s&s wieczorny spacer po mieśćie
idę sobie z kumplem na początku przygody z dxm przez miasto i nabrałem ochoty na udawanie niepełnosprawnego na pasach, jakiś dziadek do mnie:synu powoli powoli, a kumpel: niech pan się nie śmieje z mojego brata a dziadek spękany zaczął przepraszać
dawka 300 mg dxm
idę z kumplem(nambuhodonozozor z forum) przez miasto prawie w tym samym miejscu co przy okazji poprzedniej sytuacji i zaczyna się ściemniać, więc kumpel mówi: tu jest szaro, ja nie złapałem o co chodzi więc pytam: jest szaro? a on na to przerażonym głosem:tujest BARDZO SZARO
doswiadczenie: mj, alko, tramal, dxm, clonazepam, kodeina, salvia
dawka: 6 tabletek poltramu - 6x4,18 mg = okolo 25 mg pridinolu
S&S: rodzinka w domu, wieczór, szybko i chaotycznie podjęta decyzja co by tu zarzucić (poniedziałek, we wtorek o 7:30 do szkoly :P)
okolo 19:30 zjadam pierwsze 2 tabletki. Do godziny 20 bo szybkich kalkulacjach mam już w żołąku wszystkie 6. Ide sie umyć, zjesc kolacje i siedze przed tv oczekując pierwszysch efektów. Juz około 20 czułem ze jest jakos inaczej ale to na pewno nie było to. Na bardziej poważne efekty czekałem do 21.
Wstaje z łóżka z dużym oporem i ledwo stoje. Chodze jak po jakis 6 piwach, postanawiam przejsc sie do sklepu. idzie mi sie tak sobie, mam wrażenie że każdy sie na mnie gapi i wie ze coś ćpałem. Denerwowało mnie to więc wrocilem do chaty i dup na lozko. Czulem ze jestem niesamowicie ciężki, że wgniatam się w materac na conajmniej 10 cm. Każdy ruch wymagał niesamowitego wysiłku, nic mi sie nie chciało.
Nie miałem żadnych wyjątkowych halucynacji, jedynie mogłem sobie wkręcać jakies liche CEV'y w postaci jakby filmowych klatek które wygladały bardzo realnie.
Podsumowując - nic ciekawego, wiecej efektów ubocznych - zmulenie, osłabienie równowagi, problemy ze szczaniem (nie aż takie jak po 500 mg tramalu, ale i tak wkurwiające) niż pozytywnych. Może zjadłem za mało a moze pridinol nie dla mnie. Zostało mi jeszcez z 80% paczki więc kiedyś na pewno sprobuje z większą dawką :D
doświadczenie: alkohol, tytoń, mj w każdej postaci, raz nieudana próba z pigułami, 2 razy grzybki
dawka: 17 świeżych grzybków ;)
s&s: dom
Zaczne tak: W tym roku zgodnie z kumplami postanowiliśmy zarzucić sobie tripki ;) Jadłem je już dwa razy - pierwszym razem 27, za drugim 35 (obydwa razy prościutko z łąki).
Dzisiaj na całkowitym spontanie postanowiłem z ziomkiem przejść się przez miasto. Przystanęliśmy pod jedenym blokiem gdzie zawsze przesiaduje nasza banda. Akurat podjechał jeden znajomy - był na tripkach (sam nie je, miał na sprzedaż). Powiedziałem mu żeby mi troszkę odsypał na poprawę chumorku ;) Dał mi 16/17 (nie liczyłem, poza tym ciemno było). Zjadlem je, prawde mówiąc nie oczekując nadzwyczajnych efektów. Myliłem się. Zapaliliśmy fajke i szybko zmyliśmy się od reszty po namowie ziomka żeby pójść do mnie i grać w csa
Teraz gdy patrzę na mój 19-calowy monitor to wydaje mi się że się rozszerza, a za chwilkę staje się bardzo wąziuuutęki :). Poza tym mam mgłe na klawiaturze ;-)
Na koniec dodam że to mój pierwszy mini-tr w dodatku pisany na grzybie więc może być troszkę błędów. Nie spodziewałem się że taka ilośc grzybków może tak dobrze porobić. Do tej pory czuję się zajebiscie.
Grzybki są dziwne i magiczne - zawsze się będe tego trzymał.
Trzymajcie się :cheesy:
i nagle wszystko mija.
wiec znow zaczynam gapic sie przez okno pociagu, tak, wlasnie dojezdzam na praktyke i zagapilam sie za okno na migajace drzewa.
Odcinam się od was, odcinam, od szarej rzeczywistości, zapominam...
Na początku było ciekawie:miałem film że powinna powstać taka duża impreza dla deksujących z całej polski i hypera szczególnie(coś jak MayDay)tylko że każdy wrzucał by dexa i palił zioło, a ja bym tam puszczał muzę.
