie mam taki problem, że pukam przeważnie niecałą ampułkę 20mg, wczoraj zajebalam wyjątkowo 1,5 ampułki i myślalam, że nie wstanę + te okropne mdłości, ale po 4 godzinach w miarę przeszlo, potem zimny prysznic mnie postawił mnie na nogi.

Właśnie dzisiaj przyszła do mnie paczka z 20 ampułkami <3 czuję OGROMNE poczucie bezpieczeństwa.
If I could be free from the sinner in me
  • 609 / 16 / 0
Waląc 2-3 razy w tygodniu po pewnym czasie poczujesz czysto psychiczną konieczność zwiększenia dawki.
Uwaga! Użytkownik punk6 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8103 / 909 / 0
Duzo leży w psychice.Osoby z mniejsza skłonnością do uzależnień później wpadnie w ciąg.
Takie branie co 2-3 dni to tylko robienie sobie ciśnienia i oczekiwanie kiedy minie przerwa żeby znowu przyjebać.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 2372 / 315 / 0
16 sierpnia 2018kanda pisze:
Właśnie dzisiaj przyszła do mnie paczka z 20 ampułkami <3 czuję OGROMNE poczucie bezpieczeństwa.
To są te ampułki 20mg/1ml ? Pierwsza majka jaką strzelałem to był właśnie roztwór w ampułkach.... Ehh.... morfinę najlepiej wspominam właśnie po tym cudzie. Nie wiem czemu ale takich fajnych faz nie miałem ani po MST czy innych Servedolach.. Ale drogie te ampułki (wtedy, z 8 lat temu też) w porównaniu do tabsów.
BTW - jak czujesz bezpieczeństwo na samą myśl o tym, że masz je gdzieś przy sobie to już można powiedzieć, że jesteś wjebana :) Poczucie bezpieczeństwa to jedna z najsilniejszych, najważniejszych emocji czy tam stanów które potrafią nami kierować jak kukiełkami....
Bywam pod mailem hyperalien@yahoo.com
  • 468 / 98 / 0
16 sierpnia 2018AlienForms pisze:
16 sierpnia 2018kanda pisze:
Właśnie dzisiaj przyszła do mnie paczka z 20 ampułkami <3 czuję OGROMNE poczucie bezpieczeństwa.
To są te ampułki 20mg/1ml ? Pierwsza majka jaką strzelałem to był właśnie roztwór w ampułkach.... Ehh.... morfinę najlepiej wspominam właśnie po tym cudzie. Nie wiem czemu ale takich fajnych faz nie miałem ani po MST czy innych Servedolach.. Ale drogie te ampułki (wtedy, z 8 lat temu też) w porównaniu do tabsów.
BTW - jak czujesz bezpieczeństwo na samą myśl o tym, że masz je gdzieś przy sobie to już można powiedzieć, że jesteś wjebana :) Poczucie bezpieczeństwa to jedna z najsilniejszych, najważniejszych emocji czy tam stanów które potrafią nami kierować jak kukiełkami....
Tak, to są właśnie te ampułki. Pierwsze opakowanie wpadło mi w ręce zupełnie za free, żeby zdobyć dwa kolejne musiałam trochę poszperać w necie, ale udało się.
Szczerze - podziwiam każdego, kto "wyciąga" morfinę z tabletek. Niby czytałam o tym tutaj na forum, ale chyba jednak bałabym się, że coś będzie niesterylne, że ja coś zrobię nie tak... Poza tym, w temacie iv jestem nowicjuszem, nie zawsze udaje mi 100% puknąć w żyłę, czasem z niej wypadnę. I to jest plus ampulek, że podajac przez przypadek trochę podskórnie nie muszę się o nic martwić, a przy roztworze z tabletek miałabym jednak obawy.

Czy się wjebałam? Nie wiem. I tak lepsze działanie majki widzę, gdy danego dnia miałam sporo nerwów. Czasami jest tak, że w ogóle o tym nie myślę... Ale jednak, gdy zaplanuję sobie wieczór z nią, to przy wyciąganiu strzykawki, igly itd. ręcę mi się trzęsą z podekscytowania.

