u mężczyzny to straszny kastrator
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Najlepszy sex jest na trzezwo z odpowiednia osoba, pasująca jak ulał. Reszta to fatamorgana, gdyby ktos mial watpliwosci.
Swoja droga, widzialem na wlasne oczy jak najwieksza cnotka jaka znam staje sie bezpruderyjna, napalona suka po kokoladzie. Nie, nie skorzystalem, ale kolega sobie skorzystal.
Co do tematu, tez mam wylew emocjonalny ale jestem swiadomy ze to wynik zaćpania. Takze uwazam co mowie i do kogo bo mozna jakiejs niewiascie styki poprzepalać.
Zauwazylem juz nie raz u dup, ze duzo biora do siebie, bez takiego zdrowego dystansu.
Po prostu ktoś zapytał, czy ktokolwiek z nas staje się bardziej kochliwy po fecie itp. Pierwszy post.
Inni chcieli się podzielić tylko, co mogłoby być czasem fajnym dodatkiem.
No jasne, że najlepszy seks jest z osobą, którą się kocha i na trzeźwo. Ale fajnie jest wykorzystać czasem działanie niektórych drogów podczas seksu właśnie. Moim zdaniem jeżeli w związku obie osoby są ogarnięte i ćpają bardzo rzadko, a czasem jest tak, że np. dziewczyna ma ochotę coś wziąć no i mówi o tym swojemu partnerowi (przynajmniej u mnie tak było) że ma ochotę, żeby się z nim naćpać i kochać się całą noc to nie widzę w tym nic złego. Też się fajna więź (mimo wszystko) rodzi między nimi, bo wszyscy wiemy jak działają narkotyki.
Ale zdrowo! Raz na pół roku, na rok można coś takiego zrobić z drugą połówką. Gdzieś w jakiejś fajnej miejscówce
I też w związku inaczej się już dzieje wtedy - chłopak potem np. się nie będzie musiał martwić, że dziewczyna zaćpa gdzieś i to jeszcze w tajemnicy przed nim. No chyba, że jest na maxa ćpunką i ćpa też bez niego, to już inna sprawa :nuts:
Ja zauważyłam ostatnio, że po kodzie jakaś taka milusińska się zrobiłam i mam ochotę, aczkolwiek chyba w większej mierze na przytulaski i mizianko :-D
09 sierpnia 2017zerowatolerka pisze: Ja zauważyłam ostatnio, że po kodzie jakaś taka milusińska się zrobiłam i mam ochotę, aczkolwiek chyba w większej mierze na przytulaski i mizianko :-D
Mi jedynie wchodzą też te skromniejsze zabawy, niestety opio zaburzają całkowitą przyjemność z seksu i możliwość finishu, nie chce wiedzieć jak szybko się człowiek kastruje po helupie :scared:
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Oj taaaak, oczywiście, że mj, dla mnie na pierwszym miejscu na podbicie seksu, przekonałam się o tym, jak mój były kiedyś spał u mnie dwie noce i przyniósł ze sobą piątaka.
A przepraszam, co to znaczy, że konkretna Pani? :-D
No u Was z opio inaczej wygląda :-(
Ale to się raczej dodaje do wątku o pragnieniach :D
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
zwierzę we mnie wstępuje jakies heh
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/pippismoking.jpg)
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity
Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/paczkomatdomeyki.jpg)
Dopalacze rozsyłali paczkomatami. Handlowali narkotykiem "zombie"
Patent na "bezpieczną" dystrybucję środków psychotropowych opracowała ukraińsko-polsko-białoruska grupa przestępcza. Mężczyźni magazynowali, sortowali, a następnie rozsyłali do paczkomatów środki psychotropowe. W ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim zatrzymano 8 mężczyzn i zabezpieczono flakkę o wartości miliona złotych.