Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
ODPOWIEDZ
Posty: 247 • Strona 2 z 25
  • 462 / 25 / 0
Nieprzeczytany post autor: humite »
Najczęstszy objaw jeśli się przedobrzy z mj to nagły spadek cukru w organizmie, taka mała zapaść, kurewsko nieprzyjemne, ale np szybkie zjedzenie paru łyżeczek cukru szybko przynosi poprawę.
  • 178 / 8 / 0
ja raz przedobrzylem i potem przez pol roku balem sie mj
Uwaga! Użytkownik electric_terrorist nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1071 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: newbe »
electric_terrorist pisze:
ja raz przedobrzylem i potem przez pol roku balem sie mj
A co Ci zrobiła ?
The World Needs Truthfulness, Compassion, and Forbearance
  • 440 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: Zielone Karty »
electric_terrorist pisze:
ja raz przedobrzylem i potem przez pol roku balem sie mj
miałes taka akcje, jak w "ze życie ma sens" ? czy moje spekulacje są nie trafione?
Wskoczcie do klozetu i stańcie na głowie
ja żyję - a wyście pomarli, Panowie.
  • 1067 / 205 / 0
Nieprzeczytany post autor: czajnikof »
Tylko raz zdarzyło mi się przedawkować ziele, towarzyszyły temu zawroty głowy i wymioty.
I don't do drugs. I am drugs.
  • 178 / 8 / 0
newbe pisze:
electric_terrorist pisze:
ja raz przedobrzylem i potem przez pol roku balem sie mj
A co Ci zrobiła ?
wszystko bylo fajnie i wogole az nagle jeb, zachcialo mi sie rzygac, wiec sie porzygalem, ale to nie pomoglo, nastepnie usiadlem na kiblu i przyjalem jedna poze w ktorej czulem sie dobrze, ale choćby najmniejsza zmiana pozycji, lacznie z otworzeniem oczu, badz poruszeniem palcami powodowala silny atak nudnosci, do tego mialem uciazliwe cevy.
Ale nie czulem ze umre czy cos takiego, moj bad trip mial bardziej wydzwiek fizyczny niz psychiczny.
Uwaga! Użytkownik electric_terrorist nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 462 / 25 / 0
Nieprzeczytany post autor: humite »
electric_terrorist pisze:

wszystko bylo fajnie i wogole az nagle jeb, zachcialo mi sie rzygac, wiec sie porzygalem, ale to nie pomoglo, nastepnie usiadlem na kiblu i przyjalem jedna poze w ktorej czulem sie dobrze, ale choćby najmniejsza zmiana pozycji, lacznie z otworzeniem oczu, badz poruszeniem palcami powodowala silny atak nudnosci, do tego mialem uciazliwe cevy.
Ale nie czulem ze umre czy cos takiego, moj bad trip mial bardziej wydzwiek fizyczny niz psychiczny.
Właśnie o taką mini zapaść mi chodziło, pisząc o spadku cukru w organizmie, trochę cukru i po chwili już się robi lepiej.
  • 803 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: yam'teoretyk »
Lub browara...

/to mój sposób/
  • 920 / 163 / 0
ja jak sie przepalilem to lezalem a wlasciwie polsiedzialem obok zioma, bylo mi w huj goraco wiec sie rozebralem z koszulki i bluzy i wtedy pamietam jak dzis mialem CEV'a ze jestem na antarktydzie bo juz mi chlodniej, i bylo ogolnie wszedzie pelno sniegu. pozniej poszlem sie napic mleka i zwymiotowalem, ziomek cos zjadl i tez sie zrzygal a pozniej to juz byla fajna lota jak zaczela schodzic znowu sie spalilismy i bylo fajnie :-D a caly czas podejrzewam ze wymioty spowodowal brak sniadania i zimny bro na pusty zoladek. i jeszcze sachara taka w pysku byla ze umrzec szlo z wysuszenia. i jeszcze pamietam jeden raz jak zygalem po gandzi ale wtedy bez alkomatu tylko skun byl jakis moze lany eterem tez sie pozygalem a spalilem 2 pointy z ziomem. ogolnie ten stuff byl inny hujowy w smaku, taki "chemiczny" dziwnie wygladal jak sieja i duzo tego bylo. a jak zobaczylem kolesia po pakiecie tego shitosa to nie wierzylem ze po spaleniu tego worka zajebal jeszcze fuge bo byl zwalony jak szmata.
Uwaga! Użytkownik wonszgrzybojad nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3250 / 357 / 2
Nieprzeczytany post autor: jogurt »
[quote="smoke elite"]
ja jak sie przepalilem to lezalem a wlasciwie polsiedzialem obok zioma, bylo mi w huj goraco wiec sie rozebralem z koszulki i bluzy i wtedy pamietam jak dzis mialem CEV'a ze jestem na antarktydzie bo juz mi chlodniej, i bylo ogolnie wszedzie pelno sniegu. pozniej poszlem sie napic mleka i zwymiotowalem, ziomek cos zjadl i tez sie zrzygal a pozniej to juz byla fajna lota jak zaczela schodzic znowu sie spalilismy i bylo fajnie ]Z pewnością skun był lany eterem %-D

Co do rzygania to zdarzyło mi sie nie raz... nie zdarza mi sie od kiedy znam trick z cukrem.
L-8a - blog neurofarmakologiczno-empiryczny
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM

Pozdrawiam %-D
ODPOWIEDZ
Posty: 247 • Strona 2 z 25
Newsy
[img]
15 lat niechcianych badań. A teraz nowa rewolucja w psychiatrii

Specjalista z Wielkiej Brytanii nie ma wątpliwości, że jesteśmy świadkami nowej rewolucji w psychiatrii. Psychodeliki, jak psylocybina i MDMA, zdobywają coraz większe zainteresowanie naukowców w leczeniu depresji i innych zaburzeń psychicznych.

[img]
Rytuały, narkotyki i przestępstwa seksualne. Są zarzuty dla fałszywego szamana

Mężczyzna z Gryfina (woj. zachodniopomorskie), Dariusz T. przedstawiał się jako uzdrowiciel, radiesteta, bioenergoterapeuta i praktyk kambo. Jego działalność, która miała pomagać osobom zmagającym się z traumami i depresją, okazała się jednak przykrywką dla niebezpiecznych praktyk i przestępstw. 62-latek oskarżony jest o przeprowadzanie "rytuałów" przy użyciu roślin psychoaktywnych i przestępstwa o charakterze seksualnym.

[img]
Marihuana tematem w Sejmie. Przyszło kluczowe pismo z rządu

Przed wyborami w 2023 r., a nawet już po nich, politycy z obozu rządzącego wyjątkowo liberalnie wypowiadali się na temat marihuany. Powstał nawet Parlamentarny Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany z głośnymi nazwiskami w składzie. Coś się jednak zmieniło. Jak informuje "Rzeczpospolita", jednoznaczne stanowisko rządu zaskoczyło wielu polityków: nie ma mowy o żadnej liberalizacji. Argumentem mają być m.in. doświadczenia innych krajów.