Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 107 • Strona 10 z 11
  • 188 / 37 / 0
Kiedy jesteś trzeźwy już piętnaście minut, a nadal nie widać efektów.
  • 906 / 74 / 19
27 maja 2017Błazen pisze:
A ja tam o sobie nie myślę już jako o narkomanie. Tak jest zdrowiej. To oczywiście nie oznacza, że wrócę do nałogu. Albo że wypieram pewne fakty. Ja po prostu jestem innym człowiekiem.
A co waliłeś i ile i jak duże dawki? Mam nadzieję, że będzie mi dane również świętować te "1000 dni".

Miałeś jakieś PAWS-y, po-ćpaniowe demotywacje, czy względnie szybko powróciłeś całkowicie do żywych?
Is it time for your medication, Mr. Brown?
  • 989 / 76 / 0
Byłem politoksykomanem. Oprócz opiatów/opioidów - wszystko. Jakimś tam straszliwie hardkorowym ćpunem nie byłem. Raczej tym z tych "zagubionych", ale zacząłem coraz bardziej popadać i oczywiście nie widziałem problemu. Piłem wódę, paliłem marychę, kannabinoidy, erceki, stymulanty... Wiesz co? Ja już słabo pamiętam ten okres. Chciałbym coś szerzej na ten temat powiedzieć, ale kurde nie pamiętam :) Nie pamiętam jak to jest być na bani :D Dziś do tego niby "wracam" myślami, bo sobie rocznicę zrobiłem, ale od dziś już koniec wspominek. Bo już i nie ma co wspominać z nostalgią. Te wspomnienia uleciały. I tak ma być. Teraz czasami marzę o tym, żeby sobie kawki wypić :) No i nie wiem, co to te PAWS-y. Wypadłem z obiegu. Na Hajpa nie wchodzę, bo to też był nałóg. Te wszystkie ćpuńskie historyjki wciągały nie gorzej niż kanna. Dlatego zalecam opuszczenie tego forum, bo wszechobecny cynizm w podejściu do życia, nawet czytany, dobrego nic nie przynosi.

Do żywych wracałem przez około rok z hakiem. To był proces. Najpierw odciąłem dragi, potem środowisko, zmieniłem swoje zachowanie, porozwijałem zainteresowania, które odłogiem leżały i oto jestem. Były demotywacje, były głody, była nuda, ale potem przeszło, a raczej - zaakceptowałem, że czasem tak będzie i przestało mi to przeszkadzać.
Egoista, ale miły.
Narcyz, ale nie ostentacyjny.
Kłamca, ale wrażliwy.
Miło mi Cię poznać.
  • 306 / 15 / 0
Mozesz być szczęśliwy takim prawdziwym szczęściem a nie spowodowanym jakąś substancją
  • 906 / 74 / 19
@Błazen - wiem coś o tym, nie czytam o tym, jak komuś zajebiście, bo się właśnie czymś porobił, tylko albo czytam wątki o skrętach (co mnie jeszcze bardziej utwierdza w przekonaniu, jakie to chujowe), albo piszę w tematach w dziale "zdrowie". %-D Więc siedzenie tu mnie na pewno nie nakręca, a wręcz mnie jeszcze bardziej utwierdza w niećpaniu.
Is it time for your medication, Mr. Brown?
  • 906 / 74 / 19
27 maja 2017Rurugs pisze:
Mozesz być szczęśliwy takim prawdziwym szczęściem a nie spowodowanym jakąś substancją
To by było najlepsze. Czekam na ten dzień. %-D
Is it time for your medication, Mr. Brown?
  • 3234 / 549 / 0
27 maja 2017Rurugs pisze:
Mozesz być szczęśliwy takim prawdziwym szczęściem a nie spowodowanym jakąś substancją
To prawda, powiem wam, że to szczęście jest silniejsze od narkotyków, narkotyki je mogą co najwyżej podbijać zagłuszając nieprzyjemności.
Ale to nie ma tak hop siup, ćpunom się wydaję, że jak przestaną ćpać to nagle będą w chuj szczęśliwi, a okazuję się, że dalej muszą ćpać tylko co innego (czyli życie) i tu bardzo często dillera nie ma, albo dostajemy wyjebke.

Jedyny plus taki, że wystarczają nam do satysfakcji słabsze substancję np. sport :diabolic:
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 1957 / 230 / 0
27 maja 2017Błazen pisze:
Wypadłem z obiegu. Na Hajpa nie wchodzę, bo to też był nałóg.
Ja też nie wchodzę na hajpa, a ani nie ćpam :retarded:
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5108 / 886 / 0
Im dalej w las, tym więcej drzew. Tak powiem.
Można być trzeźwym owszem ale jak dlugo ??
Mozna sie wyciszyc lekami i nie wrocic do cpania, ale co to za zycie??
Trzeźwość jest fajna, ale im dalej polecimy z cpaniem tym trudniej wrocic. Czlowiek zapomina jak to bylo na trzezwo cieszyc sie malymi rzeczami. Ten proces jest powolny i dlugotrwaly.
Tzn, szybkie szczescie zawsze bedzie mialo popyt.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 2250 / 383 / 0
trzeżwość jest jedną z faz
ODPOWIEDZ
Posty: 107 • Strona 10 z 11
Newsy
[img]
Kurier Uber Eats myślał, że wiezie burrito. W środku była marihuana

Wyobraź sobie, że realizujesz zwykłe zamówienie jako kurier. Odbierasz paczkę z jedzeniem i ruszasz w drogę. Nagle czujesz dziwny, bardzo intensywny zapach marihuany. Dokładnie to spotkało kuriera Uber Eats w New Jersey, który zamiast meksykańskiego przysmaku, nieświadomie transportował zioło.

[img]
Kieleccy policjanci zlikwidowali fabrykę klefedronu w powiecie sandomierskim

W minioną środę kieleccy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej współpracując z Biurem Kryminalnym Komendy Głównej Policji oraz kontrterrorystami z Kielc i Radomia przeprowadzili realizację, która doprowadziła do likwidacji dużej, fabryki produkującej klefedron. W sprawie zatrzymano 32 – latka, który najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.

[img]
Marihuana tylko na receptę. Tajlandia zmienia politykę dotyczącą "miękkich" narkotyków

Marihuana w Tajlandii jest dostępna już tylko na receptę; w życie wszedł dekret zmieniający wprowadzone trzy lata wcześniej liberalne zasady sprzedaży specyfiku - podała w piątek agencja AP, przypominając, że Tajlandia była pierwszym azjatyckim państwem, które zdekryminalizowało obrót marihuaną.