Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 120 • Strona 1 z 12
  • 1450 / 19 / 0
Od 1zł po kosmiczne ceny.

U mnie tak. Czasy licem, kiedy każde źródło do mj było na wagę złota- kto tak nie miał ;)... Ustawiliśmy się z typem po 5g za 140zł. Dajemy kasę. I jeb- koniec. Chuja do dziś nie widzie. Swego czasu chodziły ploty, że często tak robił i beknął za to.
I przychodzi czas, że odurzanie się alkoholem przestaje być interesowne

Pamiętaj człowieku młody- NIE ĆPAJ Z POWODU MODY
  • 4964 / 870 / 0
Czasem to niemozliwe, nie raz kminilem przez kogos ze musialem mu dac siano a on dopiero szedl do dilca.

Co do wala to na poczatku przygody
- dostalem majeranek zamiast ziola
-dostalem 3,8 g zamiast 5g ( ale to standard w mojej miescinie 0,8 g w pakiecie)
-raz chyba mnie ktos wyjebal , zabral siano i tyle go widzialem.
  • 4 / / 0
U mnie ze sprzedawców tych bardziej zaufanych to raczej żadnego wała sobie nie przypomnę, pomijając kilka wielogodzinnych, a nawet wielodniowych spóźnień. :D Ale była kiedyś akcja, że w pakiecie z 0,9 dostałem gratis orzeszka ziemnego.
Co do jednorazowych chujków, to było parę w gimnazjum, ale jeden jest wart przypomnienia: zakończenie roku szkolnego, wpadłem nieco wcześniej na apel trzeciaków aby zapłacić należność za tróję palenia, którą mieliśmy inaugurować wakacje.
Zapomniałem tylko że ten skurwysyn wspominał, że wyjeżdża nazajutrz do Anglii.
  • 41 / 1 / 0
Raz dostałem wałka na 120 , ale przynajmniej tyle że chajs nie był mój tylko kolegi kolegi.Raz pośrednio przez mnie poleciał wał na 400.I widziłałem jeszcze kilka ale to już takie mniejsze
  • 113 / 16 / 0
Raz jak kupowałem heroinę w Warszawie dla ziomka. Ja się za bardzo na tym nie znałem, więc popatrzyłem tylko czy brązowe. Kolor się zgadzał. Wziąłem, poszedłem, dałem dla ziomka, ten huknął i nic. A kupiłem całego grama za swoją kasę, więc się wkurwiłem, przyczaiłem na typa i wziąłem co swoje z dodatkiem.

Drugi raz kupiłem trochę mefa od typeczka co właśnie miał wyjeżdżać do Anglii na robotę. Okazało się to jakimś ketonowym gównem, a że dosyć często zdarzało mi się od niego brać to nawet nie sprawdziłem, ale gdy tylko posypałem krechę i wciągnąłem to wiedziałem już, że wyjeba. Typ się na mnie nie poznał raczej, bo przyjechał sobie po paru miesiącach jak gdyby nigdy nic, mówi do mnie siema, a ja powiedziałem po swojemu, oddał wszystko z dodatkiem.
  • 12686 / 2456 / 0
Nigdy nie dałem w ciemno kasy, to i nie było "wyjebki". Owszem, zdarzało się załatwiać "przez kumpla", ale zawsze przez zaufanego (i znanego z imienia / nazwiska / adresu). Historii słyszałem mnóstwo - mój niegdysiejszy dill od mj stracił blisko 100g i ponad 1000zł w gotówce - jednak to nie była wyjebka, a działania konkurencji.
  • 478 / 22 / 0
Raz zwęszyłem wała od gościa który próbował ode mnie w Holandii wyciągnąć kasę a nie chciał wcześniej pokazać towaru (więc sobie poszedłem :d). Innym razem zbiłem się z kumplem na sztukę, koleś wziął kasę i zniknął. Słyszałem też od kumpla o wyjebce kiedy dostał folię aluminiową w której zamiast fety był kawałek papieru.
Uwaga! Użytkownik szalonykot nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 14 / 1 / 0
Mi 2 razy raz za czasów gimnazjum zamiast zioła dostałem trawe. Pózniej zamiast f dostałem jakieś apapy a sytuacji wiele widziałem i słyszałem, zamiast helu kakao Puchatek. zamiast mef piasek i kamienie zamiast zioła majeran standard.
  • 62 / 4 / 0
U siebie zawsze miałem siuwaks z wagi, po zmianie miasta wraz z kumpelą natknęliśmy się na przygodną okazję kupna twardych narkotyków, co skończyło się tym, że byliśmy w dupę po 50 ziko ;_;
  • 31 / 1 / 0
Najwięcej to kolo wydymał mnie na 30zł za torbę palenia, torby nigdy nie zobaczyłem i jego w sumie też nie.
ODPOWIEDZ
Posty: 120 • Strona 1 z 12
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów

Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.

[img]
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej

Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.

[img]
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany

Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.