TALK - Rozmowy [H]

[Stteetart]

Kiedys byl tu wpis zeby leczyc sie odwrotnie do tego czym sie przecpalismy.
Tylko co jest procesem odwrotnym do
"blocked sodium ion channel"?
"sodium-dependent noradrenaline transporter"
"sodium-dependent serotonine transporter"

?

[F6mGCrx3]

Doszedł sort 4ki także i pierwsze wrażenie wyglądem zrobił bardzo dobre, piękny przeźroczysty kryształ w większości kamienie po jakieś 0,5g oraz jeden duży na oko ważący z 5g , brunatny osad i znaczna różnica od pozostałej części materiału ale domyślam się że po rozkruszeniu wewnątrz jest przeźroczysty i wygląda jak reszta.

Wstępne testy zrobione , początkowo 250mg wrzucone do kompotu i wypite, ciężko było to rozpuścić na dnie pozostały drobne kryształki które wykrzywiły usta przy przełykaniu , gorzkie .

Czekam jakieś 20min nic się nie dzieję, 30min no nie wiem sam czy to wejdzie czy nie wejdzie na pewno nie ma fazy znanej z czwórki, po 40min nadal słabo więc formuję tym razem 300mg i decyduję się na sniff , jestem zniesmaczony bo oral nie zadziałał po 40min więc wtf? Nigdy tyle się nie ładowało , pusty zółądek o co kaman? Myślę że będzie lipa i sort wygląd props ale chuja klepie, jakby chciał a nie mógł.

Po 10min od sniffa chyba nałożyły się na siebie peaki dopiero bo czuć średni nieogar i zaczyna się robić pluszowo , obraz delikatnie rozmazany więc jednak klepie. Po godzinię od orala i 20min od sniffa jest zdecydowanie już peak i wiem że mocniej nie będzie, czuję się przyjemnie jednak szczerzę mówiąc nie ma szału i liczyłem na więcej po długiej przerwie od euforyków. Stan pluszowości , delikatnej euforii i lekkiej stymulacji trwa łącznie jakieś 50min i pozostaję po nim jedynie delikatna stymulacja i trwa jakąś godzinę.

Teraz mija 2h od zarzucenia, nie czuję już nic, nie ma zwały ani stymulacji czuję się jakbym nic nie brał.

Reasumując miałem w swoich dłoniach dużo mocniejsze 4ki choć ta wyglądała kozacko i liczyłem że będzie kozacko a jest no, średnio. Łącznie poszło 550mg po długiej przerwie i efekt mnie średnio zadowolił. Hmm, pamiętam swoje najlepsze czwórki inaczej , tamte dawały mocny nieogar -tutaj średnio później dużo serotoniny, obraz skakał czasem nawet oczopląs ,pluszowość ,rozpływanie się.

Ocena 5/10, do 3mmc to temu wkurwe daleko, nawet nie ma co szukać 3mmc w tym ketonie bo to działanie na sero się znacznie rózni, zresztą stare sorty też działały inaczej ale były lepsze i im bym dał 6/10.

Nie wiem albo nigdy nie miałem dobrego klefa, albo to 4cec albo kurwa nie wiem co, najlepiej wspominam 3cmc w przeźroczystym krysztale od nie działającego V któremu było najbliżej właśnie do 3mmc(mojego ulubionego ketona)

Jakby ktoś mi posypał 4cmc pierw a po miesiącu przerwy 4mmc i zapytał które było lepsze to bym się tylko uśmiechnął i powiedział czy serio pyta czy sobie jaja ze mnie robi.

To nie ma podjazdu do starej ery ketonów, te chlory to nie jest to samo jak ktoś myśli inaczej to spoko ale dziwi mnie to bo nie wiem czy mówimy o tym samym ketonie bo jak mozna uznać że to lepsze niż mefju, nie wiem może sorty macie jakieś super ekstra prima sort a ja dostaję chujnie ciągle? Raczej nie bo te stare sorty każdy zachwalał i pisał że kozak a V szanowany więc może nie waliliście nigdy tak na prawdę 4MMC bo nieogar jest inny a euforia rozpierdala- tutaj euforią to ciężko nazwać.


Chuj, walnę jeszcze sniffem 0,6g na dwa razy po 300mg i zobaczymy ale pewnie dorzutki blado wypadają jak większość zauważa, edytuję później.

Pytanie, a może 3 tygodnie od odstawienia wenlafaksyny mają tak duży wpływ i osłabione przez to jest działanie 4ki? i jeszcze jedna sprawa, domyślam się że 300mg/d pregabaliny też może osłabiać 4kę. No trudno, za miesiąc jak coś to odrazu wystartuję sniffem bo nie wiem czy ten oral w ogóle nie kopnął czy się peaki nałożyły - to tylko domysły. Dziś jeszcze dwa razy po 300mg sniffem zbadam a za miesiąc od razu poleci 400mg-500mg na start , może wtedy chociaż nieogar będzie mocny bo na euforie jak po mefie czy 3mmc to nie ma co liczyć.