Po takiej dawce mogłem nawet chodzić,co kiedyś było niemożliwe.Jak poszłem do łazienki i zobaczyłem swoje oczy to sie przeraziłem-były tak wielkie że wychodziły z orbit.Muzyki sie słuchało zajebiście,tylko że nie miałem żadnych ciekawych Cev`ów ,jedynie jakieś animacje niczym filmiki we flashu,dema scenowe albo reklamówki z TV tyle że bez żadnego ładu,składu i sensu.A liczyłem na jakieś ciekawe filmy ze mną z roli głownej.Ale lipa.Potem doszedłem do wniosku że moja faza nie jest wcale zła ,tylko że jest totalnie popierdzielona,absurdalna,zeschizowana 100 razy gorzej niż Cyrk Monty Pythona.Musiałem ją do czegoś porównać i znalazłem odpowiedź:jestem w mózgu schizofrenika.
S&S w chacie po suto zakrapajanej imprezie
Dawkowanie: w chuj i troche
Ja pierdole, ale sie zakodiniłem,...
450 mg DXM + soczek jabłkowy ;-)
Faza wchodziła powoli, jak zawsze. Po dwóch godzinach od połknięcia pierwszej tabletki zaczełam odczuwać pierwsze efekty [21:30]. Siedząc przy komputerze i słuchając 1200 Mics, miałam wrażenie, że coś wbija mi się w mózg przez otwarte usta... Uznałam, że to najodpowiedniejszy moment by znaleźć się w łóżeczku. Nieco wcześniej jeszcze mały spacer do łazienki w celu załatwienia potrzeby, zajebisty robo-walking i ten chujowy wyraz twarzy :-D W łóżku było pięęęknie, ciepło, miło. Oderwałam się od siebie i cały czas byłam kimś innym, wczuwałam się w te osoby i to co one robią, myślą.. Miałam dziwną rozkminę na temat mojego domu, jak ja się tu mieszcze i wogóle... Te rozkminki były naszczęście chwilowe, gdyż przez cały trip podróżowałam korytarzami, to w górę to w dół, z zawrotną prędkością. Moje ciało wirowało.. Nabardziej podobał mi się moment, w którym otwierałam oczy.. Od prawej strony mój pokój porastała stara, spękana mozaika, a czas jakby stawał w miejscu.. I ze ściany, tuż nademną, wyrastało coś w stylu drogi mlecznej, po chwili to spadało na mnie i znów podróż tunelami.. I tak przez cały czas, póki matka mnie nie zdarła zauważając, że leże ze słuchawkami na uszach przy włączonym komputerze [00:30?]. Cały trip przy muzyce 1200 Mics [uwielbiam, zarówno na trzeźwo jak i nie ;-) ].
Przykro mi,Przyjacielu, ale to nie mój Trip lecz Twój. Być może wydaje Ci się,że komfortowo siedzisz sobie w domu stukając w klawisze i przesuwając myszkę,jednak w istocie coś Cię podkusiło i nawpierdalałeś się bielunia,więc lada chwila zdasz sobie sprawę, że tak naprawdę zdzierasz sobie paznokcie o płytki chodnikowe przed domem po których czołgasz się na oczach swojej biednej przerażonej matki.
Cześć.
Z głębokości uzależnienia swego wołający lub wołającym być chcący pomocnym? - Hyperreal [H]elp
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/9/9a82c793-0b9a-4f0d-9733-d5dbe9258058/urfucked.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250706%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250706T222002Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=fe981500392e8935f7c1fee6dd6f2f828b824970a107fd52110ef61810fa4c6a)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cement.jpg)
Palenie papierosów uszkadza cement. W zębach pozostają trwałe ślady po nałogu
Zęby składają się z trzech zasadniczych warstw: szkliwa, zębiny i cementu. Ten ostatni pokrywa korzeń i budową przypomina kość. Układa się on w charakterystyczne pierścienie, podobne do pierścieni drzew, które rosną z każdym rokiem. Naukowcy z Northumbria University chcieli sprawdzić, czy cement można wykorzystać w medycynie sądowej, na przykład do określania wieku ofiar przestępstw lub katastrof. I odkryli, że palenie papierosów pozostawia w cemencie trwałe ślady.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/tajlandia.jpg)
Marihuana tylko na receptę. Tajlandia zmienia politykę dotyczącą "miękkich" narkotyków
Marihuana w Tajlandii jest dostępna już tylko na receptę; w życie wszedł dekret zmieniający wprowadzone trzy lata wcześniej liberalne zasady sprzedaży specyfiku - podała w piątek agencja AP, przypominając, że Tajlandia była pierwszym azjatyckim państwem, które zdekryminalizowało obrót marihuaną.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/k0lumbijska_marynarka_wojenna.jpg)
Bezzałogowa łódź z internetem od Muska. Kartele coraz bardziej „smart”
Kolumbijskie służby wiele już widziały, ale ich ostatnie odkrycie zaskoczyło nawet weteranów walki z kartelami narkotykowymi. Marynarka wojenna tego kraju po raz pierwszy zatrzymała półzanurzalną, zdalnie sterowaną łódź do przemytu narkotyków. Jednostka była połączona z internetem przez system Starlink należący do Elona Muska.