Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
Wzór strukturalny 3-MeO-MPC:
[ external image ]
Wzór strukturalny 3-MeO-PCP:
[ external image ]
Czy substancja ta wpływa na serotoninę - nikt tego nie wie dopóki nie zostaną przeprowadzone badania, bądź empirycznie jakiś psychonauta tego nie stwierdzi.
Jedyne co mogę wnioskować z opisu Amplify to to, że ta substancja działa paraliżująco na mięśnie, czyli hipotetycznie może być antagonistą acetylcholiny, a więc jednocześnie deliriantem jak bieluń.
Psychopath pisze:Jeżeli dobrze wnioskuję, to dawkowanie 3-meo-pcp to z 15-30mg na solidnego tripa (w zależności od tolerki). Jeżeli dawkowanie 3meopcp i 3meompc byłoby takie samo, to troszkę mnie dziwi, że 70-100mg to było otarcie się o śmierć.
Amplifa pisze:Co do paralizu miesni, zanim stanelo mi serducho, bylem sztywny i zimny jak kamien i ogolnie powykrecalo tez mnie w kazda strone. Nie wiem czy to ze przedawkowalem kwalifikuje mnie jako poprawnego testera tej substancji ale na drugi dzien nie bylo efektu przeciwdepresyjnego jak po mxe czy dxm wiec ten profil serotoninowy slabo mi sie widzi.
Tak naprawdę to ciężko mówić o efekcie przeciwdepresyjnym po takiej akcji jaką odwaliłeś...
Amplifa pisze:Dokladnie jak up bylo napisane sam jestem dziwny ze taka dawka mnie zabila, walilem wiele innych dragow w wielkich ilosciach, nawet mixowalem imao z wielkimi dawkami dexa i nigdy nawet nie mialem minimalnych problemow zdrowotnych.
Zobacz takie LSD - dawka efektywna to ok. 0.1 - 0.2 mg, podobnie seria NBOME. Tylko LSD ma wysoki indeks terapeutyczny i zapodanie dawki 100-krotnie większej jest w miarę bezpieczne, a NBOME tego nie ma - przez co seria zatruć i zgonów ludzi co zjedli parę papierków. Podobnie było z 5-MeO-AMT, gdzie dawka paru mg była OK, a kilkunastu powodowała już poważne zatrucia.
Lecimy dalej - MDPV, cudowny stymulant działający w dawkach 1-2mg, a dzięki dopalaczom ludzie walili go setkami jak fetę i wyrabiali sobie złe zdanie po kilkudniowej psychozie i nieprzespanych nocach.
Rozumiesz teraz o co mi chodzi?
Amplifa pisze:Zaluje ze nie rozegralem tego normalnie bo pewnie moglbym duzo o tym powiedziec.Aha warto tez wspomniec ze jak odlaczyli mnie od respiratora to wyrwalem sie i chcialem napierdalac lekarzy, wiec to gowno moze wywolywac agresje. Jak sie rano obudzilem na SORze to juz bylem zapiety w pasach :D W sumie to chyba wsio powiedzialem co moglem powiedziec. Narazie stopuje z cpanien, co bedzie dalej nie wiem.
Za erowidem:
Know your Body
Know your Mind
Know your Substance
Know your Source
czy ktokolwiek testował związek w ostatnim czasie?
Arylcyclohex = Two Steps From Hell
a na poważnie to stary uważaj... miałeś nauczkę (choć są i ludzie nie reformowani)
Arylcyclohex = Two Steps From Hell
scalono - scr
Dobra, 40 minut temu zrobiłem próbę. Poszło łącznie 7-8mg, PR, najpierw jakieś 3mg, po 20 minutach reszta. Po 10 minutach od pierwszej dawki coś czułem, ale w sumie ciężko okreśłić co. Trochę inna percepcja ciała i uczucie dziwności. Po dorzutce trochę się to wzmocniło. Ogólnie jest takie bardziej jak MXP, dziwnie czuję ciało, zamula mi myślenie, czuję dziwne mrowienie w ciele.
