Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 751 • Strona 52 z 76
  • 525 / 55 / 0
Psychoza po stymulantach to nie HPPD, chociaż z tego co o tym wyczytałem, to również nic przyjemnego..

Co do odstawienia, to czytałem że metabolity czy coś tam innego w organizmie nawet po grzybach może zalegać przez lata, więc to także jakiś tam wpływ może mieć.
  • 4894 / 853 / 0
Mam pytanie. Wydaje mi sie ze znam odpowiedz ale zapytam. CEVy na trzezwo zalicza sie do HPPD? Jesli tak to odkad przedawkowalem 25c parokrotnie mam przejebane CEVy przed spaniem, nie potrafie sobie inaczej tego wytlumaczyc niz wlasnie HPPD... Gdy mam otwarte oczy to delikatne czasem zmiany percepcyjne, rowniez od tamtej pory(jadlem 6-7razy sajko w ciagu 2 miechow i ostatni raz wlasnie 25c duzo za duzo)
Uwaga! Użytkownik F6mGCrx3 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4807 / 266 / 0
Zalicza, wszystkie zmiany w percepcji wizualnej oprócz mętów w oku, czyli wyglądające jak objawy zażycia zaliczają się do HPPD, podobno czasami w ogóle nie mija.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 4894 / 853 / 0
Tak myslalem. W sumie to mi to nie przeszkadza, nie widze w tym nic zlego nawet czasem mnie to smieszy. Nie pamietam dokladnie ile temu bylo to 25c ale mysle ze tak 3tyg ponad temu i te CEVy sie utrzymuja caly czas %-D Kilka dni po tym doswiadczeniu byly bardziej wyraziste,intensywne teraz juz mniej ale nadal sa. Mysle ze to przejdzie jak nie bede jadl sajko jakis czas ;-)
Uwaga! Użytkownik F6mGCrx3 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 180 / 7 / 0
Moja koleżanka mi ostatnio powiedziała, że od jakiegoś czasu widzi kropki. Aż byłam w szoku. Przede wszystkim, ona nigdy nic nie brała, więc jeśli już, to nie jest HPPD, tylko typowy ŚO. Ale wcześniej tego nie miała, nawet jak jej opowiadałam o swoim HPPD, nie była w stanie sobie tego wyobrazić, jak to jest - nie znać ciemności. A dosłownie kilka dni temu wyjechała mi, że też widzi śnieg optyczny. Zastanawiam się, czy może to, że dużo jej opowiadałam o swoim HPPD, starałam się obrazowo przedstawić, jak to wygląda, może ją nakręciłam i od tego... Bo wiadomo, że z kropkami jest tak, że im bardziej się człowiek na nich skupia, tym intensywniejsze się stają. Nie wiem, może to ja jej wmówiłam te atomy? A może w sumie każdy jest potencjalnym śniegowcem optycznym tylko nie widzi ŚO, bo nie zdaje sobie sprawy z jego istnienia i nie zetknął się z czynnikami, które wywołują owo zjawisko?
Ta koleżanka ma krótkowzroczność i nosi okulary na stałe, więc może coś z wadą wzroku?
- Wielcy artyści zawsze dużo ćpają.
- Hurrra będę wielką artystką!!!
Z psytrance od 2012 roku.

