Uwaga!
Dyskusje w działach Psychofarmakologia i Syntezy winny mieć charakter możliwie jak najbardziej ścisły i naukowy. W trosce o realizację tego celu posty wszystkich użytkowników muszą zostać zaakceptowane przez moderację.
Moderacja zastrzega sobie prawo do usuwania/nieakceptowania postów, które nie spełniają powyższych założeń, nawet jeżeli są zgodne z regulaminem!
Żyjemy w czasach gdzie każdy sobie szuka drogi na skróty a na chorobę najłatwiej wszystko spierdolić. Możesz kupić pół apteki ale samo się nic nie zrobi, bo to tak nei działa, 90% to Twoje nastawienie resztę możesz sobie "dorzucić".
Myślisz że wole siąść do książek jak mam do wyboru pójście na browara czy pojeżdzenie na rowerku? Ni chuja, mnie też to boli ale życie to nie tylko przyjemności. Na wszystko jest czas.
krzesło pisze: Będę szukał jakiś materiałów na ten temat, ale wkurwia mnie jak piszą artyków w którym podają rozwiązanie typu "trzeba się zmusić". :nuts:
Sam wiem, że nie jest łatwo.
Myślę, ze najlepszym rozwiązaniem (tak jest w moim wypadku) jest jakaś forma pracy nad własnym umysłem połączona ze stosowaniem skutecznych acz nie za mocnych stymulantów (na mnie dość dobrze działa Wellbutrin). A niekiedy, wiem że to zabrzmi głupio, pomaga na jakiś czas choćby przeczytanie jakiejś książki na temat prokratynacji i radzenia sobie z nią (jest sporo anglojęzycznych tytułów pisanych bardzo jasnym językiem, a do tego przez ludzi kompetentnych) - pozytywny efekt polega tu chyba na tym, że widzisz swoje problemy z "refleksyjnego" dystansu i łatwiej jest Ci je racjonalnie opracować, bez obwiniania się i całej tej emocjonalnej otoczki im towarzyszącej.
A gadanie ludzi, którzy nie mają pojęcia o takich stanach i nigdy ich nie doświadczyli jest tylko wkur***ące...
Ja też jak słyszę o "spinaniu dupy" czy "braniu się w garść" to krew mnie zalewa. Trochę wrażliwości, ludzie!
jabolman pisze:Mnie najbardziej motywuje brak czasu. Branie jakiegoś chujstwa to tylko rozwiązanie doraźne a i tak wszystko zależy od Ciebie i Twojego podejścia.
Rady, które dajesz, przypominają "mądrości" udzielane ciężkiemu i zrozpaczonemu seksoholikowi przez kolegę-grubaska, który sam ejakulując raz na 2 miesiące gada: "stary, po prostu zajmij się czymś innym i nie myśl o panienkach. kup sobie konsole do gier, znajdź jakieś hobby!".
Zrozum, że to może denerwować!
Ja np. często odkładałem na później, bo jakoś pół-świadomie myślę, że jak będzie zbliżał się deadline, to zabiorę się do sprawy z większą energią - a guzik! - czym mniej czasu było, tym bardziej wpadałem w panikę i wypierałem, ze muszę to zrobić. Kończyło się to tym, że jak już było za mało czasu, to racjonalizowałem sobie cała sprawę, że już i tak nie zdążę i zwalałem na jakieś zewnętrzne przeszkody.
Prokrastynacja polega właściwie na ciągłym oszukiwaniu samego siebie w ten czy inny sposób - i to jest w niej najgorsze.
scalone -JohnyHa
Więc nie mów mi że nie wiem o czym piszę. Ale jeżeli dalej uważacie że to choroba tylko dla tych którzy nie ogarniają po całości i niszczą sobie różne sprawy to mnie to chuj obchodzi. Użalajcie się dalej nad sobą zamiast spiąc dupe.
doctorblack pisze:Spotkał się ktoś z was z sennością po kwasach omega 3? Od czasu do czasu staram się włączyć jako uzupełnienie, natomiast nawet przy zalecanych przez producenta dawkach pojawia się senność i obniżony nastrój.
(co jest raczej mało prawdopodobne, bo renomowani producenci badają regularnie produkt i na życzenie udostępniają wyniki - zawsze rtęć jest w omega-3, nie ma na to rady, ale w małych ilościach bardzo i jej spożycie mieści się w "zdrowotnych" normach)
Szczerze, to nie bardzo rozumiem Twój problem - jeśli masz podejrzenie , ze suple z omega-3 Ci nie służą, to po co je wcinasz? Odstaw i sprawdź czy się poprawi - proste.
Ale jak dla mnie to nonsens i przyczyna jest inna.
P.S:
Osobiście jem omega 3 w ilości znacznie przekraczającej te sugerowaną na opakowaniach.
