Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 337 • Strona 7 z 34
  • 203 / 6 / 0
[DXM]
Nieprzeczytany post autor: kacyk »
dawka 225 mg dxm
s&s wieczorny spacer po mieśćie

idę sobie z kumplem na początku przygody z dxm przez miasto i nabrałem ochoty na udawanie niepełnosprawnego na pasach, jakiś dziadek do mnie:synu powoli powoli, a kumpel: niech pan się nie śmieje z mojego brata a dziadek spękany zaczął przepraszać

dawka 300 mg dxm

idę z kumplem(nambuhodonozozor z forum) przez miasto prawie w tym samym miejscu co przy okazji poprzedniej sytuacji i zaczyna się ściemniać, więc kumpel mówi: tu jest szaro, ja nie złapałem o co chodzi więc pytam: jest szaro? a on na to przerażonym głosem:tujest BARDZO SZARO
https://www.youtube.com/watch?v=83y3K0OH2XM
  • 25 / / 0
wiek: 17 lat, 72 kg żywej wagi
doswiadczenie: mj, alko, tramal, dxm, clonazepam, kodeina, salvia
dawka: 6 tabletek poltramu - 6x4,18 mg = okolo 25 mg pridinolu
S&S: rodzinka w domu, wieczór, szybko i chaotycznie podjęta decyzja co by tu zarzucić (poniedziałek, we wtorek o 7:30 do szkoly :P)

okolo 19:30 zjadam pierwsze 2 tabletki. Do godziny 20 bo szybkich kalkulacjach mam już w żołąku wszystkie 6. Ide sie umyć, zjesc kolacje i siedze przed tv oczekując pierwszysch efektów. Juz około 20 czułem ze jest jakos inaczej ale to na pewno nie było to. Na bardziej poważne efekty czekałem do 21.
Wstaje z łóżka z dużym oporem i ledwo stoje. Chodze jak po jakis 6 piwach, postanawiam przejsc sie do sklepu. idzie mi sie tak sobie, mam wrażenie że każdy sie na mnie gapi i wie ze coś ćpałem. Denerwowało mnie to więc wrocilem do chaty i dup na lozko. Czulem ze jestem niesamowicie ciężki, że wgniatam się w materac na conajmniej 10 cm. Każdy ruch wymagał niesamowitego wysiłku, nic mi sie nie chciało.
Nie miałem żadnych wyjątkowych halucynacji, jedynie mogłem sobie wkręcać jakies liche CEV'y w postaci jakby filmowych klatek które wygladały bardzo realnie.

Podsumowując - nic ciekawego, wiecej efektów ubocznych - zmulenie, osłabienie równowagi, problemy ze szczaniem (nie aż takie jak po 500 mg tramalu, ale i tak wkurwiające) niż pozytywnych. Może zjadłem za mało a moze pridinol nie dla mnie. Zostało mi jeszcez z 80% paczki więc kiedyś na pewno sprobuje z większą dawką :D
  • 107 / 1 / 0
[PSILOCIBE]
Nieprzeczytany post autor: jaracz6 »
wiek: 17
doświadczenie: alkohol, tytoń, mj w każdej postaci, raz nieudana próba z pigułami, 2 razy grzybki
dawka: 17 świeżych grzybków ;)
s&s: dom


Zaczne tak: W tym roku zgodnie z kumplami postanowiliśmy zarzucić sobie tripki ;) Jadłem je już dwa razy - pierwszym razem 27, za drugim 35 (obydwa razy prościutko z łąki).
Dzisiaj na całkowitym spontanie postanowiłem z ziomkiem przejść się przez miasto. Przystanęliśmy pod jedenym blokiem gdzie zawsze przesiaduje nasza banda. Akurat podjechał jeden znajomy - był na tripkach (sam nie je, miał na sprzedaż). Powiedziałem mu żeby mi troszkę odsypał na poprawę chumorku ;) Dał mi 16/17 (nie liczyłem, poza tym ciemno było). Zjadlem je, prawde mówiąc nie oczekując nadzwyczajnych efektów. Myliłem się. Zapaliliśmy fajke i szybko zmyliśmy się od reszty po namowie ziomka żeby pójść do mnie i grać w csa :cool: . Weszliśmy, odpaliliśmy kompa, zagrałem kilka rund. Puściliśmy muzyczke (mam folder z kilkudziesięcioma zajebistymi kawałkami dance). Nie mogłem grać, czułem że muzyka mnie rozpierdala. Kumpel grał a ja położyłem się na łożu. Płynąłęm wraz z muzyką. Przenosiła mnie ona raz na parkiet a raz z powrotem 'na ziemie'. Ogarnęła mnie zajebista euforia. Cały czas 'pływałem'.
Teraz gdy patrzę na mój 19-calowy monitor to wydaje mi się że się rozszerza, a za chwilkę staje się bardzo wąziuuutęki :). Poza tym mam mgłe na klawiaturze ;-)

Na koniec dodam że to mój pierwszy mini-tr w dodatku pisany na grzybie więc może być troszkę błędów. Nie spodziewałem się że taka ilośc grzybków może tak dobrze porobić. Do tej pory czuję się zajebiscie.
Grzybki są dziwne i magiczne - zawsze się będe tego trzymał.