Scalono. | STR88

Nie mogę edytować więc proszę o scalenie. Przerobione łącznie jakieś 1g i nie ma rewelacji, pierwsza wrzuta 250mg oral + 300mg sniff dała najlepsze efekty ale nie warto według mnie i jak ktoś lubiał 4mmc i 3mmc to tylko sobie ciśnienia narobi bo ta faza to jest lipa. Po 2h już nic nie czułem , nie było zwała jedynie lekkie zmęczenie i smarkanie zółtą wydzieliną, zdecydowałem się na jeszcze 600mg w 2 sniffach co dało jakieś 2h peaku który był już słabszy i ogólnie mało ciekawy, peak to jakieś 4h przy tym 1g teraz już siedzę jakąś godzinę i zostały uboki, duże źrenice, szczękościsk trochę , brak apetytu, odwadnia też już czuję i chujowa stymulacja. Ostatni raz kupiłem ten odczynnik nie warty w ogóle uwagi i w mojej opinii rynek euforycznych ketonów jest martwy od bana na 3mmc .

[ferdinandomodo]

Oczywiscie, ze klepie, tylko organizm sie przyzwyczaja do tego "wypierdolenia", skupcie sie, mowie tutaj o 20 dorzutce z rzedu, niby czujecie sie "trzezwi", ale substancja caly czas trzyma, po prostu schodzi efekt wow, i mozg jest rozczarowany:)

[polymerase]

Chlorprothixen lub doksepina lub w mixie uśpią po fazie na klefie ?

[ferdinandomodo]

Mysle, ze zbedne jest petowanie sie czymkolwiek, zeby usnac, klef sam w sobie jako tako nie przeszkadza w snie, 30 min sie pomeczysz i usniesz.

[ControlPoliToxy]

Prawdziwy klef nie, ale podejrzane speedujące mieszanki opychane jako 4cmc już tak, a pewnie takie stanowią teraz większość. W przypadku legitnego 4cmc rzeczywiście nie powinno być jakiś większych problemów w zaśnięciu po zejściu fazy, a nawet jeśli to mocna melisa może pomóc. Po mocnej bombce na peaku oczy często same się zamykają z zalewu serotoniny ;-) .

[DuchPL]

a teraz powaga bo taka sytuacja miała miejsce i to nie jest żart

pewnego dnia ziomek zamówił sobie dość sporo tego ustrojstwa i zaczął to ... hm "przesypywać" ... taki nie fart nastąpił, że pod stołem, na którym to robił było żarcie dla psa i wpadło tam co nieco ile tam tego było niewiadomo

było to na zasadzie "a ch*j z tym"

to co działo się z psem - można by było niezły film ala horror nakręcić

z początku biegał jak szalony tam i z powrotem

nagle stanął i patrzał się w jeden punkt - około 30-40min

potem jeździł z tyłkiem po podłodze jakby coć go strasznie sFędziało ( jebło libido? )

potem szczekał na meble ( haluny ? )

na końcu się położył i zasnął ... niestety się już nie obudził

co mam powiedzieć - przedawkował?

[Demis]

Gorzej, jak ma się problemy ze snem. I wszystko co nie usypia, a wręcz przeciwnie działa w naszym organizmie. Ja po 4-CMC może po 2-3 godzinach dopiero zasypiałem.

[klawiatura]

Mam podobnie po 4cmc, ale nawet się wysypiam, gdy już zasnę :) Dobre rozwiązanie dla osób, które idą w poniedziałek na rano do pracy albo w niedzielę cisną na nocną zmianę :) Można się w miarę dobrze wyspać, bez ładowania w siebie tony benzodiazepin.

Nie cytujemy posta nad swoim postem-stteetart

[Stteetart]

Prawdziwy klef nie, ale podejrzane speedujące mieszanki opychane jako 4cmc już tak, a pewnie takie stanowią teraz większość. W przypadku legitnego 4cmc rzeczywiście nie powinno być jakiś większych problemów w zaśnięciu po zejściu fazy, a nawet jeśli to mocna melisa może pomóc. Po mocnej bombce na peaku oczy często same się zamykają z zalewu serotoniny ;-) .

Jesli klef spiduje to jest kilka opcji.
- lewy sort
- za duzo kofeiny (kawy/yerby/zen szenia)
- zbyt niskie stezenie sodu
- za malo sero

Itd.

Na te chwile na tydzien przed testami odpuszczam wszystko co moze kolidowac z klefem a na 3-4 dni alkohol.