Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 2458 • Strona 165 z 246
  • 86 / / 0
Błagam pomóżcie bo jeszcze kilka poranków i chyba łóżko mnie wessie :(
Prawdopodobnie po kilkudniowym ciągu palenia kompozycji 1 z SS (ale nie wiem czy może bez też tak nie miałem, po przerwie jest poprawa ale czasem i tak źle) mam straszną amotywację i apatię. Rano nie chce się budzić i wstawać z łóżka, 0 chęci do realizacji celów, brak chęci na większość rzeczy, ochotę mam chyba tylko na proste pierdoły jak skakanie po zakładkach opery O_o Nie potrafię wejść w kontakt ze sobą żeby wiedzieć na co mam naprawdę ochotę :(

Co może mi pomóc? Czuję że suplementacja będzie przydatna. Inne rzeczy też wysłucham zgodnie z Waszym doświadczeniem. Wiem że oczywiście zaprzestanie palenia co już robię, ale czym się wspomóc?
Ostatnio zmieniony 18 sierpnia 2013 przez magination, łącznie zmieniany 1 raz.
watch?v=E0WPEIvuLKs mózg rozjebany
  • 1095 / 34 / 0
Spróbuj pyknąć mocną kawiurę. Ja codziennie rano jestem nie do życia, ale mocna Czarna bardzo mi pomaga , chociaż ostatnio mniej (tolerka jebana).
Wszystko co napisałem na tym forum to nieprawda; opisywane sytuacje nigdy nie miały miejsca.
  • 335 / 1 / 0
Jakiś czas temu pisałem :
Postprzez Glodnyminy » Wt maja 07, 2013 1:35 am
Jest coś nie chemicznego na brak chęci do życia ?
Biegam, ćwiczę na początku było dużo lepiej, ale ostatnio znów się sypię. Bo jest kilka dni w miarę ok, potem przesrane by było lepiej na jakiś czas i tak w kółko. Wkurza mnie to jak ma tak całe życie to lepiej zakończyć je.
Zycie mnie nauczyło najbardziej jednego. Nie przysięgaj Bogu czegoś czego nie zrealizujesz. Lepiej milcz.
  • 1472 / 196 / 0
Glodnyminy pisze:
Jakiś czas temu pisałem :
Postprzez Glodnyminy » Wt maja 07, 2013 1:35 am
Jest coś nie chemicznego na brak chęci do życia ?
Biegam, ćwiczę na początku było dużo lepiej, ale ostatnio znów się sypię. Bo jest kilka dni w miarę ok, potem przesrane by było lepiej na jakiś czas i tak w kółko. Wkurza mnie to jak ma tak całe życie to lepiej zakończyć je.
Na pewno nie będzie tak całe życie. Jak nie ufasz środkom chemicznym z półki leków to kup sobie kreatynę. Wal codziennie przy ćwiczeniach, rób przerwy tylko przez jakieś 2-3 dni w tygodniu. Powinieneś czuć się fizycznie dużo lepiej, może nawet trochę agresywniej :P
Podając mnie jako login polecający ekspertowi JohnyHa, otrzymujecie zniżki na konsultacje :)
  • 200 / 3 / 0
magination pisze:
straszną amotywację i apatię. Rano nie chce się budzić i wstawać z łóżka, 0 chęci do realizacji celów, brak chęci na większość rzeczy, ochotę mam chyba tylko na proste pierdoły jak skakanie po zakładkach opery
Całe życie tak mam, choć aż tak nisko, żeby z Opery korzystać to jeszcze nie upadłem ;)

@Tyler - Ty z tą kreatyną na poważnie czy młodemu placebo wkręcasz? :D A nawet jeśli to faktycznie działa (choć na 99% robisz sobie jaja) to co to za pomysł ze stosowaniem kreatyny 4-5 dni w tygodniu?
  • 335 / 1 / 0
Żadnej chemii to i kreatyna odpada. Nie ma wyjątków.
Zycie mnie nauczyło najbardziej jednego. Nie przysięgaj Bogu czegoś czego nie zrealizujesz. Lepiej milcz.
  • 1472 / 196 / 0
CCLight - nie robię sobie jaj. Kreatyna działa, ale odczuwa się to głównie przy zmęczeniu fizycznym. Kreta bardzo szybko potrafi włączyć mięśnie i chęć do ruchu, ja to często stosowałem przy przeginaniu z pracą :P

A o 4-5 dniach chodziło mi o to, że kreatyna u mnie i u wielu znajomych powodowała wzrost agresji brana codziennie. Nie taki wzrost psychiczny (drażliwość), tylko fizyczny, tak jakby poczucie siły, którą trzeba wyładować niszcząc coś :) Zauważyłem, że odstępy w braniu kreatyny powodują brak tego efektu ubocznego.

Glodnyminy - kreatyna jest naturalnie obecna w mięśniach, po prostu zwiększysz jej poziom.
Podając mnie jako login polecający ekspertowi JohnyHa, otrzymujecie zniżki na konsultacje :)
  • 3362 / 351 / 0
Kreatyna ma wiele pozytywnych efektow na cialo i umysl, choc moga byc na pierwszy rzut oka niezauwazalne.
  • 103 / 1 / 0
Temat już się przewijał, ale oczekuję konkretnych odpowiedzi : co sądzicie o ginko biloba? W jakiej dawce staje się imao? Z czym stosować? Czego unikać? Jak długo stosowaliście?
Ostatnio zmieniony 19 sierpnia 2013 przez doctorblack, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 2 / / 0
doctorblack pisze:
W teorii penalizowane jest zachowanie polegające na wprowadzaniu i obrocie produktami leczniczymi, natomiast w praktyce, żeby wykryć taki proceder musiałby się pojawić bodziec (zgłoszenie) ażeby podjąć jakąś aktywność np. postępowanie zabezpieczające. Możesz się narazić na sankcje jeżeli zamówisz dużą ilość towaru, wtedy mogą zachodzić uzasadnione okoliczności, że chcesz to sprzedawać. Takimi sprawami zajmuje się Interpol i Policja w porozumieniu z odpowiednimi organami. Mogę się mylić, ale substancje te nie są wpisane do rejestru produktów leczniczych, czyli są nielegalne co oznacza, że ich stosowanie jest opatrzone również sankcjami administracyjno-karnymi (w praktyce ciężko wykryć takie zachowanie, bo zarówno ci co generują popyt jak i ci co generują podaż raczej nie donoszą na siebie). Wnioski wyciągnij sam dla siebie.
mowimy tylko o centrofenoksynie?
ODPOWIEDZ
Posty: 2458 • Strona 165 z 246
Newsy
[img]
Skandaliczne sceny na SOR-ach w wakacje. Pacjenci pod wpływem alkoholu i narkotyków

Skaczą po łóżkach, demolują sufit, są agresywni i niebezpieczni – a to wszystko dzieje się na oddziałach ratunkowych, gdzie inni pacjenci czekają na pomoc. W wakacje SOR-y pękają w szwach, a liczba pacjentów pod wpływem alkoholu i narkotyków lawinowo rośnie.

[img]
Koniec z lękiem po THC? Ten popularny terpen może być kluczem

Czy zdarzyło Ci się kiedyś poczuć niepokój lub lekką paranoję po użyciu marihuany? To częste doświadczenie, zwłaszcza przy mocniejszych odmianach, bogatych w THC. Od lat w branży konopnej krąży teoria „efektu otoczenia”, która sugeruje, że inne związki w roślinie mogą łagodzić te negatywne odczucia. Do niedawna była to jednak głównie opowieść. Teraz mamy twarde dowody.

[img]
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”

Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.