Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
nutella-cole pisze:często mam hujowe sny przy odstawianiu alkoholu, ale po majówce nie piję ^_^
Nie dawajcie mi łopaty i tytułu górnika roku za odkopanie tematu ;-)
Systematyczne poranne zapisywanie snów poprawia ich pamiętanie, ale tu trzeba regularności... :-)
Tylko raz w życiu, gdy pierwszy raz spróbowalem benzo (klonów) i pierwszy raz zmieszałem je z fenibutem (czyli na następny dzień) miałem zajebiste sny graniczące z zyskaniem świadomości w nich, w dodaku wstałem taki wypoczęty jak kurwa nigdy, dosłownie nigdy tak przyjemnie się nie budziłem.
Powtarzałem to potem wielokrotnie, i robiem inne mixy, z innymi substancjami, eksperymentowałem w chuj i dalej to robie, ale nigdy jeszcze nie udało się tego powtórzyć.
Czemu? Bo benzo niszczy mózg. Jordan Peterson na swoim doświadczeniu ustrzega przed benzo - trafił do szpitala w Serbii na operacje mózgu... wytworzyła się jakaś szara materia obecna min u osób z Zespołem Parkinsona i Alzheimerem. Po śmierci Karola Wojtyły zrobiono trepanacje czaszki i u niego ją odkryto.
Ta szara materia to nic innego jak mnóstwo zabitych szarych komórek.
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Kanada zebrała ponad 5,4 miliarda dolarów z podatków od sprzedaży legalnej marihuany
Od momentu legalizacji marihuany minęło siedem lat. Kanada podsumowuje zyski. Kwoty robią wrażenie, ale szczegółowe dane pokazują, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Rząd federalny zarobił mniej, niż zakładał. Z kolei wydatki na edukację okazały się znacznie niższe od obiecanych.
Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany zawiesza prace
Rok temu politycy obozu rządzącego ogłosili wielki, historyczny projekt: pierwszy w Polsce Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany. Miało być nowocześnie, postępowo, europejsko. Miał być projekt, miał być progres, miało być „po wyborach ruszamy pełną parą”.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.