TALK - Rozmowy [H]

[adok]

Witajcie!

Mam takie pytanie,wiem że jest sporo postów na ten temat,ale mnie interesuje obecna chwila,mianowicie: czy był ktoś ostatnio na detoxie w Lublinie na Abramowickiej?? Jak tam jest?? Da się wytrzymac??Jestem zapisany,czekam w kolejce i chciałbym przynajmniej trochę informacji na ten temat.Podkreślam OSTATNIO!!Są jakieś fajne laski(nie żebym był jakimś zboczeńcem,czy innym erotomanem - po prostu lubię towarzystwo płci pięknej)??

[tokarz19]

Ja pamietam w Łodzi na aleksa byl jeden pokoj dla lasek na koncu. W zasadzie w ciagu kilku tygodni moze z 10 lasek sie przelalo, ale co z tego ze nawet niektore byly fajne ale ich towarzystwo wolalo o pomste do nieba.
Ciagle tylko gadka ze im zimno, bo na skrecie po opio, jakie to dawki walily, kogo to nie znaly i z kim cpaly, no po prostu smieszne rzeczy sie tam nasluchalem.
Kolesie chyba tym laskom nagadali takich glupot i do tego z tym cpaniem jeszcze polaczone ze totalnie stracily "dziewczenstwo" zostaly tylko narkomanskie odruchy.
Mam nadzieje ze tylko podczas pobytu tam i na skrecie, chociaz ja tam tak nie przezywalem tego odstawiania substancji tylko siedzialem cicho i czekalem na normalnosc, dlatego wiekszosc czasu przesiedzialem gadajac ze starszymi osobami, ktore juz troche wiecej w zyciu doswiadczyly nie tylko paru fazek po opio.

[Skipper]

Był ktoś ostatnimi czasy w Szpitalu Specjalistycznym MSW w Otwocku na Oddziale Leczenia Uzależnień? Ciekaw jestem, jak to tam teraz wygląda. Wyszukiwarki użyłem, ale bardziej rozbudowanych opinii na forum brak. Interesują mnie głównie kompetencje kadry. Będę wdzięczny, jak ktoś zechce podzielić się swoimi doświadczeniami i opiniami.

A jeśli nie Otwock, to który ośrodek całodobowy w Mazowieckim może ktoś polecić? W grę wchodzą również ośrodki prywatne. Wiem, że cały temat jest m. in. o tym, ale zależy mi na możliwie aktualnych relacjach.

Uzależnienie od alkoholu, jakieś 30 lat stażu.

Też planuje się wybrać do tego ośrodka - u mnie to głównie uzależnienie behawioralne (internet) plus politoksykomania ;p - ktoś był? poleca/odradza?

[94x9jg5zxB8L]

czy był ktoś ostatnio na detoxie w Lublinie na Abramowickiej??

post1717945.html#p1717945
A wibowit nie pisze tu przypadkiem o Abramowieckiej właśnie?

[hess]

Abramowicka LBN...co tutaj dużo pisać dtx jak dtx, ale nie jest najgorzej. Zdarzają się srogie zajazdy (ludzkie heh) ale to normalne na dtxach. Kiedys pracowała (możliwe ze jeszcze pracuje) jedna bardzo konsekwentna pielęgniarka (niejaka Anka-Esesmanka heh), która chętnie przeszukiwała sale w poszukiwaniu niedozwolonych materiałów i jak coś znalazła to nie było problemem wyjebać kogoś pomimo tego, że było późno wieczorem z uśmiechem na ryju.
Ordynator tej palcówki, bardzo lubi kasę, domyślam się, że da sie z nim załatwic wiele rzeczy, kwestia ceny.
Można tam siedzieć nie ograniczone 2 tyg, ale i miesiąc - dwa, w zależności od stopnia choroby. Można napisać, że nawet na plus to miejsce w ogólnym rozrachunku, zwłaszcza jak obstuka się dodatkowego klona, albo inne heh.
Są tam stali bywalcy. Tworzą się też "ekipki", ale to jest standard i normalne, że ciągnie swój do swego.

