Więcej informacji: Mak lekarski w Narkopedii [H]yperreala
PS: odbieraj mejla czasami ;)
I wargi mi spierzchły od suszy
w duszy.
47828580/missiv@protonmail.com - napisz mi coś miłego
"Odwary
Surowiec przepisowo rozdrobniony zalać w infuzorce przepisaną ilością wody o temp pokojowej, starannie wymieszać, przykryć i umieścić w łaźni wodnej. Podczas ogrzewania temp w naczyniu powinna być przez 30 min wyższa niż 90 st C. Jeśli w infuzorce jest 100,0-200,0 g wody, wystarczy ogrzewać przez 45 min bez kontroli temp. Zawartość naczynia przecedzić następnie przez gazę z cienką warstwą waty. Pozostały surowieć przepłukać wrzącą wodą i uzupełnić nią odwar do przepisanej ilości, przecedzając przez watę uprzednio użytą. Przy sporządzaniu odwarów wytrawianie surowca odbywa się przez dłuższy czas wodą o temp powyżej 90 st C, po uprzednim spęcznieniu w wodzie o temp pokojowej. Ten sposób sporządzania dotyczy surowców roślinnych, w któych:
1) substantcje czynne nie są wrażliwe na temperaturę powyżej 90 st C.
2) zwarta budowa anatomiczna surowca utrudnia w innych warunkach dostateczne przenikanie rozpuszczalnika do wnętrza komórek
3) substancje czynne są rozpuszczalne dopiero w temp powyżej 90 st C.
Odwary z surowców zawierających alkaloidy
Sole alkaloidów znacznie lepiej rozpuszczają się w wodzie niż wolne zasady. Dlatego przy sporządzaniu tego typu odwarów należy wodę do wytrawiania zakwasić. Najlepiej do tego celu nadaje się kwas cytrynowy "
Tak to wygląda od strony teoretycznej ogólnych zasad sporządzania odwarów. W praktyce, susz (słoma) należy zalać wodą letnią i gotować pod przykryciem coraz mieszając przez około 45 min. Ja bynajmniej tak robiłem.
Pozdrawiam,
kfit
Przyp. Ćwiczenia z receptury
Ja pakowałem do butelki najlepiej z dziubkiem z 3-4 garście bardzo drbno zmielonego suszu suszu, ( bardziej rozdrobnione niż kukurydziane płatki sniadaniowe, + sporo pyłu) + sok z cytryny dla smaku ( ewentualnie 2-3ml octu) zalewałem to wodą o temperaturze ok. 60 C, czasami taką podgotowaną w czajniku pewnie z 90C. Potem trzepałem butelka, mieszałem itp przez jakieś 15 min i od razu przez dziubek można pić. 1 zalanie gorzkie, piecze w gębie jak cholera. Następnie robiłem jeszcze po 2 takie zalania, w 2 jeszcze czuć gorycz, w 3 ledwo co. Zostawiłem kiedyś na próbę 4 zalanie wrzątkiem na godzinę, w smaku niemal jak woda. Czyli w butelce się wszystko elegancko wypłukuje. Dodam że kodeinę na wejściu czuć wyraźni, po wypiciu na pusty żołądek po kilku minutach czuć że się coś dzieje.
A opium suszonym na łyżce chyba kodę szlag trafia bo dość długo się ładuje coś pod 15-20 minut ( p.r)
Tak jak kolega chlorekturbokofeiny również polecam ją robić w wersji instant, metodą butelkową, tak jak PST.
Siedzę porobiony i muszę przyznać, że profil działania bardzo zbliżony do PST plus wyczuwalna nutka kodeiny.
Dawno już nie czułem swędzenia, ani chęci na małe rzyganko po opio :kotz:
Tak wyglądały moje maczki podczas kwitnienia:
[ external image ]
Pociachałem nożyczkami 40 największych baniek i wrzuciłem do reklamówki.
Następnym razem będę je transportował łodygami do góry, gdyż w reklamówce zostało mnóstwo surowego mleczka.
Zawsze to jakieś straty.
Moje bańki:
[ external image ]
Jak widać sporo makówek ma kształt owalny, niektóre tylko wyglądają jak piłeczki.
Na łodydze widać włoski, nie jest ich dużo.
Widoczny jest juz siny nalot.
Macie zbliżenie:
[ external image ]
Makówki drobno pociachałem nożyczkami, łodygi wylądowały w koszu.
Niedojrzałymi ziarenkami koloru białego zbytnio się nie przejąłem, je także wrzuciłem do butelki.
Załałem gorącą, ale nie wrzącą wodą. Szczypta kwasku do smaku.