Dla "prokrastynatorów" polecam (jest wiele książek), ale ta jest krótka bardzo i szybko się czyta "Kto zabrał mój ser" - Spencer Johson. Pewnie jest gdzieś w sieci dostępna;)
doctorblack pisze:Spotkał się ktoś z was z sennością po kwasach omega 3?
mnie napewno nieaktywizowała, przy dawkach >10g (czyli jedynych sesnownych) mialem wrazenie ze nawet przymulała
doctorblack pisze: Sama bakopa monniera - super - tak jak to jest opisane - działała pobudzająco i energetyzująco, działa na receptory cholinergiczne.
na mnie dziaąłło mocno otumaniająco, bralem na sen
tomix pisze: na mieście powiadają że zmniejsza dopamine w korze przedczołowej, więc jak mają racje to słuszny objaw
mnie napewno nieaktywizowała, przy dawkach >10g (czyli jedynych sesnownych) mialem wrazenie ze nawet przymulała
Efekty zdrowotne uzyskuje się przy mniejszych dawkach, o ile suplementacja jest regularna.
I chyba nikt nie oczekiwał, że omega 3 go zaktywizuje...
doctorblack pisze: L tyrozynę - i acetylo l tyrozynę też stosowałem, ale obecnie przy antydepresantach w ogóle nie działa (acetylo l tyrozyna w ciągu 2 pierwszych godzin działała pobudzająco, a później dochodził lekki niepokój)
Ja też przymierzam się do suplementacji acetylo-l-tyrozyny, znalazłem dużą ilość w dobrej cenie. Mówisz, ze słabo na Ciebie działała?
Może ktoś ma jeszcze jakieś doświadczenia z tym specyfikiem?
W sumie jest sporo o prokrastynacji. W ostrych fazach braku motywacji, człowiek potrafi nawet nie jeść, nie wstawać z łóżka i takie tam. A wiecie czym kończy się powiedzenie mu: Weź się w garść? Rozjebaniem mebli, rozcięciem ryja, skokiem przez okno. Więc takie rady typu weź się i chuj to jak :wall:
z nadzieją, że się przejebiesz łbem przez taki mur. Książka którą podałem, sama w sobie problemu nie rozwiąże, ale jest tam ok 50 rad, jak sobie z tym radzić. Od skrajnych przypadków gdzie nawet wstanie od łózka/kompa graniczy z cudem, po problem z robieniem rzeczy pożytecznych (na zabawe ochota nonstop). Nie wiem czy zawsze trzeba grzebać we łbie dla motywacji, sam wiem po sobie, że ilebym nie miał stimsów we krwi, potrafie po nich leżeć i nie myśleć, nie robić niczego. Psychike trzeba zmienić, ale samemu, na pewno nie przez radę weź się w garść. Leń nie szuka wyjścia z lenistwa, w ogóle lenistwo nie istnieje moim zdaniem. Jest tylko skrzywiona w jakiś sposób psycha, co da się naprostować. Sry ale nie mam złotej pigułki, nikt nie ma.
PS. Książke napisała babka chora na depresje, jezyk angielski ale dosyć prosty moim zdaniem.
Grentoo pisze:Dobra książka na brak motywacji, taki depresyjny: http://www.downws.me/ebooks/63423-get-i ... essed.html
W sumie jest sporo o prokrastynacji.
Ja niedawno miałem w ręku: "End Procrastination Now. Get It Done with Proven Psychological Approach" Williama Knausa - przyjemnie się czyta, jest również w ebooku, chętni znajdą.
Książki oczywiście mają swoje wady i zalety: główną wadą jest to, że z konieczności bazują na ogólnikach i ocierają się nieraz o banał. Ale to co jest tu wadą, może stać się zaletą: przy odrobinie starań można ogólniki potraktować jako pewną inspirację i zachętę, by je zindywidualizować i dostroić do własnej osobowości; poza tym nieraz w kultywowanym od długiego czasu umysłowym bałaganie właśnie o "banalnych prawdach" zapominamy, a takie książki potrafią sprowadzić nas nieco na ziemię i przypomnieć parę prostych, zdrowych zasad.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/bartoszyce_0.jpg)
Jechał pijany na terapię i wpadł prosto na patrol
Poranki bywają trudne, szczególnie gdy w organizmie wciąż krąży wczorajszy alkohol. W Bartoszycach w piątek 22 sierpnia policjantki ruchu drogowego zatrzymały rowerzystę.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/klefedronpruszkowski.jpg)
CBŚP zlikwidowało laboratorium narkotykowe. Zabezpieczono ponad 800 kilogramów klefedronu
Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji, działając pod nadzorem Prokuratury Krajowej, przeprowadzili skoordynowaną akcję w powiecie pruszkowskim. Na terenie posesji odkryto kompletną linię produkcyjną do wytwarzania narkotyków oraz zabezpieczono setki kilogramów niebezpiecznej substancji psychotropowej w postaci klefedronu o czarnorynkowej wartości ponad 4 mln PLN.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/boaguys.jpg)
Fabryka meksykańskiego kartelu w Polsce. Mamy nowe informacje
Najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie mężczyźni podejrzani o działanie w międzynarodowym kartelu narkotykowym. Dwaj obywatele Meksyku i Polak zostali zatrzymani podczas spektakularnej akcji służb. Jak ujawniają śledczy, mężczyźni mieli powiązania z jednym z największych karteli narkotykowych w Ameryce Północnej.