Jestem odklejona. :heart:
  • 162 / 4 / 0
Ja mam śnieg optyczny , lekkie ruchy przedmiotów widziane kątem oka , szum w uszach ale co mnie troche martwi/wkurza to to co sie dzieje kiedy jestem zmęczony, załużmy ze jest druga może trzecia w nocy oglądam film po ciemku, TV rzuca troche światła no i kiedy sie zaczynam poruszać po pokoju kontury wszystkiego dosłownie wszystkiego zaczynają sie jakby rozmazywać kiedy obracam głową. Kiedy machne sobie ręką za ręką widziana jest ''smuga'' tak jakby. Czasami mam też pomarańczowe błyski albo czasem o każdej porze dnia czy nocy pokazuje mi się jakby biała malutka kropka jak dioda dosłownie na sekunde i znika.
Kiedy czytam książke czasami czytam sobie do połowy strony i wtedy jakby ktoś nacisną reset
-ty co ja wlasnie przeczytałem?
Nie pamiętam tego co przeczytałem 20 sekund temu
Czasami dzieje sie tak po pare razy na jednej stronie.
Halucynogenów jako takich nie jadłem bardziej leciałem w 6-APB/eapb, 5apb/eapb/mapb mefedron, feta, DXM,BK-2CB(2 razy) ,MDAI ,MDMA ,MPA ,2-AI ,Kanaboidy, AMT(1 raz), A-pvp I Pare Innych
Czy Też Macie Te Rozmazywanie? Jak sobie z tym radzicie?
Siedziałęm półtora roku bez dostepu do jakich kolwiek używek siłownia non stop i to gówno wciąż mi towarzyszy
Czuje sie inny
  • 129 / 199 / 0
Dla mnie cevy są wtedy gdy coś wezmę i są to wyraźne kolorowe obiekty,z zasady co najmniej trójwymiarowe, oevy gdy występują konkretne zmiany percepcji przy otwartych oczkach,kolorowe, wyraźnie jakby nadpisane na rzeczywistość lub totalnie ją modyfikujące, halucynacje gdy te obiekty są jakby realne, namacalne i bardzo konkretne, często wchodzące w dyskusję... albo gdy ogólnej rzeczywistości już po prostu nie ma i pozostaje doświadczanie innych światów, bo pojęcie 'ja' też potrafi się pięknie rozpłynąć...

W sumie od lat mam tak że jak zamykam oczy nie widzę nigdy jednolitej barwy, tylko jakieś śnieżenie, błyski, kropeczki, niteczki, w sumie to myślałam że każdy tak ma i to całkowicie normalne i powszechne;)
Podobnie jest gdy patrzę na sporą jednobarwną przestrzeń, najpiękniejsze są takie złote błyski na błękitnym niebie oraz błyszczenie się i lekkie falowanie białych lub innych jasnych ścian( ciemniejsze raczej tak pulsują), w sumie to nie mam pojęcia jak wygląda duża jednobarwna powierzchnia bo zawsze są jakieś błyski, kropki, falowanka itd, ale nigdy mi to nie przeszkadzało, po prostu jest i tyle.
Gdy długo wpatruję się w jakąś wzorzystą przestrzeń, np kratka, płytki, tapeta to obraz regularnie ulega drobnym modyfikacją- zmiany natężenia barw, kontrastu, nasycenia, efekt trójwymiarowości, np jedna płytka jakby się unosiła,itd; gdy się bardzo zrelaksuję to cały świat jakby lekko oddycha razem ze mną...- to absolutnie nie przeszkadza, a raczej ratuje w nudnych momentach życia.

Ogólnie te zjawiska po salvi, grzybach i powojach jakby narastają na jakiś czas - np można uzyskać ciekawe zmiany kogoś twarzy gdy się w nią długo wpatrywać,czasem coś uda się zniknąć( zniknięcie twarzy szefa podczas zebrania i zastąpienie jej taką małpią mordą;) ), oczywiście mając świadomość że to tylko efekt wizualny, po kilku dniach wszystko wraca do normy, czyli tylko rozbłyski i lekkie zmiany w przypadku wzorków, po DMT ani kaktusach tego nasilenia nie ma, jedynie przez pewien czas kolory są podbite i wyraźniejsze i świat cały taki bardziej lśniący i wyrazisty.
Z opisu wynika że te zjawiska można podpiąć pod HPPD, dobrze rozumuję?
Nie zamierzam zmieniać mojego podejścia do tych zjawisk, są częścią mnie i dobrze mi z nimi, ale interesuje mnie czy to powszechne zjawiska, czy też jestem jakby trochę wyjątkowa?

Dostrzegam też pewne zależności między kombinacjami neuroprzekaźnikami a intensywnością tego typu ciekawych zjawisk.

Aha, w sumie nie pamiętam za dobrze czasów gdy tego nie było, bo kojarzę intensywne błyszczenie się świata i ruchome wzorki w dużym natężeniu po tym jak z kuzynami i bratem wszamaliśmy grzybki, ja miałam jakieś 8lat, oni sporo więcej, potem już zawsze świat był ciekawszym miejscem, mniej stabilnym i nudnym...

