TALK - Rozmowy [H]

[Mipro]

100ug 1P-LSD było o wiele, wiele lepsze. 200% mocy ALD jak dla mnie.
Osobiście na pierwsze tripy polecam miprocynę ;) 25mg potrafiły zrobić miazgę z psychiki, i jest do tego 3 razy tańsze ;)
Na następny trip planuję 300ug ETH-LAD albo 50mg miprocyny, oczywiście jak tolerka będzie zerowa :)

[mj2086]

Osobiście na pierwsze tripy polecam miprocynę ;) 25mg potrafiły zrobić miazgę z psychiki,

no 1-p też obadam, a trypty to jeszcze nie wiem, ja tam nie lubię miec mizagi z psychiki - mnie dzisiaj ta pluszowość po tym ALD, przytulanie się do drzew i gapienie się na słońce 3 godziny bardzo fajnie wyregulowały

[Mipro]

[mention]mj2086[/mention], ja z reguły lubię krótko i mocno, nie lubię "pierdzieć po kawałku" :D

1P jest bardziej mindfuckowe. Czasem można się gorzej psychicznie poczuć. Jeśli chodzi o wizuale i myślenie to miprocyna lepsza, jednak 1P powoduje taki kosmos w głowie, że czasem naprawdę warto :) No i super się po nim muzyki słucha :) Lepiej niż po ALD i miprocynie :)

[Infamis]

Przede wszystkim jak badano fale mozgowe eeg lsd25 i ald52, to LSD wywolywalo spida, a aldik relaksacje

[mj2086]

No to ja chyba na razie zostane przy aldiku bo wolę relaksację, muza też pięknie dzisiaj wchodziła, np. ostatni album Xosar suoer na taką chillującą fazę

serio musiałem sie pilnować, bo było tak fajnie i błogo no ale słońce teraz szybko zachodzi a jakieś 5-7km do chaty po ciemku to nic fajnego, dobrze że mi ci weseli samuraje pomogli

[Infamis]

@mj2086 1-p to bardziej podroz w glab i nieprzyjemny bodyload. Wizualizacje sa ale nie zaobsorbuja Ciebie tak jak przy ALD-52, bo nie ma takiego luzu. Z kolei na orzezwiajaca podroz i chodzenie lepszy bedzie AL-LAD. Ale musze przyznac ze lezac sobie i patrzac w niebo wczoraj nie mialem nigdy lepszych wizualizacji nieba przy takim poziome relaksu, medytacja ver hyperreal :-p

[Mixorz17]

Pierwszy raz z ALD w ilości 1 kartona, wcześniej tylko raz alladyn. S&S dobre, brak bodyloadu, dużo śmiechu do połowy peaku i podziwianie tańczących drzew i zachodu słońca, ogólnie wszystko jak powinno być. Po jakiejś godzinie peaku gorszy nastrój i walka z BT. Uczucie gorąca, zawroty głowy. Kumpel odczuwał to samo jeszcze zanim powiedziałem mu o złym samopoczuciu. Po ok godzinie wszystko wróciło na właściwe tory. Czym może być to spowodowane? To normalne przy lizerkach?

[blackgoku]

Psychodeliki są nieprzewidywalne i mogą uaktywnić coś, co jest ukryte w umyśle i wtedy może (ale nie musi) objawić się w postaci Bad Tripa. Przy wielu razach takie przeżycia da się opanować, ale dla początkujących może to być problemem. Grunt by nie wpadać w panikę, bo to jest zasada sprzężenia zwrotnego: im bardziej panikujesz, tym bardziej się boisz.

[InsaneSuperSand]

Miałem dłuższą przerwę od psychodelików, ale ostatnio brałem 100ug 1p-LSD
Wcześniej LSD i grzybki dość często. Teraz chce wrzucić 300ug ale pytanie jest jedno - czego.
Mam ochotę na podróż w głąb siebie, porozmawiać ze samym sobą, odpowiedzieć na parę pytań, przeżycie mistyczne itd. Wizuale nie są aż tak ważne.
I teraz pytanie, lepsze do tego będzie 1p czy ALD-52?

[Mipro]

300ug ALD-52 będzie podobne w ogarnięciu do 200ug 1P-LSD? Chodzi mi o peak, bo w ALD jest bardziej rozłożony, więc całość powinna być bardziej znośna. Nie zaleje mnie od razu cała moc, jak w przypadku 1P. Dobra dawka?