Półsyntetyczna pochodna alkaloidów krasnodrzewu pospolitego.
Więcej informacji: Kokaina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 131 • Strona 9 z 14
  • 3 / / 0
Mam pytanie. Po jakim czasie od sniffa mozna zauwazyc dzialanie? Wzialem na pierwsza malo, na druga okolo 100g, wtedy na chwile zaczelo znieczulac podniebienie, ale nic. Juz minelo 30 min. Pachnie chrzanem, bialy w grudkach.
  • 3 / / 0
Otóż stymulanty na mnie nie chcą dzialac, probowalem kokainę, mdma i extasy, po ktorym bylem "przyspieszony" ale brak euforii, po innych osobach widzialem, ze działa tak jak powinno. Raz tylko mialem coś takiego, że "rozdygotało" mnie od środka, poczulem, że cos wjeżdża, jednak po krótkiej chwili ustało, serce biło mocno, zimny i ciepły pot na przemian-zażyłem wtedy 2 piksy w odstępach około godzinnych.
Kokaina wypadła najgorzej, gram na 3 osoby, koledzy bawili sie w najlepsze, ja lezalem na kanapie, nie chciało mi sie nic-przed przyjęciem bylem bardziej żwawy...za drugim razem podobał mi sie efekt znieczulenia i smak papierosa, a raczej brak odruchów wymiotnych i znieczulone wargi, nie czulem w ogóle euforii, troszke potypałem nogą, ale to raczej z niecierpliwości i wkurwienia, ze kolejny raz wyrzuciłem 90€, a towar naprawde bardzo mocny.
Tak wiec cofnijmy sie 2 lata wstecz, 19 letni chlopak nie zażywający nigdy zadnego narkotyku, poza alkoholem w weekendy. Poznałem dziewczyne, ktora sie we mnie zakochała, z poczatku mnie kompletnie nie interesowała, po czasie bylismy naprawde mocno w sobie zakochani-maniakalne myslenie o drugiej osobie, czesto brak zmęczenia i apetytu, bezsenność - to w przypadku gdy sie "pożarliśmy" - zdarzało sie czesto, natomiast na drugi dzien odwrót o 180 stopni, wszystko ok, cieplo domowego ogniska i znow motylki w brzuchu. Sytuacja trwała prawie rok czasu, dwa dni super, dwa dni do dupy i tak w kółko.
Pozniej dziewczyna postanowiła sie ogarnac i zerwała kontakt, było mi wszystko obojętne, znalazłem prace, po pracy zaczalem palic marihuanę (ok 2g dziennie), przed snem rytuałem była masturbacja, bo ciezko było mi usnąć.dochodzilo do tego ciągłe zmęczenie, po pracy spalem od 15 do 19 a pozniej od 22 do 5. Czesto też bylem bardzo zagubiony i bezradny, bo po prostu nie wiedziałem co sie ze mną dzieje.

Teraz pytanie, czy częste zmiany nastroju (wywołane klotniami i godzeniem sie z dziewczyna) mogły wywołać az tak silne zmiany w mozgu, ze np kokaina nie działa?
Rozregulowany system nagrody w mozgu? Lecz czy wtedy narkotyk taki jak kokaina nie działałby?

Z drugiej strony jestem w stanie uwierzyc w opatrzność boską, bo po pierwszym kontakcie z kokaina-wciagalem ja z ekranu telwfonu dotykowego ktory na drugi dzien pękł, jak pojechałem na drugi weekend po kokainę (myslalem, ze trefna i dlatego nie działa, ale towar był si) zepsuło mi się auto.
Natomiast pozniej pojawiła sie refleksja, ze specjalnie nie działa, bo bym sie od niej uzależnił (tak jak od milosci do tamtej osoby), ponieważ mimo ze nie działała wciagalem 3 dni pod rzad po 1-2 kreski, bo nie bylem pewny czy ona nie działa czy działanie jest AŻ tak dyskretne.
Jednak aktualnie nie mam możliwości cpania w ciagach, nawet trawkę pale tylko w weekendy, bo ona na mnie nadal działa-nawet bardzo, jakbym palił w tygodniu to rano moglbym nie wstac lub zaspac do pracy.