Może i macie rację, może powinnam to odstawić, póki M nie wpierdoliła mnie fizycznie, ale to jest taka moja brama do raju. Gadam jak popierdolona, pewnie wszyscy tutaj to odczuwają :rolleyes:
Po 6 latach udało mi się rzucić szlugi, może nie mogę tego porównywać, ale one dopiero uzależniały mnie fizycznie.

Co do tolerancji - okej. A gdybym robiła tygodniowe przerwy? Póki co traktuję to bardziej jako atrakcję, niż konieczność. Wczoraj wręcz trochę przecenilam swoje możliwości i podałam za dużo, skutki odczuwam 24h po puknięciu, mam lekkie bóle w klatce piersiowej i chyba zrobię przerwę do przyszłego tygodnia.

Cholernie chcialabym obalić teorię, że opiatów nie można stosować rekreacyjnie.
If I could be free from the sinner in me
  • 125 / 23 / 0
Zazdroszczę Ci szkiełek;] Wyciągana, często w pośpiechu, z mst dwusetek dawała roztwór, po którym po prostu czułem się dobrze, po jakiś tam przerwach starałem się nie podbijać dozy ale skończyło się na strzałach na dobranoc co 2-3dni przez ostatnie 1 1/2miesiąca, czasem z jakąś marną czwórką jako bieda-speedballik(co ciekawe na początku to właśnie po miksie spałem lepiej, po Marzeniu z woskiem, talkiem i kranówą przewalałem się po wyrze ledwie półśpiąc) Pozapychałem/pozrywałem sobie kolejne dwa "wygodne" kable na nogach, więc od pon. przerwa. Szczęśliwie nie mam obj. fizycznych, psychicznie, cóż, wcześniej nie było lepiej, teraz jakoś spokojniej i pusto. Ćwierć groszka czeka na swój czas.
"mojej wolności dowodem błąd"
  • 468 / 98 / 0
17 sierpnia 2018Caputmortuum1 pisze:
Pozapychałem/pozrywałem sobie kolejne dwa "wygodne" kable na nogach, więc od pon. przerwa.
No właśnie, które żyły na nogach nadają się do pukania? Te blisko kostki?
Mój facet by mnie zajebał, gdyby się dowiedział, że mam przygody z majką. Mi zawsze robią się wielkie siniaki na przedramionach i w zgięciu łokcia (amator, wiem) i trochę ciężko mi się wytłumaczyć.
Btw piszesz o dwusetkach, ile takie tabsy kosztują?

No i od dwóch dni mam problem, odkąd pukalam ostatnio, mam taki średnio mocny ucisk w klatce piersiowej, bardziej w okolicach mostka. Nie przeszkadza mi to dość mocno, ale jednak czuje dyskomfort. Ktoś wie, czy to przez zbyt dużą dawkę jak na moją tolerancję? Minie samo? Średnio mi się widzi iść do lekarza :rolleyes:
If I could be free from the sinner in me
  • 1916 / 335 / 2
16 sierpnia 2018kanda pisze:

Po 6 latach udało mi się rzucić szlugi, może nie mogę tego porównywać, ale one dopiero uzależniały mnie fizycznie.

Cholernie chcialabym obalić teorię, że opiatów nie można stosować rekreacyjnie.
Ja rzuciłem benzo, szlugi na wiele lat, speedy, MDMA, zioło - wszystko bez zająknięcia. Bez opio nie wiem jak żyć. Jeśli ktoś ma predyspozycje do opio, a Ty ewidentnie masz, nie ma szans się nie wpieprzyć. Niestety, ale na 99 % nie obalisz tej teorii. Aha, i kilka lat brania na sportowo o niczym nie świadczy, niestety. Myślę, że 10 lat od czasu pierwszej inicjacji może już coś powiedzieć, czy się wpieprzyliśmy czy nie. Oczywiście, opio zweryfikuje prawie każdego dużo wcześniej. Powodzenia, masz jeszcze przebłyski że się nie uzależniłaś, jeśli tak - wypukaj co masz i nie zamawiaj nic przez rok. Minimum. Czy Ci się uda?
Uwaga! Użytkownik 52eu126Iz60j nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 8930 • Strona 495 z 893
Artykuły
Newsy
[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję

Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.