Trzymajcie się :cheesy:
Uwaga! Użytkownik jaracz6 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1047 / 22 / 0
[SCHIZOFRENIA]
Nieprzeczytany post autor: banshee »
... wszystko faluje i sie rozciaga, w glowie czuje mile zawroty. Jest mi przyjemnie. Szum dookola, jakis stukot. Urywki rozmow, cichych rozmow, szeptow. pedze, czuje jak mkne w przestrzeni, i te kolorowe wzorki ktore rozciagaja sie i kurcza, nic nie mowie, bo nie chce, po co, skoro jest tak fajnie? Mam wrazenie ze moj mozg sie obraca w glowie, ktora jest w miejscu a oprocz tego cale moje cialo sie przemieszcza z zawrotna szyboscia do przodu, a jednoczesnie to w czym siedze mknie w pewnym kiedynku po czyms co kreci sie odwrotine...

i nagle wszystko mija.

wiec znow zaczynam gapic sie przez okno pociagu, tak, wlasnie dojezdzam na praktyke i zagapilam sie za okno na migajace drzewa.
one two fuck you!

Odcinam się od was, odcinam, od szarej rzeczywistości, zapominam...
  • 413 / 26 / 0
[DXM]
Nieprzeczytany post autor: Adm »
675 mg DXM (po długiej przerwie) + THC [Mózg Schizofrenika]

Na początku było ciekawie:miałem film że powinna powstać taka duża impreza dla deksujących z całej polski i hypera szczególnie(coś jak MayDay)tylko że każdy wrzucał by dexa i palił zioło, a ja bym tam puszczał muzę.
Po takiej dawce mogłem nawet chodzić,co kiedyś było niemożliwe.Jak poszłem do łazienki i zobaczyłem swoje oczy to sie przeraziłem-były tak wielkie że wychodziły z orbit.Muzyki sie słuchało zajebiście,tylko że nie miałem żadnych ciekawych Cev`ów ,jedynie jakieś animacje niczym filmiki we flashu,dema scenowe albo reklamówki z TV tyle że bez żadnego ładu,składu i sensu.A liczyłem na jakieś ciekawe filmy ze mną z roli głownej.Ale lipa.Potem doszedłem do wniosku że moja faza nie jest wcale zła ,tylko że jest totalnie popierdzielona,absurdalna,zeschizowana 100 razy gorzej niż Cyrk Monty Pythona.Musiałem ją do czegoś porównać i znalazłem odpowiedź:jestem w mózgu schizofrenika.
Ostatnio zmieniony 23 października 2007 przez Adm, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 18 / / 0
[DXM]
Nieprzeczytany post autor: Barysh »
[DXM]
S&S w chacie po suto zakrapajanej imprezie
Dawkowanie: w chuj i troche

