TALK - Rozmowy [H]

[Pół]

Kurde, a jednak niby miałem kilka dni czystości, ale to już nie to. Jednak będę próbował robić dłuższe przerwy(taaak, na pewno się uda ) bo teraz brakowało mi tej "magicznej cząstki" w działaniu. Było miło, ale nie jak wcześniej. Przedtem było po prostu, nie wyolbrzymię jeśli powiem, że cudownie. To dobre słowo na określenie jak się wtedy czułem. A wczorajsze loty to hmm. No czuć to działanie, lekka dysocjacja, humorek, itd jak zwykle, ale już nie towarzyszył ten efekt boskości :-( Do tego na kilka minut się zawiesiłem. Stałem wśród kilku osób, oni sobie gadali, lekka kłótnia była, to nie zwracali na mnie uwagi. A ja stoję i słuuucham. To dziwne błędne uczucie, że stałem tam z 30 minut jak idiota i słuchałem tępo patrząc się przed siebie teraz mnie zastanawia, dlaczego dawniej na MXE miałem wyjebane, a wtedy stałem i zdawałem sobie sprawę, że się nie odzywam i mnie to trochę krępowało :wall:
Tym razem brakowało efektu "młodego boga"(*nazwa własna ;] ). Teraz po prostu byłem ućpany, miło bo miło, ale wtedy wcześniej zapominałem, że jestem naćpny. Byłem w takiej ekstazie przyjemności, zadowolenia z życia, że zapominałem że jestem pod wpływem subst. i cieszyłem się tym, że chodziłem, że zyję. Teraz nie ma już tego blasku. A myślałem sobie, że będę to do końca życia stosował jako best ever depresant for me for everyday use. Srogo się zawiodłem :nuts: Nic co piękne nie trwa wiecznie :'(

[Uroboros]

Paliles teraz tez maczane? Jak nie, to sie nie dziw.

[Pół]

Nie paliłem. Kurde, czyżby bez syntetyka to nie było takie boskie? No way! Specjalnie sobie odmówiłem, bo myślałem, że bez tych zamulających syntetyków będzie jeszcze lepiej. Czyli, że się myliłem? Dobra, za 2-3 tygodnie znowu spróbuje mixa meksy z kanna i jeśli to rzeczywiście lepiej na mnie podziała to... chylę czoła Uroboros za spostrzeżenia:)

[IAmAhab]

Juz mozesz sie pochylic i kliknac mu karme. Kanna do MXE wzbija na nowy poziom doznan. Goraco polecam taki mix, choc na poczatek leoeij nie szarzowac z dawka. Ale i bez tego MXE to najlepszy antydepresant jak napisales.

[Lokian]

Jaki jest czas trwania MXE podanego pr?

[Uroboros]

Specjalnie sobie odmówiłem, bo myślałem, że bez tych zamulających syntetyków będzie jeszcze lepiej. Czyli, że się myliłem?

To nie musza byc syntetyki, thc dziala tak samo. I nie ma mowy o zamuleniu w takim miksie, ja kiedys zapierdalalem w nocy po bezdrozach wokol miasta, bo byl taki zajebisty klimat i piekne niebo :cheesy: . Tylko od siebie moge dodac, ze najlepiej dopalic jak faza mxe sie juz ustabilizuje, czyt. masz pewnosc, ze mocniejsza juz nie bedzie.

[scat]

Czy benzo (flubromazolam) zażyte w trakcie dnia będzie miało wpływ na nocnego tripa z MXE?

[IAmAhab]

Zalezy od czasu poltrwania, nie orientuje czy flubromazolam jest dlugo dzialajacym benzo. Moze miec wplyw. Raz tripowalem po wzieciu 1mg dikla w ciagu dnia i czulem jego dzialanie wieczorem zarzucajac MXE, bo dziala dosc dlugo. Troche Ci to moze splycic lot.

[scat]

Właśnie cholera wie jaki to ma czas póltrwania... No dobra, zobaczymy, najwyżej mi splyci lot :)

[missiv]

W ogóle my z Sonenem jak pierwszy raz braliśmy MXE i to był 2011 rok to mieliśmy tego chyba 70mg od kogoś na testa. A że w tym wątku było kilka stron tylko to niespecjalnie wiedzieliśmy czego sie spodziewać. Szybkie info - okej, czyli można zagryźć Acodinem. 70mg na pół i po 5 tabletek Akodinu. Wiem, że mało, ale żeśmy dysocjantów nie tykali neva eva i nie wiedzieliśmy jak to będzie. Jakiś TR na neurogroove. "Faktycznie, jak u dentysty" - tak stwierdziliśmy. Smak znieczulenia i gumowej rękawiczki. Że nas to zrobiło nie najgorzej, to muszę się zgodzić, że szpitalna meksa, to dobra meksa. Swoją drogą, nigdy nie trafiłam na słabą MXE. MXE zawsze mam za dużo, nawet jeśli mam mało. Może teraz coś się zjebało, ale kiedyś nawet MXE z wyprzedaży (to, co było zbierane z podłogi, czy coś) robiło si.