Poważnie zaniepokoiło mnie to JAK UŻYWKA MOZE NIE DZIALAC, szukałem czegos co pozwoli mi sie wyszaleć na weekend. A moze po prostu jestem takim typem człowieka? Bo na wolny weekend ogolnie wolę posłuchać muzyki, zapalic trawkę, przeczytać ksiazke, ale czasami tez wychodze do pubu czy gdzies miedzy ludzi.
Ogolnie to jestem uważany raczej za sympatycznego gościa, czasami mam "napady" szczęścia, gdy np siedze w pracy i sobie mysle jak dokładnie dzis wymyje samochod, wywoskuje i zabezpiecze go przed wpływem mrozu i śniegu-lubie dbac o samochod i sprawia mi to przyjemnosc, taka normalna.

scalono - WRB

Nie mogę edytować posta, proszę moderatora o scalenie, z gory dziękuję.
Przeraza mnie, że was tak mało-że mało osob używa substancji ze swiadomoscia (zanim spróbowałam przeczytałem wszystkie tematy w dziale 'kokaina' )..
  • 432 / 31 / 0
koks dla ludzie lubiących ketonowy rozpierdol, albo mega wystrzał dobrą fetą będzie średnią używką. Sam mam znajomych co zdecydowanie bardziej cenią sobie dobre białe albo bieda ketony. Natomiast dla mnie działanie koksu jest idealne. Clearhead, dopaminowy rush to jest to. Do tego jakiś dobry, mocny alkohol, rama szlugów, dobre towarzystwo i jest kozak. Dodatkowo brak jako takiej zwały, możliwość zaśnięcia po zabawie. Cud, miód, gdyby nie ta cena.
  • 2877 / 266 / 0
jak ktoś jadł ketony to koksem będzie zawiedziony
  • 3 / / 0
Piszecie tak, jakby ta używka nie działała ... Nie brałem zadnych ketonow czy dopalaczy.
Błąd polegał chyba na tym, ze nie mialem ochoty do zabawy i chciałem się "nakręcić" za pomocą kokainy.
Natomiast wczoraj wieczorem mialem straszne parcie, zeby gdzies wyjsc, wyszedlem na stacje po dwie piersiówki i i się zaczęło...wypilem dwie, popilem resbulem, mały nosek na rozruch i poszło, zwiedziłem większość pubów, w kazdym nawiązując nowe znajomosci, dzis delikatny kac, lecz chyba euforii jako takiej nie czulem.
Co do tematu, chyba spodziewalem się, ze kokaina działa mocniej. A jednak jej działanie ciezko wyczuc, jak dla mnie, bo testowałem wiecej niz raz tylko trawkę.
  • 17 / 1 / 0
kokaina działa subtelne dość. Albo miałeś słaby sort w tej części Europy 50 % to cud miód. A w PL jak dostaniesz 40 jest git.
  • 3180 / 895 / 5
jak duzo kofeiny to chujowo klepie i glowa boli
mocne znieczulenie - duzo lidokainy a nie dobry koks :nuts:
ja jak sie nawpierdalam dobrze to podobnie do niskich (70mg) dawek MDMA dziala - i co kreske to podbija/wyrownuje poziom
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=69736&hilit=Chef&start=170
Podziel się posiłkiem
  • 17 / 1 / 0
Według mnie koks również daje znieczulenie ale nie w tak wielkim stopniu jak Lido. Jest jeszcze dodawana benzokaina o czym mało się mówi.
  • 4 / / 0
Czy mógłby się ktoś jeszcze odnieść do mojego posta??kokaina-tek-ogolny-t196-1750.html?sid=3 ... 67bbbc897f
Z góry dzięki.
  • 1 / / 0
Witam otóż mam taki problem, że po zażyciu kokainy mój stan można porównać bardziej do stanu po wypiciu kawy aniżeli wielkiej euforii jak to niektórzy na tym forum opisują. Dlatego chciałbym usłyszeć opinię kogoś kto ma pewność co brał ( bo wydaje mi się, że połowa tych co tutaj brali kokainę tak naprawdę brali mefedron, fete itp. sprzedaną im w cenie kokainy) A dodam że mam prawie 100% pewność, że zażywam kokainę ponieważ zamawiane było już z 5 różnych miejsc z tym samym efektem. Oprócz tego ostatnio paliłem crack i również niewiele z tego poczułem ( no może z kilka sekund zwiększonego zadowolenia jeśli można to tak nazwać )
ODPOWIEDZ
Posty: 131 • Strona 9 z 14
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Z Brazylii do Europy z kawą i kokainą. Kulisy sprawy drobnicowca Blume

Drobnicowiec Blume, który w 2023 roku obsługiwał transatlantycką trasę handlową pod togijską banderą, dziś stał się symbolem jednego z największych przejęć narkotyków na wodach europejskich. Wydarzenia związane z jego zatrzymaniem obnażają skuteczność współpracy służb międzynarodowych oraz skalę wykorzystywania żeglugi morskiej przez zorganizowane grupy przestępcze.

[img]
Polacy robią to w samotności. W domach, nie na imprezach. A królowa jest tylko jedna

Coraz częściej używamy substancji psychoaktywnych w samotności. Szczególnie popalamy. I nie chodzi rzecz jasna o papierosy dostępne w kiosku. O czym to świadczy? – O tym, że te substancje są wykorzystywane do regulacji emocji, takich jak lęk, smutek czy napięcie – dr Gniewko Więckiewicz, psychiatra ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego komentuje wyniki raportu PolDrugs 2025.

[img]
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw

Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.