Ja pierdole, ale sie zakodiniłem,...
Uwaga! Użytkownik Barysh nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 140 / / 0
Działo się to w piątek, niemalże tydzień temu :-) Po ośmio miesięcznej przerwie.
450 mg DXM + soczek jabłkowy ;-)
Faza wchodziła powoli, jak zawsze. Po dwóch godzinach od połknięcia pierwszej tabletki zaczełam odczuwać pierwsze efekty [21:30]. Siedząc przy komputerze i słuchając 1200 Mics, miałam wrażenie, że coś wbija mi się w mózg przez otwarte usta... Uznałam, że to najodpowiedniejszy moment by znaleźć się w łóżeczku. Nieco wcześniej jeszcze mały spacer do łazienki w celu załatwienia potrzeby, zajebisty robo-walking i ten chujowy wyraz twarzy :-D W łóżku było pięęęknie, ciepło, miło. Oderwałam się od siebie i cały czas byłam kimś innym, wczuwałam się w te osoby i to co one robią, myślą.. Miałam dziwną rozkminę na temat mojego domu, jak ja się tu mieszcze i wogóle... Te rozkminki były naszczęście chwilowe, gdyż przez cały trip podróżowałam korytarzami, to w górę to w dół, z zawrotną prędkością. Moje ciało wirowało.. Nabardziej podobał mi się moment, w którym otwierałam oczy.. Od prawej strony mój pokój porastała stara, spękana mozaika, a czas jakby stawał w miejscu.. I ze ściany, tuż nademną, wyrastało coś w stylu drogi mlecznej, po chwili to spadało na mnie i znów podróż tunelami.. I tak przez cały czas, póki matka mnie nie zdarła zauważając, że leże ze słuchawkami na uszach przy włączonym komputerze [00:30?]. Cały trip przy muzyce 1200 Mics [uwielbiam, zarówno na trzeźwo jak i nie ;-) ].
  • 930 / 29 / 0
[THC]
Nieprzeczytany post autor: tehacek »
nie chce mi sie pisac teera po paleniu gandy, dlatego tylko wspomne, ze trafilem na najcudowniejsze palenie w moim krotkim zyciu. 1 szkło - mega silna i pozytywna faza utrzymyjaca sie 3 godziny i nastepnie odczuwalne efekty przez 5 godzin. cos wspanialego.
  • 5299 / 104 / 0
Wczoraj koło 22 siedzę u gościa ode mnie z grupy. Ponieważ jest spoko i wie co dobre :) postanowiłem zapoznać go s Lady S. Uświadomiłem go co i jak, palił ze mną kilka razy i bardzo mu się spodobała. Siedzimy u niego na stancji. Chłopak postawił wodę na herbatę, przyszedł do pokoju, gadka szmatka mija parę minut. Ściąga chmurę po chwili parskając śmiechem :) Przybiera różne pozy, zakrywa twarz co chwilę lipie na mnie i zawraca się. Idzie właścicielka do kuchni, mówi donośnym głosem, że woda się gotuję. Ten się patrzy na mnie i mówi "weź idź nie dam rady" i znów wyje ze śmiechu. A ja na to "ni chuja sam idź" i pompuję z niego. W kuchni stoją szklanki z herbatą. Opanował się chłopak i rusza do kuchni. Gada coś z klientką i przychodzi z czajnikiem do pokoju Lol ;] Nawet cymbalista wody nie zalał :P Miałem niezłą polewkę, bo musiałem pójść zrobić to sam, naściemniałem coś babce i lipy nie było. Uff :)
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 4024 / 371 / 951
Substancja: bieluń dziędzierzawa




Przykro mi,Przyjacielu, ale to nie mój Trip lecz Twój. Być może wydaje Ci się,że komfortowo siedzisz sobie w domu stukając w klawisze i przesuwając myszkę,jednak w istocie coś Cię podkusiło i nawpierdalałeś się bielunia,więc lada chwila zdasz sobie sprawę, że tak naprawdę zdzierasz sobie paznokcie o płytki chodnikowe przed domem po których czołgasz się na oczach swojej biednej przerażonej matki.
Cześć.
Mądraś/mądryś? Weź coś upichć! - Kuchnia [H]yperreala
Z głębokości uzależnienia swego wołający lub wołającym być chcący pomocnym? - Hyperreal [H]elp
ODPOWIEDZ
Posty: 337 • Strona 7 z 34
Artykuły
Newsy
[img]
Marihuana tylko na receptę. Tajlandia zmienia politykę dotyczącą "miękkich" narkotyków

Marihuana w Tajlandii jest dostępna już tylko na receptę; w życie wszedł dekret zmieniający wprowadzone trzy lata wcześniej liberalne zasady sprzedaży specyfiku - podała w piątek agencja AP, przypominając, że Tajlandia była pierwszym azjatyckim państwem, które zdekryminalizowało obrót marihuaną.

[img]
THC i rozwój mózgu nastolatków – co pokazują najnowsze badania?

Używanie marihuany może prowadzić do ścieńczenia kory mózgowej u nastolatków – wynika z najnowszego badania prowadzonego przez Gracielę Piñeyro i Tomáša Pausa, naukowców z CHU Sainte-Justine oraz profesorów Wydziału Medycznego Uniwersytetu w Montrealu. Współpraca dwóch laboratoriów badawczych, korzystających z uzupełniających się podejść, wykazała, że THC – czyli tetrahydrokannabinol, substancja aktywna w konopiach – powoduje kurczenie się arborescencji dendrytycznej, czyli „sieci anten” neuronów, które odgrywają kluczową rolę w komunikacji między nimi. Skutkuje to zanikiem (atrofią) pewnych obszarów kory mózgowej – co jest szczególnie niepokojące w wieku, w którym mózg się rozwija.

[img]
DNA w powietrzu. Wykrywają tak narkotyki i patogeny

Przełomowe badanie naukowców z Uniwersytetu Florydy wykazało, że środowiskowe DNA (eDNA) zasysane prosto z powietrza może dostarczyć szczegółowych informacji o otaczającym nas świecie. Od identyfikacji zagrożonych gatunków i śledzenia ludzkich patogenów, po wykrywanie alergenów i nielegalnych substancji.