[Wincent]

Witam,

Dostałem skierowanie do OLU na Nowowiejskiej ze względu na uzależnienie od marihuany, alkoholu i BZD (co ciekawe w ciągu 3 miesięcy zjadłem z benzo może 1 paczkę Relanium). Odmówiłem podjęcia leczenia bo mam średnie (delikatnie mówiąc) doświadczenia z tamtym szpitalem (kilkugodzinny pobyt zaskutkował że musiałem wypierdolić stamtąd i odwiedzić inne placówki (m.in chirurgiczną). Poprosiłem żeby mi dali skierowanie do OLU na Sobieskiego.

Dziwnie się czuję bo nie czuję się uzależniony THC stsowałem od lutego może 3-4 razy. alkohol jest bardziej problemem bo jak nie pracuje to pije tak z 6-8 piw. Nie chce żeby mnie zwolnili z pracy (um. zlecenie) więc tydzień to max co bym mógł pójść? Warto mi iść?

Pomoże mi kwit taki jak mam sprawe w toku z art. 62 UPN (niestety w okresie próby za pierwszy czyn). Warto iść do tego właśnie szpitala?

[Niedzielny80]

Na detoks to nie sądze żeby Cię wzięli jeśli jesteś od zioła. Jak sam widziałeś na nowowiejskiej to są przypadki uzależnienia od heroiny i przy okazji dopalacze. To razem biorą przeważnie. Bardziej chyba Ci chodzi o jakąś terapie a tutaj to masz sporo ośrodków i poradni do wyboru. Przecież nie będą Cię detoksykować od zioła, to nie bardzo mi pasuje. Nie spotkałem się jeszcze z takim przypadkiem osobiście.
Jeśli chodzi o to że w okresie próby miałeś to niestety odwieszenie zawiasów jest obligatoryjne. Niestety :-( Już inna metodę musisz przyjąć. Może dozór elektroniczny tak zwana obrączka jeśli masz wyrok do roku czasu.

[jezus_chytrus]

Ja spotkałem typa na detoksie, który przyjechał "oczyścić się" z zioła i... Muchomorów czerwonych. Rozmawiałem nawet na ten temat z jedną z terapeutek (rzecz się miała w Suchym Jarze). Przyjęli go podobno tylko dlatego, że akurat były wolne miejsca (no i zapewne zwyczajnie nie chcieli odmówić). W każdym razie typ dostał standardowy zestaw (bez bunondolu) i przeleżał odłogiem na świetlicy przynajmniej do czasu mojego wypisu.

[jezus_chytrus]

Ja spotkałem typa na detoksie, który przyjechał "oczyścić się" z zioła i... Muchomorów czerwonych. Rozmawiałem nawet na ten temat z jedną z terapeutek (rzecz się miała w Suchym Jarze). Przyjęli go podobno tylko dlatego, że akurat były wolne miejsca (no i zapewne zwyczajnie nie chcieli odmówić). W każdym razie typ dostał standardowy zestaw (bez bunondolu) i przeleżał odłogiem na świetlicy prawie cały dtx

[Wincent]

Na detoks to nie sądze żeby Cię wzięli jeśli jesteś od zioła. Jak sam widziałeś na nowowiejskiej to są przypadki uzależnienia od heroiny i przy okazji dopalacze. To razem biorą przeważnie. Bardziej chyba Ci chodzi o jakąś terapie a tutaj to masz sporo ośrodków i poradni do wyboru. Przecież nie będą Cię detoksykować od zioła, to nie bardzo mi pasuje. Nie spotkałem się jeszcze z takim przypadkiem osobiście.

To na co mi dali skierowanie tam? Ja już nic nie rozumiem.

Jeśli chodzi o to że w okresie próby miałeś to niestety odwieszenie zawiasów jest obligatoryjne. Niestety

No tak ale jest w kontekście art. 57 par 1 KK takie coś:

W orzeczeniu tym postanowiono jednak, że zakwestionowany przepis utraci moc po 18 miesiącach od dnia ogłoszenia – a więc dopiero 8 lutego 2015 r.

http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/7 ... szedl.html