Kwas gamma-hydroksymasłowy i jego pro-drugs (w tym GBL i 1,4-butanodiol).
Więcej informacji: GHB w Narkopedii [H]yperreala. GBL w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 231 • Strona 21 z 24
  • 3 / / 0
Wracajac do tematu... W koncu dane mi bylo przetestowac giebla, jako ze w UK juz od dawna zbanowany, doczekalem sie zakrapianych wakacji w PL:)
Po krotko napisze, ze po przeczytaniu wielu tematow bardzo sie napalilem ale balem sie tego, jak bardzo ludzie popadali w ciag a ja niestety mam do tego ciagotki;)
Teraz wiem, ze to mi nie grozi bo faza jest jak dla mnie..hmm.. zbyt alkoholowa tzn. jest super zamiennikiem pozbawionym tych wszystkich efektow ubocznych i mozna czerpac czysta radosc (i za to jednoglosnie- GBL>alko) ale koniec koncow, nigdy nie jaralo mnie walenie alko a tymbardziej dzien w dzien bo nie wyobrazam sobie siebie na takiej bani non-stop (od tego mam "zielona herbatke"), za to na pewno juz zawsze bedzie ze mna na kazdej imprezie na ktorej ostro zaktapiaja, co mnie bardzo cieszy bo zbyt czesto uciekalem do stymulujacych proszkow:)
Podsumowywujac, jak dla mnie GBL ratuje od alko w piekny sposob ale nie zmienia to faktu ze do codziennego uzytkowania wole inne wynalazki:)
Jednakze, jesli ktos kocha banie po alko to latwo sie w tym zatraci, ojj tak :old: :-D
Pozdro.
  • 1830 / 495 / 0
Różnie to bywa. Jak próbowałem i zakochiwałem się w gieblu wówczas, gdy nienawidziłem szczerze alkoholu. Po miesiącu popijałem gwałcioszkę z browarami i benzo. Już 2-3 miesiące później dolewałem wódę do polewki dla lepszej pizdy, a ile alkoholu wypiłem w te powiedzmy pierwsze cztery miesiące nie wypiłem wcześniej przez całe życie. Ktoś powiedział, że ciągi na GBL to przyspieszony kurs alkoholizmu, święta racja.
życie jest zbyt krótkie, by dwa razy oglądać to samo porno.

Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
  • 1329 / 58 / 0
Dla mnie bezapelacyjnie GBL > alkohol. Gebel posiada chyba wszystkie pozytywne strony upojenia alkoholowego - duża pewność siebie, poprawienie humoru, chęć przebywania z ludźmi i zdjęcie hamulców. A oprócz tego, daje jeszcze niesamowicie przyjemne grzanie na wejściu, motywację do działania i libido podniesione bardziej niż po alko, a sprzęt sprawniejszy. Jeszcze trzeba dodać brak kaca, łatwiejsze dawkowanie i fakt, że całość działania jest dosyć trzeźwa, człowiek się nie chwieje, nie bełkocze, nie śmierdzi z ryja, źrenice w normie, krótki czas działania... Wszystko to składa się na to, że jest niesamowicie wjebogenny - dla mnie zdecydowanie mocniej, niż amfetamina, mefedron czy PST. Gdyby nie to, że po 3 dobach ciągu i przerobieniu 70ml, było odrobinę nieprzyjemnie fizycznie, trochę spuchł mi ryj i palce, a od pięciu nocy nie spałem dłużej niż 5h, to powiedziałbym, że GBL to perfect drug. A tak to tylko napiszę, że jest jedną z przyjemniejszych używek jakich próbowałem :rolleyes:
A oto bazy na dalekiej orbicie ZIEMI i poza orbitą KSIĘŻYCA oraz na samym KSIĘŻYCU, które zbuduję sobie w przyszłości. LUDZKOŚĆ będzie słuchała wtedy MNIE
  • 1830 / 495 / 0
Jeśli tylko dasz radę- 4-8ml max, na konkretne okazje. Jak nie możesz zasnąć po parunastu/nawet parudziesięciu ml, to alko na hejnał (sam dopasuj dawkę) + ew krople walerianowe. Opcjonalnie benzo. Byle tylko stale nie być na fazie. Jak się obudzisz to znacznie łatwiej przeciągnąć parę/naście godzin do następnej dawki tym samym unikając u. fizycznego. Powiem Ci tylko, że u mnie już wystarczy wypić 23-25ml w 24h do pierwszych symptomów uzależnienia fizycznego (!!!). Dlatego warto oszczędzać GABA B, nie mówiąc już o "magii" ze strony receptora GHB, którego rozkosz modulacji jest bardzo ulotna.
życie jest zbyt krótkie, by dwa razy oglądać to samo porno.

Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
  • 206 / 3 / 0
alkoholu to ja teraz prawie w ogole nie pije wczesniej zanim poznalem inne modulatory gaba mocno ograniczalem alkohol ze wzgledu na skutki uboczne szczegolnie kaca, pozatym nie zawsze bylo mi fajnie po alkoholu. Jak poznalem plyn to giebluje prawie codziennie i to jest jedyna wada gbla - ze jest zbyt fajny i tylko to jest jego wada w porownaniu do alkoholu
.
  • 67 / 2 / 0
Nie mam zbyt dużego doświadczenia, ale po spróbowaniu giebla przeszła mi zupełnie ochota na wódę. giebla teraz też nie piję, ale dziękuję mu za wyleczenie mnie z głupawego nawyku picia wódy na imprezach. Jestem twarda jak skała i na nic mocniejszego niż wino się nie zgadzam :D
The only way to get rid of temptation is to yield to it.
  • 232 / 21 / 0
Ja tez wole GBL od alko. ale problem z gieblem polega na tym, ze praktycznie nie ma po nim kary...brak kaca....za kilka h mozesz jechac autem......wlasciwie to nawet za 2h....
Swietnie pasuje do stymulantow, bania po nim jest idealna...
dusza towarzystwa , mistrz cietej riposty.

2 minusy .
trudne dawkowanie, trzeba byc naprawde skrupulatnym, zeby nie narobic przypalu
ewentualne uzaleznienie , mnie jeszcze nie dotknelo, ale zdaje sobie sprawe z potencjalu tego srodka...glownie z powodu wielkiej ilosci plusow i braku kary.

poza tym...obniza cisnienie , obniza cholesterol...sex drive++++++++++, czego tu jeszcze chciec?
  • 67 / 2 / 0
W sumie jeśli chodzi o smak to przegrywa z wódą. Obie ciecze są parszywe, ale to jak kiepsko rozcieńczony giebel daje po nosie i gardle wolałabym zapomnieć na zawsze.
The only way to get rid of temptation is to yield to it.
  • 3362 / 349 / 0
A mi kolezanka, ktora nigdy nie cpala, nigdy nie pila giebla, powiedziala ze giebl jest lepszy od wody. Doslownie ot tak: 'mh, o wiele lepsze od wodki i spirytusu'. Nawet sie nie skrzywila. %-D
Ruchanie bylo fajne.
  • 245 / 19 / 0
Kurde jak tak czytam to to niemalże lek jest xD %-D
A KTO, KURWA!?
ODPOWIEDZ
Posty: 231 • Strona 21 z 24
Artykuły
Newsy
[img]
EUDA 2025: Depenalizacja marihuany jako rekomendacja dla krajów UE

Analiza raportu „European Drug Report 2025 – Cannabis”.

[img]
Powracająca moda na dopalacze. RPD apeluje o sprawną interwencję

W sprawie edukacji dzieci i młodzieży na temat substancji psychoaktywnych zwróciła się Rzeczniczka Praw Dziecka do Ministry Edukacji. – Z rosnącym niepokojem odnotowuję kolejne doniesienia medialne alarmujące o powracającej wśród dzieci i młodzieży modzie na dopalacze. Prawdopodobnie szeroka dostępność tych nielegalnych substancji – sprzedawanych m.in. poprzez Internet – oraz ich relatywnie niska cena sprawiają, że środki zastępcze oraz nowe substancje psychoaktywne zyskują coraz większą popularność, także wśród młodych ludzi – wskazała Monika Horna-Cieślak w piśmie do MEN z 2 czerwca.

[img]
Medyczna marihuana. Przerwa tolerancyjna – prosty sposób, by konopie znów działały lepiej

Choć powszechnie uważa się, że jeśli dawka przestaje działać, należy ją zwiększyć – nie zawsze jest to właściwe podejście. U niektórych osób większa dawka działa wręcz odwrotnie, ponieważ ich organizm rozwinął zbyt wysoką tolerancję. Zwiększanie dawki może osłabić działanie terapeutyczne i zwiększyć koszty leczenia. Przerwa tolerancyjna (tzw. tolerance break) oraz zmniejszenie dawek po jej zakończeniu może zwiększyć korzyści terapeutyczne i obniżyć potrzebne ilości konopi nawet o 60%.