Czuję, że jakieś disso się dzieje, ale bardzo ciężko mi je złapać. Nie ma tego disso-uczucia co jest przy arylcykloheksylaminach. Może przy większej dawce efekty będą bardziej spektakularne, ale nie mam ochoty ryzykować.
Aha, co do tolerki na dysocjanty, ostatni raz MXE brałem 1,5 tygodnia temu, a od tego czasu jedynie kilka balonów.
EDIT: czuję, że działanie tej substancji idzie w kierunku takiego zamulacza.
EDIT2: upierdalator, pusty, wchodzi na ciało dziwnie - czuję, że mięśnie mam trochę napięte, albo takie uczucie ciężkości w mięśniach. Jak chodzę to nie czuję ciała. Stan taki WTF, wchodzi na percepcję dość mocno jak to dysocjant - wszystko wydaje się większe, odleglejsze, dziwne. Każdy sygnał z zewnątrz bardziej kłuje. Ale działanie substancji nie jest przyjemne. Przynajmniej z moim set'n'setting - raczej wychodzą lęki i paranoje, nie ma tej mocy co arylcykloheksylaminy pchającej do przodu. Nie mam ochoty na dorzutkę, nie mam ochoty na więcej.
EDIT3: Jak się siedzi i nic nie robi to jest słabo, ale jak się coś zacznie robić to jest całkiem fajnie. Do tego - w moim przypadku (a jestem już bardzo wyrobiony na dysocjanty) - jest podobnie jak z testem 4-MeO-PCP - przez 1,5h taki stan WTF nic nie kumam, nie ogarniam, odcięty od sygnałów ze świata, a potem całkiem fajna bombka na ogarze, chociaż czuć dyso-mode. Może dlatego, że pół godziny temu napiłem się giebla i pomógł ogarnąć ten dziwny stan.
Nie wiem na ile to wkręt spowodowany akcją Amplify i jakieś przeczulenie na tym punkcie, ale substancja działa mocno na ciało i trochę się tego boję.
EDIT4: pierwsze 3mg poszły o 13:50. Teraz jest 16:50 i stwierdzam, że już mi zeszło. Za to od pół godziny mam bardzo fajny i przyjemny afterglow, efekt antydepresyjny jest również - może nie tak wyraźny jak w przypadku 3-MeO-PCP czy 4-MeO-PCP, bez tej mocy do działania i bardziej na leniu, ale zdecydowanie jest fajnie, wszystko sprawia przyjemność, a spostrzegawczość i kumacja na naprawdę zajebistym poziomie.
Dobra, więcej pisać nie będę. Mój test nie jest obiektywny do końca, bo przez duże doświadczenie z dyso te subtancje działają na mnie krótko, do tego w trakcie wrzucałem giebla, a teraz wchodzi mi umysłowy EPH.
Co do substancji dawka 7-8mg była naprawdę mocna. Myślę, że teraz jak znam już profil tej substancji i czas działania to następnym razem max. 10mg mógłbym zarzucić. Więcej bym się bał. 3mg były już odczuwalne - dla porównania 3mg 3-MeO-PCP to piard.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/amnesia_ibiza.jpg)
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów
Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/rcps_konferencja_mis05304.jpg)
Nastolatki z województwa łódzkiego najrzadziej w Polsce sięgają po używki
Nastolatki z województwa łódzkiego rzadziej, niż ich rówieśnicy w innych częściach Polski, sięgają po alkohol i narkotyki. Wynika to z najnowszych badań przeprowadzonych na zlecenie Regionalnego Centrum Polityki Społecznej w Łodzi. Wyniki zaprezentowano w Międzynarodowym Dniu Zapobiegania Narkomanii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/fabrykaklefedronu.jpg)
Kieleccy policjanci zlikwidowali fabrykę klefedronu w powiecie sandomierskim
W minioną środę kieleccy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej współpracując z Biurem Kryminalnym Komendy Głównej Policji oraz kontrterrorystami z Kielc i Radomia przeprowadzili realizację, która doprowadziła do likwidacji dużej, fabryki produkującej klefedron. W sprawie zatrzymano 32 – latka, który najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.