Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
Ja ludzi po scierwie zawsze rozpoznaje, teraz troche mi slabiej idzie bo juz nie cpam 2 lata tej szmaty ale zazwyczaj rozpoznaje. Kiedys mowili na mnie "wykrywacz" bo jak ktos sie nacpal beze mnie to zawsze ich rozpoznawalem xD
W gorsze dni się troszkę wspomóc nie zawadzi ;) Trzeba pamiętać że rutyna zabija ;)
Ale jak już po drugiej nocce ma iść, to czasami bywa tak, że nawet feta mu nie pomoże. Ale i tak ją bierze. :D
W pracy u niego nikt nic jeszcze nie zauważył, ja nie wiem ludzie to jacyś ślepi są, kiedyś nawet jeszcze lekko zgrzybiony poszedł i też nic nie zauważyli. :D
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:
misspillz.blogspot.com
Moim zdaniem niedobry pomysł, można się wjebać.
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką
Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