Serio da się zobaczyć czystą czerń gdy się zamyka oczy? bez błysków, gwiazdek, kółek, fal, siatek itd?
Wszystko co tu wypisuję zrodziło się w najgłębszych odmętach oceanu mej spaczonej wyobraźni...
Najprawdopodobniej podczas odwiedzin w krainie snów...
Wiara w prawdziwość moich słów może sugerować konieczność skonsultowania się z psychiatrą :-D
  • 4894 / 853 / 0
Da sie podpiac, zazywajac grzybki w wieku 8 lat bylo bardzo nierozsadne poniewaz w tym wieku mozg nie jest jeszcze w pelni rozwiniety i mozliwe ze juz zawsze bedziesz miala te blyski przez ten incydent.

Serio da sie zobaczyc czysta czern, ja zawsze tak mialem przed sprobowaniem psychodelikow. Teraz ok. 3 m-ce nie zazywalem zadnych sajko i znow wraca ta czern a mialem to samo co Ty :) Czasem jeszcze cos blysnie itp ale juz bardzo rzadko.
Uwaga! Użytkownik F6mGCrx3 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 129 / 199 / 0
U mnie to już tyle trwa że jest to już jakby część mnie, nie przeszkadza mi to po prostu serio niezbyt zdawałam sobie z tego sprawę że to coś dziwnego, choć raczej o tym z ludźmi nie gadam, chyba że dyskusje w temacie psychodelików...
Próbując grzybków za dzieciaka nie miałam zielonego pojęcia że to z lekka rzecz ujmując nierozsądne, po prostu za nimi polazłam i na zasadzie szantażu mi dali podjeść, w sumie to było dosłownie kilka sztuk a i tak pozamiatało na tyle że nadal pamiętam tamten odlot- wróżki, smoki... dziecięca fantazja plus psylocybina, potem już świat był taki zaczarowany.
Obecnie mimo że znów psychodeliki są nr 1, to chętnie bym wzięła coś takiego aby zobaczyć czarną czerń, taką matową i równą, i biel bez błysków, ciekawe czy jest coś takiego?
Nie chce pożegnać się z 'zaczarowanym prywatnym światkiem' tylko po prostu sobie przypomnieć jak wygląda równa powierzchnia, bo to mogłoby być ciekawe doświadczenie...
Wszystko co tu wypisuję zrodziło się w najgłębszych odmętach oceanu mej spaczonej wyobraźni...
Najprawdopodobniej podczas odwiedzin w krainie snów...
Wiara w prawdziwość moich słów może sugerować konieczność skonsultowania się z psychiatrą :-D
  • 4894 / 853 / 0
Takie cos leczy sie benzodiazepinami, np. diazepam z tych ktore przepisze lekarz . Mozesz tez sobie zamowic z RC shopa jakiegos np. etizolam i jesc tak z miesiac. Jest duzo benzodiazepin nie wiem ktore sa najlepsze na HPPD ale diazepam moge polecic bo to uniwersalna beznodiazepina dobra na wszystko . Jesli poczujesz ze efekty pod powiekami ustepuja to mozesz kontynuowac terapie do skutku az zobaczysz calkowita czern, choc w twoim przypadku moze byc niemozliwe wyleczenie tego, przez ten incydent. Jesli po miesiacu nic sie nie zmieni to odstaw to benzo bo jeszcze sie uzaleznisz . Rozumiem ze szantazowalas osoby ktore z Toba byly ze jak Ci nie dadza kilka sztuk to powiesz mamie ze oni jedli te grzyby %-D? Mala cwaniara zamienila sie w Alicje z krainy czarow ;p
Uwaga! Użytkownik F6mGCrx3 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 751 • Strona 52 z 76
Artykuły
Newsy
[img]
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych

W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.

[img]
Prof. Marcin Wojnar o alkoholach 0%: Piwo bezalkoholowe podtrzymuje mechanizmy uzależnienia

Coraz więcej osób sięga po piwo bezalkoholowe, wierząc, że to zdrowy wybór. Czy na pewno? Prof. Marcin Wojnar tłumaczy, dlaczego „zerówki” mogą być poważnym zagrożeniem – zapraszamy do przeczytania wywiadu.

[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.