Na zdjęciu 20 makówek w butelce, wyszły jakieś 2 garście:
[ external image ]
Jakieś 15 minut trzepanka, nie ciągłego. Robiłem sobie przerwy ;-)
Oto finalny produkt, kolor przypomina PST:
[ external image ]
Smak całkiem znośny, nie miałem żadnych problemów w konsumpcji
Już o wiele gorszy jest smak rozpuszczonych thiocodinów.
40 makówek to tak w sam raz dla mnie, mam sporą tolerancję wywindowaną przez PST.
Robiłem oczywiście wtaraki ;]
Myślę, że 10 takich baniek rozniosłoby świeżaka
Może ktoś ocenić czy moje maki mają wysokie stężenie alkaloidów?
Nie mam do czego ich przyrównać. Nasiona były z Czech.
Porównanie mocy hmmm... 1 solidna garść suchej zielonej słomki zmiotło zdecydowanie lepiej niż 120 mg majki po. Tyle że to 120 mg poszło w 3 dniu mini ciągu 40 mg , 60 mg i 120 mg na ostatni dzień. Więc mogło słabiej działać.
Sort też robi różnicę część, 1 zbiór był z makówek z silnym nalotem ( takim błękitnym) pociętych, sporo resztek opium na nich było. Smak makiwary był tak nieziemsko obrzydliwy że mało do kibla nie wylałem, innym razem też z pyłu co został z tego sortu zrobiłem zupkę i też byłe mega paskudna 1 zalanie i odpuściłem poszło w kibel, szkoda bo działanie czułem wyraźnie po tym 1 zalaniu co normalnie robię 3.
2 zbiór też pocięte ale jeszcze bez nalotu i kilka godzin po małej dawce opium chyba posły 2 solidne garście i było naprawdę przyjemnie, dokładnie nie wiem jak porównać to makiwary opisanej wyżej bo zmęczony byłem i spędziłem działanie przysypiając pod kołderką. Normalnie na ogół gdzieś wychodzę, coś działam itp.
kfit pisze:(...) Tak to wygląda od strony teoretycznej ogólnych zasad sporządzania odwarów. W praktyce, susz (słoma) należy zalać wodą letnią i gotować pod przykryciem coraz mieszając przez około 45 min. Ja bynajmniej tak robiłem.
Pozdrawiam,
kfit
Przyp. Ćwiczenia z receptury
Łaźnia wodna to naprawdę zajebista sprawa i można to zrobić samemu w kuchni - wystarczy wziąć ogromny garnek, zagotować w nim wodę i wsadzić np rondel, czy coś z rączką, dzięki czemu to nam nie spadnie na dno (np. tylko trochę mniejszy garnek z uszkami, które zaprą się na ściankach garnka pierwszego). W ten sposób woda w rondlu nigdy nie osiągnie 100 stopni celsjusza.
Swoją drogą kfit thx za przypomnienie. U mnie na TPLu jakoś te odwary, napary i inne maceraty zleciały tak szybko, że nie zapamiętałem tego. Będzie dobry sposób na makiwarkę.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/fent400.jpg)
USA: największe w historii aresztowania członków mafii fentanylowej
Władze federalne poinformowały we wtorek o skonfiskowaniu ponad 400 kilogramów fentanylu w największej w historii operacji Agencji ds. Zwalczania Narkotyków (DEA). Aresztowano 16 osób oraz zabezpieczono rekordową sumę gotówki liczoną w milionach dolarów, broń palną i pojazdy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/psychodeliki-medytacja-wplyw_0.jpg)
Czy psychodeliki mogą wspierać praktykę medytacyjną? Analiza nowego badania
Czy psychodeliki mogą poprawić jakość medytacji? Nowe badanie opublikowane w PLOS ONE sugeruje, że tak! Aż 73,5% uczestników (634 osoby z 863) uznało, że doświadczenia psychodeliczne miały pozytywny wpływ na ich praktykę medytacyjną.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/ayahealth.jpg)
Ayahuasca a zdrowie psychiczne: Przełomowe wyniki największego badania
Badanie opublikowane w prestiżowym ournal of Psychoactive Drugs objęło ponad 7,500 uczestników z całego świata i wykazało, że częste używanie ayahuaski wiąże się z niższym poziomem stresu psychicznego oraz wyższym poczuciem dobrostanu. Kluczowe okazały się takie czynniki, jak intensywność doświadczeń mistycznych, wglądy osobiste oraz wsparcie społeczności. W tym artykule przedstawimy kluczowe wyniki badania oraz wyjaśnimy, dlaczego ayahuasca budzi tak duże zainteresowanie naukowców i osób szukających alternatywnych terapii.